Ciężki sprzęt dewelopera na plantacji borówki w Katowicach. Jest odpowiedź od spółki Holdimex [Zdjęcia]
Czy plantacja borówki amerykańskiej w katowickim Brynowie zostanie zlikwidowana? Państwo Bernadeta i Andrzej Szczogielowie od 14 lat prowadza tu plantację. Mieszkańcy tłumnie przyjeżdżają po koszyki pysznych borówek. Możliwe, że to był jednak ostatni rok tego miejsca. Na teren, gdzie znajduje się magazyn, wjechał ciężki sprzęt dewelopera. Sprawę komentuje Miasto Katowice. Mamy też odpowiedź firmy Holdimex.
Plantacja borówek w Katowicach
Jak czytamy w mediach społecznościowych na profilu "Osiedle Ptasie Katowice", w poniedziałek, 26 sierpnia 2024, doszło do siłowego przejęcia części plantacji borówki amerykańskiej w Katowicach przy ul. Kościuszki 140. To właśnie tutaj deweloper planuje budowę kolejnego osiedla. Problemem jest jednak kawałek ziemi, który od lat użytkuje rodzina Szczogiel, i który dziś może być wart ponad 3 miliony złotych.
Chodzi o fragment sporny plantacji, który jest w wieczystym użytkowaniu firmy Holdimex, jednak od 1957 roku teren też użytkuje rodzina Szczogiel. Działkę miał otrzymać dziadek pana Andrzeja, właściciela plantacji borówki, za tereny przejęte pod fabrykę maszyn w Piotrowicach. W 1966 dziadkowie pana Andrzeja założyli tutaj sad owocowy, a od 14 lat pan Andrzej z żoną prowadzą tu plantację borówki amerykańskiej - po które ustawia się zawsze spora kolejka mieszkańców. Na spornym fragmencie mieści się zaplecze gospodarcze i pomieszczenia socjalne dla pracowników.
Pan Andrzej już w 2022 roku złożył wniosek nabycia własności części działki przez zasiedzenie. Sprawę prowadzi Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach. W piątek, 30 sierpnia, ma odbyć się wizja lokalna, a na 4 października wyznaczona została data rozprawy. Plantator chciał pokazać przedstawicielom sądu, jak na co dzień wygląda magazyn i zaplecze, że jest to teren przez nich stale i od lat użytkowany.
Teraz nie mam co pokazać. Wczoraj na ten teren wjechał ciężki sprzęt, koparki i weszło ponad 20 ludzi, w tym firma ochroniarska. Wszystko wyrzucili, zwyczajnie usunęli sprzęt, namioty foliowe, wszystko. Nic już tam nie ma... mówi Andrzej Szczogiel, właściciel plantacji borówki amerykańskiej w Katowicach
Dostaliśmy pismo od Holdimexu w zeszły wtorek, że mamy do 26 sierpnia usunąć wszystko z tego terenu. Myślałem, że mam czas do wieczora, chciałem też poczekać do oględzin wykonanych przez sąd. Próbowaliśmy od dłuższego czasu dojść do ugody z deweloperem, ale wszystko na nic. mówi ze smutkiem plantator
Na miejsce wezwano policję, która jednak nie stwierdziła, by doszło do jakiegoś wykroczenia. Policjanci mogli tylko pouczyć zebranych o ich prawach, bo sprawa ta ma charakter cywilnoprawny i zajmuje się nią odpowiedni sąd.
Na działce, terenie przyległym do samej plantacji, deweloper - firma Holdimex - chce postawić osiedle mieszkaniowe. Holdimex złożył do Urzędu Miasta Katowice wniosek o pozwolenie na budowę dwóch 5-kondygnacyjnych budynkóww pobliżu ul. Wróbli. Wniosek został złożony we wrześniu 2022 roku, a firma w styczniu 2024 dostarczyła wymagane dokumenty.
Wysłaliśmy prośbę o oświadczenie w tej sprawie do firmy Holdimex. Oto odpowiedź:
Spółka Holdimex nieprzerwanie od ponad 30 lat jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości. Nigdy nie rosły na niej borówki. Nie było tam również żadnych innych upraw. Plantacja borówek, do której nawiązuje pytanie Pani Redaktor, nie ma żadnego związku ze wskazanym terenem. To Holdimex niezmiennie opłaca wszelkie podatki dotyczące nieruchomości i dysponuje nią w sposób wyłączny na cele inwestycyjne, co potwierdza szereg dowodów, przede wszystkim dokumentów urzędowych.
przekazuje pełnomocnik spółki Holdimex, Paweł MatyjaNieruchomość ta nigdy nie była w posiadaniu Państwa Szczogiel ani ich krewnych. Twierdzenia o zasiedzeniu nieruchomości przez wyżej wymienionych nie polegają na prawdzie, a jedynym celem zainicjowanego przez nich postępowania sądowego jest próba zablokowania realizowanych przez Holdimex inwestycji. Znamiennym jest, że twierdzenia o rzekomym zasiedzeniu pojawiły się dopiero wtedy gdy Państwo Szczogiel dowiedzieli się o planach inwestycyjnych Holdimex i wejściu inwestycji w kolejny etap. Spółka ma pełne prawo dysponować swoją nieruchomością wedle własnego uznania, osoby trzecie bez zgody spółki nie mają zaś prawa składować na niej czegokolwiek.
wyjaśnia pełnomocnik spółki Holdimex
Stanowisko w tej sprawie wydał Urząd Miasta Katowice:
"W nawiązaniu do ostatnich wydarzeń dotyczących sporu o grunt na Ptasim Osiedlu pomiędzy osobą prywatną a HOLDIMEX Sp. z o.o. informujemy, że:
- 1992 rok - teren sporny został w grudniu oddany w użytkowanie wieczyste na okres 99 lat Przedsiębiorstwu Realizacji Budownictwa HOLDIMEX Sp. z o.o.
- wrzesień 2022 roku – HOLDIMEX Sp. z o.o. wystąpił z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę
- 2023 rok – osoba prywatna wystąpiła do sądu z wnioskiem o przejęcie terenu przez zasiedzenie
- styczeń 2024 roku – z wniosku o wydanie pozwolenia na budowę została wyłączona część działki, o którą toczy się postępowanie sądowe o zasiedzenie tego terenu.
Mając na uwadze powyższe, zostało wydane pozwolenie na budowę wyłącznie dla bezspornego fragmentu działki, które dotyczy budowy dwóch 5-kondygnacyjnych budynków. Z informacji, jakie posiadamy, wynika, że sprawa o zasiedzenie nadal toczy się przed sądem.
W związku z tym zaznaczamy, że siłowa metoda załatwienia sporu przyjęta przez HOLDIMEX Sp. z o.o. jest sprzeczna z powszechnie przyjętymi zasadami współżycia społecznego. Wystosujemy do HOLDIMEX Sp. z o.o. pismo, w którym zwrócimy się o rozwiązanie sporu bez użycia siły."
Plantacja borówki amerykańskiej, czyli gospodarstwo ogrodniczo-pszczelarskie Bernadeta i Andrzej Szczogiel, to znane miejsce dla mieszkańców Brynowa i nie tylko. Małżeństwo zapraszało na świeże borówki, które można było kupić w tygodniu od 9:00 do 16:00 i w soboty od 9:00 do 14:00. Miejsce cieszyło się popularnością.
Czy plantacja zostanie zlikwidowana? Samo miejsce, gdzie są krzewy owocowe, nie jest przedmiotem sporu. Problemem jest jednak to, że teraz nie ma miejsca na magazyn i właściciel ma kłopot, by przejechać sprzętem na plantację. Działalność małżonków z Brynowa stoi pod znakiem zapytania.