Górnicy zastrajkują? Związkowcy apelują do rządu o realizację Umowy Społecznej
Nieciekawa i napięta sytuacja w górnictwie. W czwartek, 13 stycznia, przedstawiciele związków zorganizowali spotkanie, po którym zaapelowali do rządu o spełnianie założeń Umowy Społecznej. Nie ukrywali złości i zapowiedzieli, że w kopalniach mogą odbyć się strajki.
[AKTUALIZACJA: 19.01, GODZ. 11]
Jak poinformował Śląsko-Dąbrowski region Solidarności, rząd zareagował na apel związkowców. 18 stycznia otrzymali zaproszenie na spotkanie podpisane przez wicepremiera i szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacka Sasina. Przedstawiciele górniczych związkowców mają spotkać się z przedstawicielami rządu w Warszawie w poniedziałek 24 stycznia. Spotkanie odbędzie się o godz. 11:00 w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:
Związkowcy apelują do rządu o realizację Umowy Społecznej
Od podpisania Umowy Społecznej, która zakłada m.in. zamknięcie kopalń do 2049 roku, minęło siedem miesięcy. Górniczy związkowcy twierdzą, że od tego czasu rząd nie podjął żadnych działań, do których się zobowiązał. W czwartek, 13 stycznia, Międzyzakładowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego zwołał nadzwyczajne posiedzenie, na którym poruszano kwestię tego ważnego dokumentu. Później związkowcy apelowali do rządu o stanowcze działania.
Jesteśmy mocno wkurzeni tym, że analizując realizację tej umowy, niestety dochodzimy do smutnego wniosku, że rząd Rzeczpospolitej Polskiej najzwyczajniej w świecie nie realizuje Umowy Społecznej. Dokumentu, który ma w dalszym ciągu olbrzymie znaczenie dla funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego i dla funkcjonowania całego województwa śląskiego.
mówił szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, Dominik Kolorz
W drugiej połowie stycznia może dojść do strajku
Związkowcy wyznaczyli dzień, do którego rząd ma podjąć z nimi rozmowy. To 21 stycznia (piątek). W przeciwnym razie uznają, że Umowa Społeczna została złamana. W województwie śląskim zostaną wtedy przeprowadzone akcje protestacyjno-strajkowe. Jak zapowiadają w piśmie „będą większe niż za czasów rządów koalicji PO-PSL".
My jesteśmy oszukani przez rząd. Czujemy się oszukani w tym, co się działo przez ostatnie miesiące, i uważamy, że to jest ostatni moment, żeby ten rząd zreflektował się i zaczął działać rzeczywiście na korzyść obywateli, na korzyść społeczeństwa, także społeczeństwa śląskiego. Uważamy, że da się jeszcze podjąć działania, które pozwolą nam uniknąć katastrofy. To, co się dzieje dzisiaj, ta drożyzna, z którą mamy do czynienia, podwyżki cen gazu, podwyżki cen energii - to nie jest koniec, ale początek katastrofy. Świat stoi przed kryzysem energetycznym, a my pozbawiamy się jedynych narzędzi, które mogą nas przed tym kryzysem ochronić. W ciągu 2-3 lat społeczeństwo Polski będzie płacić za energię elektryczną o 200-300 procent więcej. Nie możemy się na to zgodzić.
powiedział przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80”,
Bogusław Ziętek
Związkowcy podkreślali, że chcą usiąść i porozmawiać. Zależy im na nowelizacji Umowy Społecznej, dzięki której możliwe będzie "stworzenie systemu odpornego na szantaże energetyczne (gazowe) ze strony Federacji Rosyjskiej, jak również wprowadzenie mechanizów pozwalających chronić mieszkańców Rzeczypospolitej przed negatywnymi skutkami polityki klimatycznej dygnitarzy europejskich".
Nieoficjalnie do związkowców dotarły informacje o tym, że mają zostać wprowadzane zmiany operacyjne planów kopalń, co skutkowałoby przyśpieszeniem likwidacji sektora górniczego nawet do 2040 roku. Na co nie ma ich zgody. Podkreślano także, że rządowi nie uda się podzielić górników z różnych spółek węglowych i związki zawodowe - będą stanowić jedność.