Owocowo-warzywny raj pana Józefa! Odwiedzamy targowisko miejskie przy Placu Miarki w Katowicach
Ogromne doświadczenie i wiedza, a także zwykła, ludzka empatia. Tak w skrócie można opisać Józefa Kudłę, który na Placu Miarki w Katowicach ma swoje stoisko owocowo-warzywne. Kupimy tu przeróżne owoce i warzywa, a także przetwory i słodycze. To jeden z wielu katowickich, lokalnych biznesów, które warto odwiedzić. Zobaczcie zdjęcia!
Owoce i warzywa Józef Kudła
Pan Józef Kudła swój lokalny biznes prowadzi w Katowicach, na targowisku miejskim na Placu Miarki - na stoisku nr 4. Swoją działalność rozpoczął w tym miejscu już 10 lat temu, ale jak mówi w rozmowie z nami, w biznesie jest od 1986 roku!
Targowisko miejskie przy Placu Miarki to tygiel smaków - znajdziemy tu wiele różnych produktów od różnych sprzedawców. Sklep warzywny pana Józefa w swojej ofercie ma przede wszystkim sezonowe, różnorodne warzywa oraz owoce, dostarczane często prosto od lokalnych producentów. Wielu klientów stawia na świeżość i wysoką jakość oferowanych produktów rolnych.
W sklepie pana Józefa panuje niemal niespotykana w "sieciówkach" rodzinna, wręcz przyjacielska atmosfera. Pan Józef traktuje klienta z szacunkiem, empatią i szerokim uśmiechem, a nieraz nawet żartem; do tego służy radą i często poleci zakup czegoś nowego.
Pracuje mi się tutaj bardzo przyjemnie. Moi klienci to niemal sami swoi. Oni szanują mnie, ja szanuję ich i nasza współpraca układa się dobrze. Praca jest jaka jest, ale naprawdę jestem zadowolony z tego kontaktu z klientem. Wśród sprzedawców atmosfera bywa różna, ale przeważnie dogadujemy się. Nie ma między nami wojny (uśmiech).
mówi portalowi WKATOWICACH.eu właściciel sklepu, Józef Kudła
Co znajdziemy w ofercie?
Sklep pana Józefa ma dość bogaty asortyment. Mowa tu przede wszystkim o owocach i warzywach, pochodzących zarówno z naszego kraju, jak i zza granicy. Są wśród nich dobrze znane na polskich stołach jabłka, truskawki czy pomarańcze, ale też te mniej popularne jak awokado, bataty czy czarna rzepa. U pana Józefa kupimy także cukierki, słodycze, przetwory w słoikach czy miody.
Bazujemy tutaj, szczególnie w sezonie, na naszych, polskich produktach. Wiadomo, że w zimie nie ma choćby polskiego brokułu czy kalafiora, dlatego niestety wówczas trzeba wspierać gospodarkę włoską czy hiszpańską. Innego wyjścia wtedy nie ma. Stawiamy głównie na współpracę z polskimi rolnikamim. Mamy ją dosyć dobrą, pewną, oni wiedzą, że w sezonie po towar zawsze przyjeżdżamy do nich.
Oczywiście są też słodycze, co prawda w ograniczonej ilości, ale mam te podstawowe, najpopularniejsze. Mam też różne słoiki z sałatkami, buraczkami, czy ogórkami.
podkreśla w rozmowie z nami Józef Kudła
Zobaczcie zdjęcia ze staoiska pana Józefa!