Żegnamy Grażynę, Anię, Kasię i Stasię. Palmy w Katowicach zniknęły na zimowanie z rynku [Zdjęcia+wideo]
W środę, 19 października, pożegnaliśmy Grażynę, Anię, Kasię i Stasię. Palmy zniknęły z rynku w Katowicach i zostały wywiezione do hali Katowickich Wodociągów na terenie Oczyszczalni Ścieków Panewniki. Tutaj będą miały specjalną opiekę przez zimę. Zobaczcie zdjęcia.
Katowickie palmy rozpoczynają zimowanie
Choć w ostatnich dniach obserwowaliśmy na termometrach wysokie temperatury, to jednak nie sposób zaprzeczać kalendarzowi — zima coraz bliżej. Świadczy o tym również fakt, że katowickie palmy zakończyły dzisiaj, 19 października, letni sezon na rynku.
Palmy na katowickim rynku są jego symbolem. Choć pomysł ich postawienia miał na początku swoich sceptyków, dzisiaj wielu katowiczan i gości naszego miasta uwielbia to miejsce, czego dowodem są tłumy wypoczywające w pogodne dni przy Sztucznej Rawie pod palmami, jak i zdjęcia palm, które obserwujemy w mediach społecznościowych. Z uwagi na zbliżającą się zimę, a co za tym idzie niskie temperatury — cztery feniksy kanaryjskie przenosimy na halę. mówi prezydent Katowic, Marcin Krupa
Jak dodaje prezydent, rynek powoli przygotowywany jest na zimowo-świąteczną scenerię. Już za niecały miesiąc, bo 18 listopada, rozpocznie się tutaj Jarmark Bożonarodzeniowy.
Palmy stoją na rynku w Katowicach już od 6 lat
Katowickie palmy zdążyły się na stałe wpisać w krajobraz katowickiego rynku. Po raz pierwszy pojawiły się w okolicach sztucznej Rawy w 2016 roku. Trafiły tu z Palmiarni Miejskiej w Gliwicach, która w 1956 roku rozpoczęła uprawę tych roślin z nasion feniksów kanaryjskich (zwanych również daktylowcami kanaryjskimi), sprowadzonych na wystawę roślin egzotycznych, mającą miejsce w czasach międzywojennych.
Na początku Katowice wypożyczały palmy z Gliwic. Potem jednak zdecydowało o ich zakupie, a rośliny na stałe zamieszkały w stolicy województwa śląskiego.
Zimowe wakacje palmy spędzą w Panewnikach
Z racji swoich rozmiarów transport palm nie należy do najłatwiejszych. Mają około 5-6 metrów wysokości, a waga pojedynczej rośliny razem z donicą to kilka ton. Dlatego konieczne jest użycie dźwigu, przy pomocy którego ładunek umieszcza się na samochodzie ciężarowym, by w pozycji leżącej przewieźć go do miejsca zimowania.
Palmy transportowane są do hali Katowickich Wodociągów, zlokalizowanej na terenie Oczyszczalni Ścieków Panewniki. Tam są oczywiście podlewane, nawożone, a także odwiedzane przez pracownika Palmiarni Miejskiej w Gliwicach, który dogląda roślin i poddaje specjalnym przeglądom.
Niedobór naturalnego światła podczas jesienno-zimowego sezonu wynagradzają roślinom zamontowane w hali lampy sodowe.
Zobaczcie zdjęcia:
Palmy zniknęły z rynku w Katowicach
W centrum Katowic jest coraz bardziej zielono
Palmy nie są jedynym zielonym elementem, który ozdabia rynek i towarzyszy mieszkańcom w spędzaniu wolnego czasu. W tym roku powrócono także do tradycji sezonowych parków kieszonkowych.
Nad korytem sztucznej Rawy w lipcu ustawiliśmy specjalne meble miejskie wraz z donicami na rośliny. Wyjątkowości tym elementom małej architektury nadaje innowacyjny proces ich produkcji. Wykorzystano w nim między innymi zniszczoną odzież, która przy wykorzystaniu specjalnej technologii została przetworzona, a uzyskany materiał cechuje się wysoką wytrzymałością. Mamy więc meble wpisujące się w założenia idei zero-waste, a do tego dodatkową zieleń w centrum miasta. wyjaśnia dyrektor Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach, Mieczysław Wołosz
Mówiąc o tej części Katowic nie możemy też zapominać o zrealizowanym zawężeniu i zazielenieniu al. Korfantego oraz trwającej metamorfozy ul. Warszawskiej, gdzie ograniczymy ruch samochodowy i umieścimy kilka tysięcy roślin. dodaje dyrektor Wołosz
Ponadto w ramach międzynarodowego projektu „UPSURGE” naprzeciwko wejścia do dawnego Muzeum Śląskiego, ma zostać zainstalowana ławka z pnączami.
A tak palmy prezentowały się podczas ostatnich dni w tym sezonie: