Zima w Katowice Airport. Jak wygląda odśnieżanie lotniska?
Intensywne opady śniegu dotknęły nie tylko dróg, po których się poruszamy, ale również lotniska, w tym Katowice Airport. Służby lotniskowe są doskonale przygotowane na takie sytuacje. Jak wygląda odśnieżanie lotniska? Przeczytajcie.
Odśnieżanie Katowice Airport
Śnieg zasypał nie tylko nasze drogi, ale również lotnisko. Tak samo jak nad porządkiem i przejezdnością ulic pracowali drogowcy, tak samo trwało odśnieżanie w Katowice Airport. Wielkość terenu, którą trzeba odśnieżyć na lotnisku robi wrażenie - to 90 hektarów nawierzchni lotniskowych. Składa się na nią serce lotniska - droga startowa, a także system dróg kołowania i płyty postojowe. Największa płyta ma 2 km i 300 m długości.
W ostatni weekend (2-3 grudnia) przez opady śniegu pracowaliśmy naprawdę intensywnie. Tylko w sobotę pojazdy, które służą do zimowego utrzymania nawierzchni lotniskowych, przejechały po terenie portu w sumie ponad 4000 km. mówi nam rzecznik Katowice Airport, Piotr Adamczyk
Katowice Airport używa oczyszczarek lotniskowych. To specjalne maszyny, których nie spotkamy na naszych drogach. Z przodu mają pług, a na ich naczepie jest szczotka, która odpowiada szerokości pługu oraz specjalna dmuchawa. Śnieg używany na lotnisku jest usuwany mechanicznie. Nie stosuje się tutaj soli ani piasku. Używane są również biodegradowalne płyny do odmrażania powierzchni. Używane są również pługi wirnikowe.
Stan nawierzchni cały czas monitorowany jest przez dział służby dyżurnej. Dyżurni podają parametry nawierzchni w skali od 1 do 6 do wieży kontroli ruchu lotniczego. No i kontrolerzy przekazują informacje do załóg. Załoga dzięki tym informacjom może odpowiednio skonfigurować swój samolot przed wylądowaniem.
Oczywiście w przypadku śnieżnej pogody rejsy samolotów są opóźniane. Jak podkreśla rzecznik Katowice Airport, nie da się tego uniknąć przez proces odladzania samolotów przed startem. Zajmują się tym specjalne firmy. Sam proces odladzania samolotu przy warunkach, w których obwicie pada śnieg, może trwać nawet kilkadziesiąt minut. To dwustopniowy proces.
Najpierw oczyszcza się samolot ze śniegu, a potem jego powierzchnie się zabezpiecza płynem na bazie glikolu. Ten płyn daje gwarancje na określony czas, żeby na skrzydle nie zbierał się lód. Czas jego działania zależy od warunków atmosferycznych, im są one trudniejsze, tym czas, w którym samolot musi wystartować od momentu zakończenia odladzania jest krótszy. wyjaśnia w rozmowie z portalem WKATOWICACH.eu rzecznik Katowice Airport
Lotnisko posiada 8 sztuk oczyszczarek lotniskowych. Koszt jednej to około 2 mln zł. Są też 3 pługi wirnikowe oraz około 7 pługów do odśnieżania.
Wszystkie nasze siły i środki są kierowane na to, żeby zachować i utrzymać jak najwyższy poziom bezpieczeństwa, żeby samoloty mogły startować i lądować bezpiecznie. W weekend, podczas intensywnych opadów śniegu, osiągnęliśmy pełną dostępność operacyjną lotniska. Za utrzymanie zimowe lotniska na jednej zmianie odpowiedzialne jest około 25 osób. Przez weekend te osoby pracowały bez większych przerw. Serdecznie dziękujemy im za profesjonalną pracę.
podkreśla Piotr Adamczyk