Dwa lata temu z okna nieczynnej piekarni wypadły nastolatki. Sosnowiec przejął teraz teren i założył monitoring [ZDJĘCIA]
Dwa lata temu doszło tam do tragedii. Z okna nieczynnej piekarni przy ulicy Kotlarskiej w Sosnowcu wypadły dwie nastolatki. Jedna z nich zginęła. Obiekty na tym terenie od lat straszyły mieszkańców i stwarzały zagrożenie. Władze Sosnowca przejęły teren wraz z budynkami. Został tam również zainstalowany monitoring. Co dalej?
Budynek po dawnej piekarni i teren wokół niego od lat bardzo źle wyglądał na mapie Sosnowca. Przypomnijmy, że w 2020 roku zginęła tam 13-letnia dziewczynka, która wypadła z okna, a w 2017 roku 12-letni chłopczyk wpadł do komina. Przeżył, ale miał liczne obrażenia.
Władze Sosnowca podjęły decyzję o przejęciu tego terenu i dziś stało się to faktem. Obiekt został już zabezpieczony i odpowiednio oznakowany. Co ważne, na miejscu został zainstalowany monitoring.
Będziemy chcieli ten teren sprzedać, aby przestał wreszcie straszyć. Myślę, że będzie to szansa na zmiany przy ul. Kotlarskiej i Wiązowej. Chcemy, aby te rudery wreszcie zniknęły, a teren został zagospodarowany, bo na to po prostu zasługuje.
mówi prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński