GKS Katowice bliżej obrony tytułu Mistrza Polski. Na Satelitę wszyscy na żółto!
Po dwóch meczach finałowej rywalizacji o tytuł Mistrza Polski w hokeju, bliżej triumfu są zawodnicy GKS-u Katowice, którzy dwukrotnie pokonali grający na własnym lodowisku GKS Tychy. Teraz wielkie sportowe emocje zagoszczą w Katowicach, bo kolejne dwa spotkania ostatniej serii hokejowej w tym sezonie będą rozgrywane na Satelicie przy Spodku.
Finał PHL
To była zacięta rywalizacja, ale zarówno w jednym, jak i w drugim meczu tego weekendu w Tychach to katowiczanie okazali się lepsi. GKS Katowice dwukrotnie pokonał grający na własnym lodowisku GKS Tychy i do Katowic rywalizacja zagości przy stanie 2-0 w serii. Przypomnijmy, aby zdobyć tytuł hokejowego Mistrza Polski, jedna z drużyn musi zwyciężyć w czterech meczach.
Mecz numer 1
Pierwsze spotkanie finałowe hokeiści katowickiej GieKSy rozegrali w Tychach, w sobotę, 25 marca. Pierwsza finałowa bramka padła w 10 minucie meczu po strzale Grzegorza Pasiuta. Bramka kapitana GieKSy dała drużynie z Katowic prowadzenie na zaledwie pięć minut - po kwadransie gry i celnym strzale Bartłomieja Jeziorskiego, na lodowisku w Tychach był już remis 1-1.
Kolejna tercja była mocno wyrównana, jednak katowiczanie zdawali się mieć mecz pod kontrolą. Ugruntował ich w tym Juraj Simek, który w 28 minucie meczu ponownie dał GKS-owi z Katowic prowadzenie. Druga część spotkania skończyła się tym samym wynikiem 2-1.
W ostatniej tercji tyszanie mieli kilka okazji na ponowne wyrównanie wyniku. Gospodarze mocno nacierali na bramkę Murraya, jednak nie zdołali już pokonać bramkarza Mistrzów Polski z ubiegłego sezonu. W ostatnich kilkudziesięciu sekundach GKS Tychy wycofał bramkarza, by zyskać przewagę w ataku, jednak na niewiele się to zdało - na pustą bramkę w ostatniej minucie meczu strzał oddał Bartosz Fraszko, ustalając w ten sposób wynik pierwszego finałowego starcia na 3-1.
Mecz numer 2
W niedzielę 26 marca hokeiści GKS-u Katowice i GKS-u Tychy ponownie spotkali się na lodowej tafli w Tychach. Gospodarze bardzo się starali, by już od pierwszej tercji zacząć nadrabianie strat do katowickiej GieKSy. Pierwsze 20 minut gry nie przyniosło jednak żadnej z ekip bramki.
Remisem skończyła się także druga tercja niedzielnego spotkania, jednak nie był to już remis bezbramkowy. W 30 minucie po golu Pulkkinena katowiczanie prowadzili 1-0, a 9 minut później odpowiedzieli hokeiści GKS-u Tychy. August Nilsson efektownym strzałem ustalił wynik drugiej tercji na 1-1.
Sporo nerwów kosztowała hokeistów, ale i kibiców obydwu drużyn trzecia tercja niedzielnego spotkania. Na decydującą bramkę trzeba było czekać aż do 58 minuty spotkania. Wcześniej obie ekipy zaliczyły epizody gry w przewadze, które nie przyniosły im jednak bramkowych rezultatów. Na dwie minuty przed końcową syreną Matias Lehtonen umieścił krążek w bramce tyszan. To właśnie dzięki niemu drużyna trenera Jacka Płachty wróciła do Katowic z dwoma zwycięstwami.
Terminarz kolejnych spotkań
- 29.03.2023 o godz. 20:15 (Katowice)
- 30.03.2023 o godz. 19:30 (Katowice)
- 02.04.2023 o godz. 18:00 - mecz ewentualny (Tychy)
- 04.04.2023 o godz. 17:45 - mecz ewentualny (Katowice)
- 06.04.2023 o godz. 20:15 - mecz ewentualny (Tychy)
Przypominamy, że wszystkie spotkania finałowe są transmitowane na żywo w TVP Sport.