Groźny wypadek w katowickim Dębie i dachowanie w Mysłowicach. Niespokojny weekend na drogach
Niesprzyjające warunki atmosferyczne zawsze źle wpływają na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. W miniony weekend (23-24 kwietnia) doszło do kilku bardzo niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Najpoważniejsze wypadki miały miejsce na ul. Obrzeżnej Zachodniej między Mysłowicami a Katowicami, oraz na skrzyżowaniu ulic Chorzowskiej i Grundmanna w Katowicach.
Skrzyżowanie Grundmanna i Chorzowskiej
Przed południem, w niedzielę, 24 kwietnia na skrzyżowaniu ulic Grundmanna i Chorzowskiej w Katowicach zderzyło się aż 5 samochodów. Mimo, że w niedziele natężenie ruchu jest tam o wiele mniejsze, niż w tygodniu, to jednak przez kilka godzin kierowcy musieli w tym miejscu liczyć się ze sporymi utrudnieniami.
Kierujący toyotą nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej. W wyniku tego zderzyło się 5 samochodów. Poszkodowanych zostało dwoje kierujących i troje pasażerów tych samochodów. mówi portalowi WKatowicach.eu podkom. Agnieszka Żyłka z KMP w Katowicach
Jak udało się nam ustalić, wszyscy poszkodowani zostali wypisani ze szpitali. Zdarzenie prawdopodobnie zostanie zakwalifikowane jako kolizja.
Dachowanie na granicy Mysłowic i Katowic
Około 14:00 tego samego dnia (24 kwietnia) na ul. Obrzeżnej Zachodniej w Mysłowicach, tuż przy granicy administracyjnej Katowic, również miał miejsce bardzo poważnie wyglądający wypadek drogowy. Jadący tą drogą samochód marki Mitsubishi wypadł z jezdni i dachował na znajdującym się obok niej pasie zieleni.
Kierowca wyszedł z pojazdu o własnych siłach jeszcze przed przybyciem na miejsce służb ratunkowych. Po przybyciu karetki pogotowia został opatrzony, a następnie przewieziony do szpitala. Służby przez kilka godziny pracowały na miejscu wypadku, starając się odblokować ruch oraz zneutralizować wyciekające z auta płyny eksploatacyjne. Okoliczności zdarzenia bada policja.
Pogoda komplikowała podróże
Wieczorem spore kłopoty w czasie podróży w centralnej części naszego regionu powodowały ulewne deszcze w czasie burz. Opady mocno ograniczały widoczność kierującym, a na niektórych drogach powstawały rozlewiska wodne utrudniające przejazd. Nie inaczej było na przykład na ul. Francuskiej w Katowicach. Tam po ulewie zalany został przejazd pod wiaduktem, przebiegającym pod autostradą A4. Na miejscu działała katowicka Straż Pożarna.
W najbliższych dniach pogoda nadal nie będzie najlepsza, więc warto za kierownicą zachowywać szczególną ostrożność i zdjąć nogę z gazu.