Jest stanowisko klubu po ataku kibica na prezesów GKS-u Katowice [Nagranie +18]
Z każdym prezesem sportowego klubu można się nie zgadzać, ale kiedy dochodzi do fizycznego ataku, to śmiało można powiedzieć, że pewna granica została przekroczona. Tak było w przypadku ataku na prezesa GKS-u Katowice Marka Szczerbowskiego i wiceprezesa Łukasza Czopika podczas hokejowego meczu rozgrywanego na Jantorze w ramach Hokejowej Ligi Mistrzów. Do zdarzenia doszło we wtorek, 4 października. O sprawie jako pierwszy napisał Dziennik Zachodni.
Atak kibica na prezesów GKS-u Katowice
Do zdarzenia doszło w trakcie II tercji spotkania GKS Katowice z Fehervar AV 19 na Jantorze, gdzie drużyna z Katowic rozgrywała grupowy mecz w ramach Hokejowej Ligi Mistrzów. Kibic GKS-u Katowice zaatakował słownie prezesa Szczerbowskiego i wiceprezesa Czopika, którzy byli na spotkaniu w obecności dwóch wiceprezydentów Katowic. Napastnik groził władzom klubu, a później uderzył w telefon jednej z kilku osób, które rejestrowały całe zajście. Poniżej możecie zobaczyć wideo (tylko dla widzów dorosłych, ponieważ zawiera wiele wulgaryzmów).
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy klub.
Uwiecznione na filmie zachowanie jednego z kibiców jest oczywiście oburzające i niedopuszczalne. Po analizie prawnej sprawę zgłoszono na policję. Napędzanie hejtu sprawia, że nie był to niestety odosobniony przypadek. Właśnie dlatego nieustannie apelujemy do środowiska kibiców o kategoryczne odcinanie się od wszelkich aktów agresji i przemocy oraz ich potępianie.
Pragniemy jednocześnie podkreślić, że mecz Hokejowej Ligi Mistrzów na wypełnionym Jantorze był wspaniałym wydarzeniem i dziękujemy wszystkim, którzy pojawili się na hali, by współtworzyć to sportowe święto. Kierujemy też szczególne podziękowania w stronę kibica poruszającego się na wózku inwalidzkim, który starał się uspokajać agresywnego pseudokibica. Prosimy go o kontakt z Klubem, ponieważ chcielibyśmy go w odpowiedni sposób uhonorować.
czytamy w stanowisku zarządu GKS GieKSa Katowice S.A.
W tym miejscu trzeba podkreślić, że to nie pierwszy atak na prezesa Szczerbowskiego, ale pierwszy, który został nagrany.
Moimi dominującymi odczuciami są smutek i rozczarowanie, że święto katowickiego hokeja - mówię generalnie o udziale naszego Klubu na tym poziomie rozgrywek hokejowych - może być tak instrumentalnie i, mówiąc wprost, głupio niszczone przez kogoś, kto w hali Jantoru nie powinien się znaleźć. I to nie tylko ze względu na prezesa Szczerbowskiego, i nie ze względu na to że ten kibic właściwie powinien bojkotować ten mecz, ale głównie z powodu Kibiców GieKSy, którzy musieli to oglądać. Krytyka prezesa? OK, sam się z nim czasami nie zgadzam, ale jakieś plemienne, neandertalskie wręcz zachowania, gdy dookoła są dzieci i kobiety, dowodzą, ze niektórzy chyba nie wiedzą czym i jaki powinny być klub sportowy oraz jego widownia w XXI wieku. I jak łatwo (potencjalni sponsorzy, media, kibicowskie rodziny) niszczyć jego wizerunek. A może właśnie o to chodzi tym, którzy tracą tak zwane wpływy w Klubie, bo właściwie nie mają już nic do stracenia ? A zatem, żeby nie było wątpliwości: ta sytuacja, której bylem świadkiem, utwierdza mnie jeszcze bardziej w przekonaniu o generalnej słuszności działań prowadzonych przez zarząd Klubu. Nie tędy droga Panowie „Kibice”! I na koniec jeszcze inne odczucie. Coś, co osobiście „naładowało moje akumulatory” na długi czas. Nie zapomnę widoku Człowieka na wózku inwalidzkim, który starał się, jak tylko potrafił, opanować i uspokoić tego frustrata, i nie bał się wjechać w sam środek tego zajścia, naprawdę wiele ryzykując. Wielki Szacunek Panie Kibicu. Dla takich Ludzi warto dalej budować ten Klub!
powiedział Dziennikowi Zachodniemu wiceprezydent Katowic, Bogumił Sobula
Bojkot kibiców trwa już pewien czas. Są fani, którzy przychodzą na mecze, ale również ci, którzy pojawiają się przed bramą stadionu — zaznaczając, że chcą odejścia prezesa Marka Szczerbowskiego.