Kościół starszy niż Katowice! Z okazji Święta Reformacji odwiedzamy ewangelicką świątynię przy ul. Warszawskiej [Zdjęcia i wideo]
Choć wielu katowiczan i mieszkańców regionu mija go niemal codziennie, to jednak mało kto zagląda do środka. Mowa o kościele ewangelickim pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Katowicach. Z okazji rocznicy reformacji odwiedziliśmy wiekową świątynię w cyklu #TWOJE KATOWICE.
Kościół starszy niż Katowice
Ewangelicki kościół pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Katowicach to najstarszy murowany kościół w mieście. Jest nieco starszy od znajdującego się nieopodal rzymsko-katolickiego Kościoła Mariackiego. Co ciekawe - materiał do ich budowy pozyskiwano z tego samego źródła, w czym dziś można się dopatrywać symboliki ekumenizmu.
Kościół budowany był jeszcze we wsi Katowice. Został ukończony i poświęcony końcem września 1858 roku, kiedy Katowice nie miały jeszcze praw miejskich. mówi w rozmowie z nami wikariusz kościoła Zmartwychwstania Pańskiego, ks. Zbigniew Obracaj
Na przestrzeni wieków kościół był dwukrotnie rozbudowywany, ze względu na rozwój miasta i rosnącą liczbę wiernych. Obecnie miejsc siedzących jest w nim blisko 1250. To i tak niewielka liczba, jeśli przyjrzeć się kartom historii parafii. Ewangelicka wspólnota w Katowicach przed pierwszą wojną światową liczyła kilkanaście tysięcy wiernych.
Obecnie do parafii w Śródmieściu przynależy około 850 wiernych, choć - podobnie jak to jest w kościołach katolickich - regularnie w nabożeństwach uczestniczy jedynie ich część.
Katedra przy ul. Warszawskiej w Katowicach
W Kościele Ewangelickim nie używa się wprawdzie określenia „katedra” w odniesieniu do siedziby biskupa. Czasem mówi się tak, w uproszczeniu wynikającym z porównania do Kościoła Katolickiego.
Kościół pw. Zmartwychwstania Pańskiego jest obecnie siedzibą biskupa ewangelickiego Diecezji Katowickiej. Jest nim ks. bp. Marian Niemiec, proboszcz katowickiej parafii. Był nim także poprzednik biskupa Niemca, ks. bp. Tadeusz Szurman - zasłużony nie tylko dla wspólnoty ewangelickiej, ale także dla miasta Katowice.
Nie zawsze jednak biskup ewangelicki urzędował przy Warszawskiej w Katowicach. Jest tak od dwóch dekad, kiedy to biskupem został właśnie proboszcz katowickiej parafii, ks. Tadeusz Szurman. Wcześniej siedzibą biskupa był Bytom-Miechowice (kiedy biskupem był ks. bp R. Pastucha), a jeszcze wcześniej Zabrze (kiedy diecezji przewodził ks. sen. A. Hauptman).
Skarby ewangelickiego kościoła w Katowicach
Niepowtarzalne brzmienie
Niedawno minęło 100-lecie organów kościoła przy ul. Warszawskiej w Katowicach. Instrument pochodzi z roku 1922. W 2018 roku zakończył się trwający 2 lata remont organów, który miał na celu przywrócenie instrumentowi brzmienie i wygląd sprzed wieku.
Wiernych na nabożeństwo wzywają zawieszone na dzwonnicy dzwony. Do niedawna biły trzy. Okazało się jednak, że jeden z nich, uszkodzony w czasie II wojny światowej, musi zamilknąć. Dzwony odzywają się tutaj na kwadrans przed niedzielnymi nabożeństwami, w czasie kiedy się zaczynają i kończą, a także w czasie odmawiania w czasie liturgii modlitwy Ojcze nasz…
Unikatowa Biblia
Katowicka parafia Zmartwychwstania Pańskiego jest także właścicielem jednego z kilkudziesięciu egzemplarzy Biblii brzeskiej. To drugi (po katolickiej Biblii Leopolity) wydany drukiem przekład całości Pisma Świętego na język polski, przetłumaczony przez polskich protestantów w Pińczowie w latach 1559-1563, a wydany w roku 1563 w Brześciu Litewskim. Większość egzemplarzy zniszczono w czasie kontrreformacji.
Dokładna liczba zachowanych ksiąg nie jest znana, ale jest ich między 20 a 40 w całej Polsce. Jeden egzemplarz jest w Muzeum Narodowym w Warszawie, inne (uszkodzone w różnym stopniu) znajdują się obecnie w muzeach lub bibliotekach uniwersyteckich (Archiwum Główne Akt Dawnych, Bibliotece Kórnickiej, Muzeum Ziemi Wieluńskiej (Dział Historii), Muzeum Podlaskie w Białymstoku (Biblioteka), Biblioteka Uniwersytetu Zielonogórskiego, Uniwersytet w Poznaniu, Ossolineum we Wrocławiu), Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie oraz w zbiorach kościelnych i prywatnych.
W latach 90., podczas remontu plebanii, w piwnicy odkryto zawiniątko. Kiedy zobaczono, co jest w środku, to było połączenie radości, zachwytu i zadziwienia. Okazało się, że był tam jeden z egzemplarzy Biblii brzeskiej. Został on poddany renowacji w Bibliotece Śląskiej i teraz od czasu do czasu cieszy nasze oczy. opowiada nam ks. Zbigniew Obracaj
Witraże wprawiające w zachwyt
W kościele przy Warszawskiej można oglądać okazałe witraże, ufundowane przez rodzinę Tiele-Winklerów. Wiąże się z nimi ciekawa historia. Kiedy najwybitniejsi mistrzowie witrażu zjechali się do Kolonii, by stworzyć witraże do tamtejszej katedry, jeden z nich namalował te, które znalazły się w katowickiej parafii.
Z witrażami pośrednio połączony jest obecny wygląd prezbiterium i nastawy ołtarzowej. Po II wojnie światowej kościół na krótko został przekazany katolikom. Ewangelicy odzyskali go - nie bez trudności - w roku 1947. Władze PRL nalegały jednak, by zasłonić „burżuazyjne”, niemieckie herby fundatorów witraży. Wtedy to zdecydowano, że w kościele znajdzie się drewniana nastawa ołtarzowa, przedstawiająca scenę zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Jej wysokość sprawiła, że dolna część witraży w prezbiterium nie była widoczna. Obecnie nastawa jest pozbawiona krucyfiksu, żeby zasłaniać mniejszą część witraży.
Wkrótce znów wypięknieje
Jak się dowiedzieliśmy, w przyszłym roku (2023) planowane jest malowanie świątyni od wewnątrz. Zostanie przy tym zachowany obecny wygląd malowideł na ścianach. Odsłonięcie istniejących tu wcześniej bogatych zdobień na ścianach okazało się zbyt kosztowne. Ponadto wierni przywykli już do obecnego wyglądu kościoła, który ich zdaniem sprzyja modlitwie i skupieniu.
31 października - Pamiątka Reformacji
Marcin Luter zawiesił 31 października 1517 na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze 95 tez. To był początek reformacji - ruchu, który miał na celu odnowę chrześcijaństwa. Na początku nie było wcale rzeczą oczywistą, że Kościół podzieli się na całe wieki, a drogi chrześcijan podążających za tezami Lutra tak bardzo rozejdą się z drogami trwających przy swoich racjach katolików.
Data 31 października 1517 roku jest właściwie datą symboliczną. Wtedy to augustiański mnich, profesor biblistyki na uniwersytecie w Wittenberdze ogłosił swoje 95 tez przeciwko odpustom. Co ciekawe, w tych tezach bronił jeszcze papieża, uważając, że nadużycia odpustowe były winą kaznodziejów odpustowych, a hierarchia kościelna o tym nie wiedziała. I to był tylko przyczynek do dyskusji. wskazuje ks. Obracaj
Z biegiem czasu różnice pomiędzy katolikami i protestantami stawały się coraz wyraźniejsze. Obecnie obydwa wyznania podejmują wiele wspólnych działań i dobrze współpracują - także w przestrzeni Katowic.