Mijają 23 lata od śmierci "Magika". Piotr Łuszcz odszedł w Bogucicach [Zdjęcia]
Jedni twierdzą, że jest największą legendą polskiego hip-hopu, inni z kolei mówią, że w czasach dzisiejszego technicznego rapu wcale by się już nie wyróżniał. Jedno jest pewne. Nie ma osoby, która może obok jego ksywy przejść obojętnie. Dziś, 26 grudnia, mija 23. rocznica śmierci Piotra "Magika" Łuszcza - rapera i producenta muzycznego, który w 2000 roku popełnił samobójstwo.
Mijają 23 lata od śmierci Magika
W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia, mija 23. rocznica śmierci Piotra "Magika" Łuszcza - rapera i producenta muzycznego. Muzyk w roku 2000 popełnił samobójstwo, wyskakując z okna swojego mieszkania.
Magik na Górny Śląsk przeprowadził się, gdy miał trzy lata. W zasadzie przywieźli go tutaj jego mama i siostra. Hip-hopem zainteresował się w 1990 roku, gdy był uczniem siódmej klasy szkoły podstawowej. W latach 1994-1998 był członkiem zespołu Kaliber 44, a do 2000 roku członkiem Paktofoniki, której też był współzałożycielem.
26 grudnia 2000 roku, osiem dni po premierze płyty Kinematografia, rankiem o godzinie 6:15 Łuszcz wyskoczył z dziewiątego piętra przez okno swojego mieszkania w Katowicach-Bogucicach. W stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala, gdzie około godziny 6:45 zmarł. W chwili śmierci miał 22 lata. Jego grób znajduje się na cmentarzu w Katowicach-Bogucicach.
Pośmiertnie nagrodzony, w 2001 roku, nagrodą Fryderyka za album Kinematografia grupy Paktofonika w kategorii Album Roku - Hip-Hop. Był także członkiem stowarzyszenia PROPS Entertainment zrzeszającego artystów z Europy i Stanów Zjednoczonych.
W 2011 roku został sklasyfikowany na ósmym miejscu listy 30 najlepszych polskich raperów według magazynu „Machina”. Rok później znalazł się na 11. miejscu analogicznej listy opublikowanej przez serwis Porcys.