Nie żyje ceniony dziennikarz Arkadiusz Loska. Msza żałobna zostanie odprawiona w Bazylice św. Wojciecha w Mikołowie
Pracę w mediach rozpoczął w czerwcu 1999 roku. W wieku 49-lat zmarł ceniony dziennikarz Arkadiusz Loska, który w późniejszym czasie zamienił pracę w mediach na obywatelską służbę w urzędzie. Zawsze był pomocny i ludzki. Takiego też zapamiętają go ludzie z branży i jego bliscy.
Nie żyje Arkadiusz Loska
Arkadiusz Loska pracował w mediach przez blisko 20 lat. Zasilił szeregi takich stacji jak TVN, TVN24, Nsport, TVS, Radio eM, Radio Plus, Radio Top. Później reprezentował w mediach Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej. W lutym 2020 roku rozpoczął pracę w Starostwie Powiatowym w Mikołowie.
Arku dziękuję Ci, że kiedy zawodowo stawiałam pierwsze kroki zawsze wsparłeś, podpowiedziałeś i przede wszystkim we mnie wierzyłeś. „Byłeś” brzmi nieprawdopodobnie! W sercu i pamięci pozostaniesz na zawsze.
napisała dziennikarka TVP3 Katowice, Ewelina Lach
Trudno mówić, że Arka nie ma już z nami. To jest ten typ człowieka, po których pozostaje ogromna dziura, która jest nie do zakopania. Gdziekolwiek się pojawił, tam wykładał swoje szczere serce na tacę. Poznaliśmy się w pracy reporterskiej 18 lat temu. My reporterzy radiowi na Śląsku jesteśmy jak jedna wielka rodzina. On w pewnym momencie radio zamienił na telewizję i od razu okazał się świetnym reporterem telewizyjnym. Pamiętam jak został rzecznikiem Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. To moje rodzinne miasto. To dzięki jego pasji i pracowitości o tej placówce zrobiło się wielokrotnie głośno w mediach regionalnych i ogólnopolskich, mimo, że napotykał w tej pracy więcej kłód niż pomocy i zrozumienia dla jego pomysłów. Gdy pojawił się w Starostwie Powiatowym Mikołowa znowu pokazał, na co go stać. Był dla dziennikarzy rzecznikiem z marzeń. Zawsze pod telefonem - nigdy nie marudził i nie narzekał. Zawsze gotowy do pomocy. Wielką pasją Arka była muzyka. Pamiętam, z jakim błyskiem w oku mówił i pisał o nowych piosenkach zespołu Syberian. Był głosem tego projektu muzycznego, grał na klawiszach potrafił też świetnie samplować. Ale Arek przede wszystkim był kochającym i troskliwym ojcem. Zawsze z dumą opowiadał o synach i poświęcał im czas i uwagę. Miał jeszcze sporo planów zawodowych i muzycznych. Niestety śmierć brutalnie to wszystko mu odebrała, trudno się z tym pogodzić...
wspomina Arka reporter Radia ESKA, Dariusz Brombosz
Arek wprowadzał mnie w arkany dziennikarstwa. Spotkaliśmy się w Radiu eM chyba w 2003 roku, kiedy byłam studentką kulturoznawstwa. Postanowiłam wtedy odbyć praktykę studencką w redakcji radiowej. Drugi albo trzeci dzień praktyk. Był wtedy na Stadionie Śląskim mecz Polska-Anglia. Arek wymyślił, żebym poszła zrobić sondę do serwisu sportowego z kibicami polskimi i angielskimi. Tłumaczył, gdzie znajdę i jak rozpoznam Brytyjczyków: wiesz, tacy z dziarami, łysi i duzi. Wiedziałam, że by ich pilnować przyjechali policjanci ze Scotland Yardu, bo kibicie z Wysp nie mieli wtedy dobrych opinii. Ale zebrałam się i poszłam do nich z mikrofonem. Nawet zachęciłam Brytyjczyków do śpiewania! Efektem była całkiem zgrabna sonda, którą w mig zmontował Arek. Od kolegów i koleżanek z Radia eM usłyszałam wtedy słowa uznania. To było coś! A Arek miał w sobie jakiś czar, był sympatycznym kolegą i dobrym dziennikarzem. Gdy zaczęłam pracować w eMce, dostałam po nim numer telefonu. Do niedawna jeszcze dzwonili jego znajomi... teraz już nie będą...
opowiada Agnieszka Skrzypczyk-Plaza z Radia eM
Arkadiusz Loska zmarł w wieku 49-lat na zawał serca. 18 lipca obchodził ostatnie urodziny. Był kochającym ojcem 2 chłopców.
Msza żałobna zostanie odprawiona 25 lipca o godzinie 09:00 w Bazylice św. Wojciecha w Mikołowie. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.