Podsumowanie weekendu z GKS-em Katowice: piłkarki z awansem, koniec zwycięskiej passy hokeistów i dramatyczny mecz w Krakowie
Kibice GKS-u Katowice mają za sobą bardzo emocjonujący weekend. Zadbały o to wszystkie sekcje GieKSy, które w miniony weekend przystąpiły do rozgrywek. Piłkarki wysoko wygrały w meczu Pucharu Polski, piłkarze zapewnili emocjonalny rollercoaster kibicom w Krakowie, a hokeiści przerwali zwycięską serię, ale tylko na moment.
Podsumowanie weekendu z GKS-em Katowice
Hokejowa GieKSa przerwała zwycięską passę
GKS Katowice uległ Unii Oświęcim w meczu 21. Kolejki Tauron Hokej Ligi. To pierwszy przegrany mecz katowiczan w lidze od początku sezonu. Wcześniej katowiczanie przegrywali jedynie z GKS-em Tychy w meczu o Superpuchar Polski, a także w meczu Pucharu Kontynentalnego z duńską ekipą Herning Blue Fox. W piątek, 24 listopada, hokeiści z Oświęcimia pokonali mistrzów Polski 5-2.
GieKSa jednak szybko udowodniła, że to tylko drobna wpadka, i już dwa dni później, na własnym lodowisku pokonała Cracovię 7-2. Już w pierwszych dwudziestu minutach GKS Katowice prowadził 4-0. Niestety nie udało się dokończyć pierwszej tercji z uwagi na zamieszanie przy ławce Cracovii. Sędziowie nakazali zespołom zjechać do szatni, więc pozostałe 3:37 minuty z pierwszej tercji miało zostać rozegrane po 15-minutowej przerwie. To nie wybiło z rytmu mistrzów Polski, którzy do końca kontrolowali przebieg spotkania.
Panie pokazały klasę
Podopieczne trener Karoliny Koch w kolejnym meczu Pucharu Polski nie zawiodły kibiców zgromadzonych na trybunach Stadionu Miejskiego w Katowicach. Mistrzynie Polski zwyciężyły w 1/16 finału Pucharu Polski z Pogonią Szczecin z wynikiem 4-1.
To kolejny mecz bez porażki piłkarek GKS Katowice. W ramach rozgrywek o Puchar Polski kobieca GieKSa pokonała wcześniej Ślęzę Wrocław.
Dramatyczne spotkanie z Wisłą Kraków
Prawdziwy emocjonalny rollercoaster zapewnili kibicom piłkarze GKS-u Katowice w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi. Już w pierwszych minutach sobotniego meczu w Krakowie na prowadzenie wyszła Wisła. Katowiczanie nie dali jednak łatwo za wygraną. Jednobramkowe prowadzenie gospodarzy utrzymało się do przerwy. W drugiej połowie zdecydowana gra GKS-u przyniosła efekty - katowiczanie najpierw wyrównali w 57. minucie, a po kilku chwilach prowadzili już z Wisłą 2-1. Odpalenie na trybunach rac sprawiło, że nastąpiła dłuższa przerwa w grze. W 90. minucie nadal prowadziła GieKSa, jednak do spotkania sędzia doliczył aż 11 minut.
Doliczony czas gry wystarczył gospodarzom nie tylko, by odrobić stratę, ale także, by ostatecznie zwyciężyć spotkanie 16. kolejki Fortuna 1. Ligi. Mecz zakończył się wynikiem 3-2.