Posterunkowa z Katowic ratuje życie swojego "bliźniaka"

Służy ludziom - nie tylko w radiowozie

Posterunkowa Aleksandra Trzaska w katowickiej policji służy od nieco ponad roku. Na co dzień dba o bezpieczeństwo i porządek w Katowicach, zwłaszcza w ruchu drogowym. Godna uznania jest jednak nie tylko jej codzienna praca. Jak się okazało - na służbie czy poza nią - gdy tylko nadarza się okazja, by pomóc innemu człowiekowi, posterunkowa nie waha się ani chwili.

Policjantka już od czterech lat była zarejestrowana jako potencjalny dawca szpiku w fundacji DKMS. Teraz jej deklaracja gotowości pomocy potrzebującym przeszczepu znajdzie pokrycie w rzeczywistości. Pod koniec ubiegłego roku posterunkowa została zawiadomiona, że w Stanach Zjednoczonych jest potrzebujący pomocy jej „genetyczny bliźniak”. Mężczyzna chorujący na nowotwór, dzięki niej zyska nową nadzieję w walce z chorobą.

Mając świadomość prawdopodobieństwa, że komórki macierzyste będą pasować innej osobie, wynosi od 1 do 20 tysięcy, a nawet do kilku milionów, poczułam ogromną radość i satysfakcję, że mogłam w ten sposób komuś dać szansę na życie. mówi posterunkowa Trzaska

Pomoc dla "bliźniaka"

Po przejściu badań, które sprawdziły aktualny stan zdrowia policjantki z Katowic, kilkanaście dni temu w gliwickim oddziale Narodowego Instytutu Onkologii pobrano z krwi jej szpik kostny.

Posterunkowa, jak każdy dawca szpiku będzie miała prawo poznać swojego „genetycznego bliźniaka”, jednak dopiero po upływie dwóch lat od dokonania przeszczepu i wyłącznie jeżeli zgodzi się na to także biorca szpiku.

Aby zostać dawcą szpiku kostnego i dać szansę na życie choremu, należy zarejestrować się w Fundacji DKMS lub wyrazić taką wolę podczas honorowego oddawani krwi w jednym z Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Zabieg jest bezpieczny i bezbolesny, a może uratować czyjeś życie.