Pracownicy KZGM w Szopienicach remontują mieszkania własnymi siłami. Ponad 20 tysięcy oszczędności na jednym

Bogdan Woldan kieruje od 10 lat Oddziałem nr 2 KZGM, który obejmuje teren Szopienic, Dąbrówki, Janowa, Nikiszowca oraz Giszowca. Jak mówi o sobie, jest społecznikiem, który nie traktuje pracy wyłącznie jako zadania do wykonania. Jest to dla niego wręcz misja, a swoim podejściem i energią do zmieniania Szopienic zaraża też innych. Efektem jest między innymi trwająca od 10 lat tradycja odświeżania pustostanów.

W standardowej procedurze wolne lokale kierowane są do remontów i oczekują na swoją kolej w Wydziale Budynków i Dróg. W tym czasie nie mogą również na siebie zarabiać, stając się obciążeniem dla budżetu. Pracownicy KZGM - jak Bogdan Woldan i szopienicki oddział KZGM - uznali, że w części przypadków można przyspieszyć ten proces. W ramach wewnętrznych zadań, przeprowadzają odświeżenie lokali, które nie wymagają generalnych remontów. Mieszkanie jest odmalowywane, a jeśli trzeba, realizuje się w nim również drobne prace tynkarskie i instalatorskie. Ponadto pracownicy KZGM przeprowadzają przeglądy instalacji gazowej i elektrycznej, więc lokator nie musi już zajmować się tym samemu.

Dzięki temu oszczędności są duże. Uśredniona cena wyremontowania jednego mieszkania przez zewnętrznego wykonawcę to około 25 tys. zł. Tymczasem, gdy pracownicy KZGM odświeżają lokal we własnym zakresie, koszty ograniczają się wyłącznie do zakupu materiałów i narzędzi, gdyż pracownicy i tak otrzymują już wynagrodzenie w ramach swojego etatu. Cena takich prac wynosi wtedy około 4 tys. zł. Biorąc pod uwagę liczbę remontowanych lokali (3 od początku tego roku, 7 w ostatnim kwartale 2021 r., 21 w 2020 r.), KZGM wypracowuje znaczne oszczędności. Pozwalają one odciążyć budżet, zmagający się z konsekwencjami niepłacenia czynszu przez część lokatorów. Obecnie zadłużenie z tego tytułu wobec Miasta Katowice wynosi 199 milionów złotych!

Pracownicy KZGM podchodzą do swojej pracy wielowymiarowo, a w podejmowanych działaniach sięgają nawet po nietypowe rozwiązania.

W odświeżonych pustostanach wieszamy w oknach firanki. Taki drobny element zmienia całkowicie oblicze tego mieszkania i mimo, że jest nieumeblowane, to już zaczyna być przytulne i stanowi symboliczną zapowiedź dobrego startu dla nowego lokatora. podsumowuje kierownik szopienickiego oddziału KZGM, Bogdan Woldan