Ratują życie i zawsze są gotowi do akcji. Dzień Strażaka 2022 WIDEO+ZDJĘCIA

OSP Dąbrówka Mała - ponad 100 lat tradycji

OSP Dąbrówka Mała działa już 126 lat. Obecnie posiada ponad 100 czynnych strażaków-ochotników, którzy mogą brać udział w różnych akcjach. Wielu działających tutaj strażaków działa w jednostce z pokolenia na pokolenie. Dzięki temu ponad 100-letnie tradycje mogą być kontynuowane.

Do naszej strażnicy może dołączyć praktycznie każdy. Przyjmujemy dziewczyny i chłopaków w wieku od 18 do 65 lat. Oczywiście chętni muszą przejść odpowiednie szkolenie i badania lekarskie. Lekarz musi zezwolić na branie udziału w akcjach ratowniczych. powiedział naczelnik OSP Dąbrówka Mała, Grzegorz Gruszka

OSP Dąbrówka Mała ma także drużyny młodzieżowe. Mogą zgłaszać się do niej dziewczynki i chłopcy w wieku od 10 do 18 lat. MDP są podzielone na dwie grupy. Pierwsza to grupa dzieci do 16 lat, a druga to młodzież od 16 do 18 lat. Obecnie w młodszej drużynie jest ich 21, a w starszej działają 3 osoby. Są już przygotowywani do akcji ratowniczo-gaśniczych i czekają na kurs podstawowy.

W 2021 roku mają najwięcej wyjazdów do akcji w całym województwie

W województwie śląskim działają 883 jednostki OSP. W statystykach za 2021 rok to właśnie OSP Dąbrówka Mała miała najwięcej wyjazdów do akcji.

W tamtym roku mieliśmy wysokie statystyki. Przeprowadziliśmy 441 akcji ratowniczo-gaśniczych. Do tego wliczają się m.in. pożary, miejscowe zagrożenia czy fałszywe alarmy. Jeździliśmy także z osobami starszymi do punktów szczepień. Co roku jesteśmy w pierwszej trójce województwa śląskiego, a obecnie jesteśmy pierwsi oraz mamy 5. miejsce w kraju. Jest się więc z czego cieszyć. mówi Grzegorz Gruszka

W czym więc tkwi sukces?

W ludziach. Bez nich nie byłoby tej jednostki. Liczą się wszyscy - od zarządu poprzez członków czynnych i drużynę młodzieżową. Mamy także grupę GPR. To grupa z psami, które mają specjalne przeszkolenie i biorą udział w akcjach. opowiada naczelnik OSP Dąbrówka Mała

Strażacy czują się członkami społeczności lokalnej. Pomagają w okolicy, znają wielu mieszkańców, którzy mogą liczyć na ich pomoc. Organizują także dni otwarte, dzięki którym dzieci czy młodzież może poznać jednostkę. 

Ja na pewno czuję się członkiem społeczności lokalnej. Tutaj się urodziłem, jestem zrodzony z Dąbrówki. Większość naszych członków jest stąd lub z okolicy. Współpracujemy z mieszkańcami, radą jednostki. Organizujemy także dni otwarte. dodaje Grzegorz Gruszka

OSP Dąbrówka Mała stara się dyżurować codziennie - często zdarza się, że dzieje się tyle, że strażacy OSP zaczynają zmianę po południu, a kończą ją nad ranem. Nowy rok już teraz jest pracowity. Luty niedawno się rozpoczął, a łącznie OSP Dąbrówka Mała wyjechało już do akcji ratowniczo-gaśniczych 43 razy. Dużo akcji było związanych z pogodą. 

Na stanie jednostki posiadamy trzy samochody ratowniczo-gaśnicze: średni renault midlum, ciężki scania oraz lekki ford transit. Z grupy poszukiwawczej mamy również quada do poszukiwań terenowych. Obecnie najczęściej używamy samochodu ciężkiego m.in. do wypadku czy wiatrołomów. mówi zastępca naczelnika OSP Dąbrówka Mała, Krzysztof Kret

Do jednego samochodu wchodzi zastęp 6 strażaków - czterech strażaków ratowników, kierowca oraz dowódca.

OSP jest jak rodzina

Strażacy w swojej remizie spędzają sporo czasu. Nie zawsze jednak zdarzają się dni, w którym wyjazdy są non stop. Członkowie OSP muszą przecież także odpoczywać.

Spotykamy się w wyznaczonych godzinach. Mamy taką grupę, w której umawiamy się na skład na poszczególny samochód. Każdy z nas ma jakieś obowiązki np. sprawdzanie sprzętu czy czyszczenie pomieszczeń. opowiada dowódca plutonu OSP Dąbrówka Mała, Damian Golański

W jaki sposób się relaksują? Strażacy OSP Dąbrówka Mała mają do dyspozycji siłownię, grają w piłkarzyki, oglądają telewizję czy grają na konsoli. Zmęczeni mogą odpocząć i zdrzemnąć się w osobnej sali. W kuchni odbywa się wspólne gotowanie, ale kiedy mogą - korzystają z umiejętności dwóch kucharzy, którzy przygotowują pyszne posiłki.

Staramy się tutaj tworzyć taką rodzinną atmosferę, bo jest nas tutaj dużo. Każdy wnosi coś swojego, uzupełniamy się. mówi Damian Golański

Musimy darzyć się nawzajem zaufaniem. Obsługujemy wiele niebezpiecznych zdarzeń, trzeba sobie ufać. Możemy na siebie liczyć. podkreśla Krzysztof Kret

Chłopcy, którzy tu przychodzą mogą oddać życie, by ratować innych ludzi. W jakiś sposób nas to wszystkich łączy. Zawsze mówimy, że jak jedzie nas do wyjazdu 6 osób, to 6 musi także wrócić. Dbamy o swoje bezpieczeństwo, ale przede wszystkim ratujemy życie i mienie innych ludzi. dodaje Grzegorz Gruszka

Akcje strażackie nie zawsze kończą się szczęśliwie

Bycie strażakiem to trudny zawód. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie kolejny dzień. Raz będzie się ściągać z drzewa kota, innym razem rozcinać samochód, by uwolnić z niego ludzi. W pamięci strażaków często zostaje wiele akcji, które nie kończą się dobrze.

Jest akcja, o której wszyscy tutaj nie zapomną. To poszukiwanie 11-letniego Sebastianka, który został porwany w zeszłym roku. To była dla nas taka trauma, bo niestety akcja skończyła się tragicznie. Na drugi dzień otrzymaliśmy podziękowania od rodziców. To naprawdę mocno ściskało serce. opowiada Grzegorz Gruszka

Czasem tragedie, w których uczestniczyli strażacy, zostają w ich głowach przez wiele lat.

Akcja, która utkwiła mi w głowie to wybuch gazu na ulicy Chopina w Katowicach w 2014 roku. W tę akcję było zaangażowanych dużo służb - policja, straż pożarna, medycy. Jej zabezpieczenie utkwiło mi najbardziej w głowie. Zginęły trzy osoby, w tym dziecko. To była tragiczna sprawa. wspomina Krzysztof Kret

63 zdjęć

OSP Dąbrówka Mała

63 zdjęć