Rozmawiamy z prokuraturą o akcie oskarżenia przeciwko franciszkanom z Panewnik. Mieli wykorzystać seksualnie nieletnią pacjentkę GCZD

Mateusz Terech
24.01.2022w Katowicach

Zamiast duchowego wsparcia - wykorzystanie seksualne. Katowicka Prokuratura Okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie „doprowadzenia małoletniej do innej czynności seksualnej” przez dwóch franciszkanów z Panewnik.

Fot. Cathopic

Akt oskarżenia w bulwersującej sprawie

Dwóch franciszkanów z Katowic-Panewnik usłyszy zarzuty w sprawie molestowania małoletniej pacjentki Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jak informuje prokuratura, kapelan szpitalny miał doprowadzić małoletnią do „innych czynności seksualnych”. Na tym jednak nie koniec. Kiedy pokrzywdzona zwróciła się po dwóch latach do spowiednika z tego samego zakonu, ten również miał ją wykorzystać seksualnie wykorzystując stosunek zależności.

Sprawa dotyczy zdarzeń sprzed ponad dekady, jednak śledztwo w tej sprawie toczy się dopiero od roku 2019, kiedy pokrzywdzona postanowiła ujawnić, jakiej krzywdy doznała od franciszkanów. Kapelan miał się dopuścić zarzucanych mu czynów w roku 2009, natomiast spowiednik w latach 2011-2012. Postępowanie wszczęto po zgłoszeniu złożonym przez Delegata Arcybiskupa Metropolity Katowickiego do Spraw Ochrony Dzieci i Młodzieży. Wszystkie kościelne mechanizmy, przewidziane dla takich spraw w instrukcjach Konferencji Episkopatu Polski, zostały zastosowane i sprawa natychmiast została przekazana państwowym organom ścigania. Postępowanie kanoniczne wobec zakonników będzie kontynuowane dopiero wtedy, kiedy zapadnie prawomocny wyrok.

Pierwszy z czynów zarzucanych oskarżonemu franciszkańskiemu kapelanowi szpitalnemu zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności, natomiast drugi, ten którego dopuścił się spowiednik, karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Różnica w wymiarze kary dotyczy tego, że czyny te zostały różnie zakwalifikowane. W przypadku pierwszego mamy do czynienia z czynem określonym w artykule 200 Kodeksu Karnego, dlatego że małoletnia miała wówczas mniej niż 15 lat. Drugi czyn, miał zostać popełniony kilka lat później, kiedy pokrzywdzona miała już ukończone 15 lat. tłumaczy w rozmowie z WKatowicach.eu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada - Dybek

Prokuratura nie zdradza więcej szczegółów dotyczących tej sprawy, z uwagi na dobro pokrzywdzonej.

Oświadczenie franciszkanów

Swoje oświadczenie w tej sprawie wydał prowincjalny delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży o. Dydak K. Rycyk OFM.

Mając na uwadze najpierw dobro osób trzecich oraz kierując się tym, że konieczne jest rzetelne wyjaśnienie niniejszej sprawy zarząd Prowincji od momentu otrzymania informacji o zgłoszeniu, tj. od września 2019 roku, ściśle współpracuje z organami państwowymi oraz z Delegatem ds. ochrony dzieci i młodzieży Archidiecezji Katowickiej. Obaj zakonnicy zostali odsunięci od pełnionych obowiązków, a przede wszystkim od możliwości kontaktu z małoletnimi. czytamy w oświadczeniu o. Rycyka OFM

Kościół Katolicki próbuje przeciwdziałać 

Kościół Katolicki od kilku lat stara się przeciwdziałać wykorzystywaniu małoletnich przez osoby duchowne. W 2014 roku przyjęto kilkunastostronicowy dokument, zatytułowany: Wytyczne dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej osiemnastego roku życia.

Na podstawie tych wytycznych, w poszczególnych diecezjach zostali mianowani Delegaci ds. ochrony dzieci i młodzieży. Ich zadaniem jest prowadzenie komisji stałej lub powołanej ad hoc do prowadzenia dochodzenia wstępnego przewidzianego normami Stolicy Apostolskiej i „Wytycznymi” Konferencji Episkopatu Polski. W Archidiecezji Katowickiej rolę tę pełni ks. Łukasz Płaszewski.

Wszystkie istotne informacje dotyczące postępowania względem nadużyć seksualnych, których mieli się dopuścić duchowni na terenie Archidiecezji Katowickiej, można znaleźć odwiedzając stronę internetową: https://archidiecezjakatowicka.pl/kuria/delegat-ds-ochrony-dzieci-i-mlodziezy.

Zobacz także

Franciszkanin z katowickiej prowincji zatrzymany w Gdańsku. Postawiono mu 14 zarzutów
Franciszkanin z katowickiej prowincji zatrzymany w Gdańsku. Postawiono mu 14 zarzutów
poza Katowicami

Franciszkanin z katowickiej prowincji zatrzymany w Gdańsku. Postawiono mu 14 zarzutów

Świerklaniec: Prokuratura bada okoliczności śmierci 33-latka, którego zwłoki odnaleziono w parku
Świerklaniec: Prokuratura bada okoliczności śmierci 33-latka, którego zwłoki odnaleziono w parku
poza Katowicami

Świerklaniec: Prokuratura bada okoliczności śmierci 33-latka, którego zwłoki odnaleziono w parku

[TYLKO U NAS] Franciszkanin o zarzutach wobec dwóch braci zakonnych: Badania psychologiczne księży to podstawa
[TYLKO U NAS] Franciszkanin o zarzutach wobec dwóch braci zakonnych: Badania psychologiczne księży to podstawa
w Katowicach

[TYLKO U NAS] Franciszkanin o zarzutach wobec dwóch braci zakonnych: Badania psychologiczne księży to podstawa

Akt oskarżenia wobec zorganizowanej grupy przestępczej. Zarzuty usłyszy 8 osób
Akt oskarżenia wobec zorganizowanej grupy przestępczej. Zarzuty usłyszy 8 osób
w Katowicach

Akt oskarżenia wobec zorganizowanej grupy przestępczej. Zarzuty usłyszy 8 osób

Bójka i śmierć 19-latki na ul. Mickiewicza. Są nowe fakty w tej sprawie
Bójka i śmierć 19-latki na ul. Mickiewicza. Są nowe fakty w tej sprawie
w Katowicach

Bójka i śmierć 19-latki na ul. Mickiewicza. Są nowe fakty w tej sprawie

"Dla mnie ks. Jan Macha będzie zawsze Hanikiem". Pierwszy beatyfikowany w katowickiej archikatedrze upamiętniony w Brynowie
"Dla mnie ks. Jan Macha będzie zawsze Hanikiem". Pierwszy beatyfikowany w katowickiej archikatedrze upamiętniony w Brynowie
w Katowicach

"Dla mnie ks. Jan Macha będzie zawsze Hanikiem". Pierwszy beatyfikowany w katowickiej archikatedrze upamiętniony w Brynowie

Nowe zarzuty dla optyka z Sosnowca. 11-letni Sebastian z Katowic nie był jego jedyną ofiarą
Nowe zarzuty dla optyka z Sosnowca. 11-letni Sebastian z Katowic nie był jego jedyną ofiarą
poza Katowicami

Nowe zarzuty dla optyka z Sosnowca. 11-letni Sebastian z Katowic nie był jego jedyną ofiarą

do góry