Wysypisko niebezpiecznych odpadów zniknęło z Mysłowic. To była największa bomba ekologiczna w polskich miastach
To koniec ekologicznej bomby w mieście naszych sąsiadów — Mysłowicach. Mieszkańcy dzielnicy Brzezinka od lat martwili się o swój los, bo na jednej z działek gromadzono niebezpieczne odpady niewiadomego pochodzenia. Zalegało tu ponad 8 tys. ton odpadów. Pod koniec czerwca z Mysłowic wyjechały ostatnie odpady. Była to długa, kosztowna i skomplikowana operacja, która trwała wiele lat. Na szczęście, skończyła się dobrze.
Mieszkańcy dzielnicy Mysłowic — Brzezinki mogą w końcu odetchnąć z ulgą. Zniknęło stąd składowisko niebezpiecznych odpadów, którego miasto próbowało się pozbyć od lat. Tę bombę ekologiczną tworzyło ponad 8 tys. ton odpadów. Droga do ich usunięcia była trudna i długa, ale wreszcie udało się pozbyć wszystkich magazynowanych chemikaliów.
Mysłowice od lat starały się usunąć niebezpieczne składowisko odpadów
Firma Mundo Trade Sp. z o. o. uzyskała pozwolenie na zbieranie odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne na dzierżawionym od innej spółki terenie przy ul. Brzezińskiej 50. Decyzja została wydana w maju 2018 roku, wtedy w Mysłowicach rządził inny prezydent, niż obecnie. Decyzja obejmowała cały katalog odpadów tj. 800 różnych odpadów, w tym ciekłe odpady niebezpieczne. W czerwcu tego samego roku okazało się, że firma prowadziła swoją działalność niezgodnie z przepisami ochrony środowiska. Jak informuje Urząd Miasta Mysłowice, przeprowadzone kontrole wykazały liczne uchybienia i nieprawidłowości w zakresie gospodarki odpadami. Na terenie zgromadzone zostały odpady niebezpieczne, umieszczone w metalowych beczkach lub pojemnikach typu mauzer. Jesienią 2018 roku na terenie tym znajdowały się już setki ton odpadów, przy czym ani jedna partia nie została przekazana do dalszego zagospodarowania. Już wtedy dostęp do zmagazynowanych odpadów został utrudniony z uwagi na brak możliwości swobodnego przejścia pomiędzy pojemnikami.
Prezydentem Mysłowic został Dariusz Wójtowicz i jedną z jego pierwszych decyzji było wydanie w grudniu 2018 roku decyzji cofającej spółce zezwolenie, wstrzymującej jej działalności nakazującej usunięcie z terenu miasta wszystkich zgromadzonych odpadów. W czasie wydania tej decyzji odpady zalegały już na terenie całej działki. Pojemniki i beczki ułożone były niestabilnie, piętrowo, jedne na drugich w 4-5 rzędach. Sposób ich ułożenia nie zabezpieczał ich przed wywróceniem i uszkodzeniem pojemników.
31 maja 2019 roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach uchyliło w całości decyzję prezydenta, jednocześnie przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia. 5 listopada 2019 r. Wójtowicz po wykonaniu zaleceń Kolegium wyrażonych w decyzji uchylającej ponownie cofnął spółce Mundo Trade zezwolenie na zbieranie odpadów, wstrzymał jej działalność i nakazał usunięcie z terenu miasta wszystkich zgromadzonych odpadów. Spółka nie podjęła żadnych działań zmierzających do realizacji nakazu.
6 września 2019 r. prezydent Mysłowic korzystając z nowo uchwalonych przepisów o usuwaniu odpadów niebezpiecznych, wszczął postępowanie administracyjne w sprawie usunięcia i gospodarowania odpadów zmagazynowanych przez spółkę Mundo Trade Sp. z o. o., ze względu na zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz środowiska. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Katowicach, Komendant Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach, wyrazili opinie, że spełnione są przesłanki konieczności niezwłocznego usunięcia odpadów z przedmiotowego terenu. Zdarzało się, że ze składowiska wyciekały substancję, a zapach drażnił mieszkańców dzielnicy.
Na usunięcie odpadów z Mysłowic potrzebne były ogromne pieniądze
W końcu 28 października 2019 r. prezydent Mysłowic wydał stosowną decyzję. Miasto boryka się z problemami finansowymi i nie mogło pozwolić sobie na kosztowny wywóz odpadów. Wójtowicz zwrócił się o wsparcie do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Teren został odpowiednio zabezpieczony, gdyż bano się, że dojdzie do podpalenia. Teren był także patrolowany przez policję i straż miejską.
14 września 2020 r. rozpoczęto postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego w trybie dialogu konkurencyjnego „Usunięcie i gospodarowanie odpadami, w tym odpadami niebezpiecznymi w Mysłowicach”. Z badań biegłych wynikało, że są to odpady bezpośrednio zagrażające życiu i zdrowiu ludzi oraz środowisku, jednak sposób ich zagospodarowania był niemożliwy do określenia przez miasto. Nie było też ono w stanie podać konkretnych ilości odpadów podlegających usunięciu. 26 kwietnia 2021 r. podpisano umowę z konsorcjum w składzie: Hydrogeotechnika spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z Kielc oraz GEOCOMA spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z Krakowa. Teren działki został udostępniony wykonawcy już tego samego dnia. Zgodnie z zapisami umowy koszt usunięcia i zagospodarowania 1 tony odpadów to 11 745 zł brutto.
Podczas całej realizacji zadania na bieżąco współpracowano z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Katowicach, do którego zwrócono się m.in. o pomoc w kontroli podwykonawców umowy, jak również przeprowadzano wspólne działania mające na celu weryfikację prac prowadzonych bezpośrednio na terenie, gdzie znajdowały się odpady. Ponadto transporty przewożonych odpadów kontrolowane były przez Inspektorów Transportu Drogowego. Odbywały się często kontrole, a odpady powoli znikały z Mysłowic.
Odpadów w Brzezince było za dużo. Zadanie przejęła później inna firma
W październiku 2021 r. zakończono realizację zadania, jednak nie wszystkie odpady zostały usunięte — ich ilość przekroczyła 8 tys. ton, na którą to zabezpieczono środki w budżecie. Pozostała część została wstępnie zabezpieczona i umieszczona na utwardzonej części działki. W lutym 2022 r. ogłoszono przetarg nieograniczony o udzielenie zamówienia na usunięcie odpadów pozostałych w tym miejscu. 15 czerwca 2022 r. Gmina podpisała umowę z SARPI Dąbrowa Górnicza Sp. z o .o. Zgodnie z zapisami umowy koszt usunięcia i zagospodarowania 1 tony odpadów to 7 593,48 zł brutto. Tym razem realizacja zadania była tańsza, bo odpady były już rozpoznane, pojemniki je zawierające były uporządkowane i zabezpieczone. Załadunek i wywiezienie tych odpadów była zatem łatwiejszy.
30 czerwca wywieziono ostatnie odpady z Mysłowic. Z działki przy ulicy Brzezińskiej usunięto łącznie 8621,639 ton odpadów niebezpiecznych. Z badań przeprowadzanych przez firmy usuwające odpady wynika, że w pojemnikach znajdowały się m.in. rozpuszczalniki organiczne i substancje ropopochodne zawierające m.in.: toluen, rtęć, styren, chlor, ksylen oraz związki siarki. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 97 mln 200 tys. 593, 52 zł. Środki pochodzące z NFOŚ stanowiły aż 50% kosztów - 48 mln 600 tys. 296,76 zł. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Katowicach również udzielił Gminie dotacji w wysokości 14 % - 14 mln 94 tys. zł. Poza tym udzielił Gminie pożyczki w wysokości 20 mln 492 tys. zł. Środki własne miasta stanowiły 14% kosztów, tj. 14 mln 14 tys. 296,76 zł.
Po zakończeniu prac zawiadomiono Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach o szkodzie w środowisku związanej z nieprawidłowym magazynowaniem odpadów niebezpiecznych na terenie przy ul. Brzezińskiej w Mysłowicach. Było to największe realizowane w ostatnich latach w Polsce zadanie związane z usuwaniem odpadów niebezpiecznych pod względem ilości odpadów, stopnia skomplikowania operacji, jak i wielkości zaangażowanych środków publicznych.
Na szczęście mieszkańcy Brzezinki i reszty Mysłowic mogą odetchnąć z ulgą. Niebezpieczne odpady już im nie zagrażają i na szczęście, nikt ich nie podpalił, bo mogłoby dojść tutaj do ogromnej tragedii.