Wznowienie akcji ratowniczej w kopalni Pniówek. Ratownicy wrócą po 7 górników
W kopalni Pniówek 4 lutego rozpocznie się akcja ratownicza, której celem będzie dotarcie do 7 zaginionych górników po serii wybuchów metanu z kwietnia 2022 roku. W wyniku katastrofy górniczej zginęło wtedy 9 górników, a 30 zostało rannych. Akcja ratownicza musiała zostać przerwana. Siedem osób pozostało pod ziemią w rejonie pożaru, który specjalnymi tamami został oddzielony od pozostałych wyrobisk. Teraz ratownicy podejmą próbą odnalezienia zaginionych.
Akcja ratownicza w kopalni Pniówek
Ratownicy podejmą próbę dotarcia do siedmiu zaginionych górników w kopalni Pniówek. Akcja ratownicza ma zostać wznowiona w sobotę, 4 lutego. Taką informację przekazał Edward Paździorko, zastępca prezesa JSW ds. technicznych i operacyjnych podczas konferencji prasowej.
Przypomnijmy, że do wybuchu metanu doszło w środę, 20 kwietnia 2022, o godzinie 0:15 w ścianie N-6, 1000 metrów pod ziemią. W kopalni rozpoczęła się akcja ratunkowa i poszukiwanie 3 zaginionych górników. Niestety, doszło do kolejnego wybuchu, wtórnej eksplozji metanu, po której urwał się kontakt z 5 ratownikami i 2 górnikami.
23 kwietnia sztab akcji poszerzony o naukowców rekomendował, a kierownik akcji podjął decyzję o zabudowie w rejonie ściany N-6 dwóch tam przeciwwybuchowych. W wyniku katastrofy górniczej zginęło łącznie 9 górników, a 30 zostało rannych. 7 osób uznano za zaginione.
2 maja 2022 roku o godzinie 7:43 po zatamowaniu rejonu ściany N-6, gdzie doszło do wybuchu metanu, kierownik akcji zakończył akcję ratowniczą. Zdecydowano, że po wygaszeniu pożaru w zatamowanym rejonie akcja ratownicza zostanie wznowiona w celu poszukiwania siedmiu zaginionych pracowników. To właśnie ten czas.
W najbliższą sobotę 4 lutego rozpocznie się akcja ratownicza, która ma docelowo pozwolić na dotarcie do siedmiu zaginionych górników. przekazał 30 stycznia na konferencji prasowej zastępca prezesa JSW ds. technicznych i operacyjnych, Edward Paździorko
Pierwszy etap akcji ratowniczej
Akcja ratownicza przebiegać będzie dwuetapowo. Pierwszy etap ma polegać na zawężeniu otamowanego rejonu. Dopiero po jego spenetrowaniu będzie można podjąć decyzję o dalszych działaniach.
Akcja będzie prowadzona w trudnych warunkach mikroklimatu, do tego niezbędna jest odpowiednia liczba zastępów ratowniczych. Wszystkie etapy ponownego wejścia w otamowany rejon muszą być prowadzone na zasadach akcji ratowniczej.wyjaśnił zastępca prezesa JSW, Edward Paździorko
Prace będziemy prowadzić etapami, aby zapewnić bezpieczeństwo ratownikom górniczym, bo to jest najważniejsze.odkreślił Edward Paździorko
Pierwszy etap akcji ratowniczej pozwoli ocenić sytuację w rejonie ściany N-6 i podjąć decyzję o drążeniu zupełnie nowego wyrobiska, które umożliwi szybsze dotarcie do zaginionych górników. Do tej pory trzy otwory wykonane w pochylni N-6 pozwoliły wstępnie ocenić parametry występujące w zatamowanym obszarze.
W trakcie trwania planowanej akcji, część kopalni zostanie wyłączona z robót górniczych. Pierwszy etap pozwoli zmniejszyć otamowane pole, uzyskać przepływ powietrza, sprawdzić stan wyrobisk i zbliżyć się do ludzi, których zostawiliśmy na dole. powiedział dyrektor kopalni „Pniówek”, Marian Zmarzły
Kopalnia już rozważa drugi etap i dojście jak najkrótszą drogą, już bezpośrednio, do zaginionych. Przewidujemy w nim wykorzystanie otwartego wyrobiska i wykonanie zupełnie nowego, celem bezpiecznego dojścia po zaginionych. Może to potrwać od czterech do sześciu miesięcy.dodał dyrektor Zmarzły
W akcji ratowniczej weźmie udział około 90 zastępów górniczych z wszystkich kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na dole poszukiwanych jest dwóch górników i pięciu ratowników górniczych. Pierwszy etap akcji ratowniczej potrwa około trzech dni.