Zabrze: policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o podpalenie 21 samochodów
Do niecodziennej sytuacji doszło w nocy, 22 listopada, w Zabrzu. Strażacy interweniowali tam siedmiokrotnie w związku z pożarami samochodów. Łącznie uszkodzonych zostało około 20 aut na kilku sąsiadujących ze sobą ulicach.
Aktualizacja, 15 grudnia 2022:
W środę (14 grudnia) zabrzańscy policjanci zatrzymali 32-letniego mieszkańca Zabrza podejrzewanego o podpalenie samochodów, do którego doszło w nocy 22 listopada bieżącego roku. W trakcie prowadzonego śledztwa, w którym udział brali również policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, wytypowano mężczyznę, który mógł mieć związek z podpaleniami.
32-latek usłyszał zarzut podpalenia 21 samochodów o łącznej wartości nie mniejszej niż pół miliona złotych. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci sprawdzają w dalszym ciągu, czy zatrzymany mężczyzna ma związek z innymi podpaleniami, do których dochodziło w Zabrzu i w innych miastach naszego regionu.
Zatrzymany trafił do aresztu na najbliższe 3 miesiące.
Wcześniej pisaliśmy:
Kilkanaście aut spłonęło jednej nocy w Zabrzu
Policja z Zabrza bada okoliczności zniszczenia 18 samochodów wartych łącznie około pół miliona złotych. W nocy 22 listopada doszło tam do serii pożarów aut na kilku ulicach w dzielnicy Rokitnica. Samochody płonęły na Krakowskiej, Nyskiej, Grzybowskiej, Borowej, Budowlanej i Traktorzystów.
Pierwsza interwencja została podjęta około godziny 2:30, a ostatnia kilkanaście minut po 4:00. Łącznie uszkodzonych zostało 18 samochodów, które są nadpalone w różnym stopniu. Interwencji było 7, jednak niektóre dotyczyły kilku samochodów. Łącznie uszkodzonych zostało 18 pojazdów. Nikt nie ucierpiał. informuje nas st. kpt. Wojciech Strugacz z zabrzańskiej komendy PSP
Przyczyną pożarów najprawdopodobniej było podpalenie, spowodowane przez tych samych sprawców. Wszystkie okoliczności zdarzeń będzie badać policja. Jak informuje nas zabrzańska straż pożarna, podpalane były głównie przody samochodów. Kilka spłonęło doszczętnie, inne zostały tylko nadpalone. Policja sprawdzi, ile samochodów zostało uszkodzonych, a także wyjaśni okoliczności zdarzenia.