"Anioły z dworca kolejowego" - Piotr Smętek śpiewa o wolontariuszach z Katowic, którzy pomagają uchodźcom z Ukrainy
Ta piosenka powstała ku pokrzepieniu serc. Piotr Smętek pomagał na dworcu w Katowicach, gdzie w pierwszych tygodniach wojny w Ukrainie zatrzymywało się tysiące uchodźców. Na co dzień jest lektorem języka angielskiego, ale jego wielką pasją jest muzyka. Pan Piotr postanowił opowiedzieć o wolontariuszach, uchodźcach i tym, co działo się na dworcu. Tu cały czas działają wolontariusze. Pomoc jest cały czas potrzebna. Posłuchajcie utworu Piotra Smętka.
Wszyscy pamiętamy, jak dworzec kolejowy w Katowicach wypełniony był uchodźcami z Ukrainy. Kobiety z dziećmi na rękach, często z jedną walizką lub tylko reklamówką wypełnioną kilkoma podstawowymi rzeczami, czekały na kolejny pociąg lub bliskich. Rozłożone w holu dworca karimaty i tysiące ludzi, którzy nie wiedzieli co dalej. Niektórzy na dworcu czekali kilkanaście godzin, zanim ruszyli w dalszą drogę. Tak wyglądał czas na dworcu w pierwszych tygodniach wojny.
Katowicki dworzec opanowali wtedy wolontariusze. To w wielu przypadkach oni tłumaczyli, gdzie jest informacja, wskazywali, kiedy i z jakiego peronu odjeżdża dany pociąg, dawali uchodźcom coś do picia i do jedzenia, czy pilnowali dzieci, gdy opiekunowie kupowali bilet. Czasem po prostu słuchali. Tysięcy opowieści o wojnie, o strachu przed tym co teraz, o bliskich, którzy zostali w Ukrainie.
O tych historiach, a także o bezinteresownej pomocy wolontariuszy, o tym co działo się wtedy na dworcu (i dalej się dzieje, bo do Katowic wciąż napływają kolejne osoby, które uciekają przed wojną w Ukrainie) opowiedział w swojej premierowej, autorskiej piosence pt. "Anioły z dworca kolejowego" Piotr Smętek, lektor języka angielskiego z Bytomia. On również włączył się w pomoc uchodźcom.
9 marca jechałem zawodowo do Warszawy. To był początek wojny w Ukrainie i do Polski napływała fala uchodźców. Gdy wtedy poszedłem na dworzec w Katowicach zobaczyłem tysiące ludzi. To był dla mnie szok. Z każdego kolejnego nadjeżdżającego pociągu wychodziły setki osób. Pomyślałem, że pomogę. Jestem lektorem języka angielskiego, więc uznałem, że zrobię to co potrafię. Od 10 marca zacząłem przychodzić na dworzec i pomagać w tłumaczeniu języka. Wciąż tam przychodzę, nawet wczoraj byłem na dwie godziny po pracy. Pomoc jest tam wciąż potrzebna. mówi dla portalu WKATOWICACH.eu Piotr Smętek, zawodowo lektor języka angielskiego oraz autor piosenki "Anioły z dworca kolejowego"
Ten utwór miał służyć pokrzepieniu serc. Za tekst, muzykę i wokal odpowiedzialny jest Piotr Smętek, dla którego muzyka jest wielką pasją. Czasem gra na jam session, ale zawodowo nie zajmuje się muzyką. Uwielbia za to pracować z tekstem, z muzyką. Aranżacją utworu zajął się natomiast Piotr Opatowicz. Tłumaczenie przygotowała młoda tłumaczka, Sara Woroniecka.
To opowieść o ludziach, którzy pomagają. Ta piosenka dedykowana jest nie tylko wolontariuszom z dworca kolejowego w Katowicach, ale wszystkim tym, którzy pomagają uchodźcom z Ukrainy. Pomagają oni konkretnym ludziom. Chciałem opisać, to co robiliśmy na dworcu, to co dalej się dzieje, tylko już w innej skali. Tam są ludzie, wolontariusze, którzy praktycznie codziennie tam przychodzą. Dziękuję im, że są ludzie, którzy dostrzegają drugiego człowieka i pomagają... tak po prostu. opowiada Piotr Smętek