Hokeiści z Katowic o krok bliżej historycznego sukcesu!
To był bardzo udany początek finałowej rywalizacji PHL. GKS Katowice wygrał 4-2 pierwszy mecz z Re-Plast Unią Oświęcim i jest o krok bliżej triumfu w tym sezonie. Droga do tytułu nadal pozostaje jeszcze długa.
Zwycięstwo w Katowicach
Dwoma bramkami katowicki GKS pokonał Re-Plast Unię Oświęcim w pierwszym z czterech spotkań finałowych PHL. Mecz rozgrywany w Katowicach zakończył się wynikiem 4-2. Krążek w bramce rywali z Oświęcimia dwukrotnie umieścił Grzegorz Pasiut, a zdobywcami pozostałych dwóch bramek byli Patryk Wronka i Mateusz Michalski.
Grad bramek w drugiej tercji
Pierwsza tercja spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem, ale już na kilkanaście sekund po rozpoczęciu drugiej na prowadzenie w meczu wysunął się GKS Katowice. To właśnie w drugiej tercji padły wszystkie cztery bramki dla katowiczan. Goście zdołali odpowiedzieć jedynie raz, bramką w 32. minucie, której strzelcem był Teddy Da Costa.
W trzeciej tercji hokeiści Unii zdobyli drugą bramkę dla swojego zespołu. Tym razem krążek w siatce umieścił Aleksandr Streltsov, na niespełna 12 minut przed końcem meczu. Więcej strat nie udało się odrobić i ostatecznie to podopieczni trenera Płachty są o krok bliżej zwycięstwa w tym sezonie.
Po końcowej syrenie trybuny oszalały. Na niezwykłą atmosferę na katowickim lodowisku nie pozostał obojętny także Jaromir Jagr. Legendarny czeski hokeista symbolicznie otworzył finałową rywalizację, a później sam dołączył do 1,5 tysiąca kibiców GieKSy.
Ostatnia prosta sezonu
Ostatnie z czterech spotkań finałowych w piątek, 8 kwietnia. O 20:00 drużyny zmierzą się na Hali Lodowej MOSiR Oświęcim. Dzień wcześniej dowiemy się, kto stanie na trzecim stopniu podium, o który walczą hokeiści JKH GKS Jastrzębie i GKS Tychy.