Ławki na katowickim rynku zyskały anielskie skrzydła [Zdjęcia]
Młodzi podopieczni stowarzyszenia Dom Aniołów Stróżów odwiedzili dziś katowicki rynek. Ławki na Placu Kwiatowym zyskały skrzydła i przypominają, że każdy z nas może wspomóc najmłodszych.
Skrzydlate ławki na katowickim rynku
W przededniu Międzynarodowego Dnia Dzieci Ulicy, ławeczki na Placu Kwiatowym przeszły anielską przemianę. Na wielu z nich pojawiły się białe puchate skrzydła. Wszystko to w ramach akcji Domu Aniołów Stróżów w Katowicach.
Chcemy zwrócić uwagę mieszkańców i wszystkich, do których możemy dotrzeć, że wokół nas są dzieci, które potrzebują pomocy. Żyjemy w XXI wieku, a mimo tego w wielu miastach na całym świecie są miliony dzieci, które potrzebują wsparcia i wychowują się w nieoptymalnych dla siebie warunkach. Chcemy zachęcić ludzi do społecznej solidarności, by otworzyć oczy i serca na wsparcie najmłodszych. Oni są niewinni, uroczy, są naszą przyszłości. Jeśli my dorośli staniemy na ich drodze i damy im oparcie, bezpieczeństwo, ciepło - taki dom, jaki Dom Aniołów Stróżów daje - to wtedy te dzieci mogą wyrosnąć na szczęśliwych dorosłych. powiedziała prezeska Domu Aniołów Stróżów, Monika Bajka
11 kwietnia podczas akcji przedszkolaki spacerowały po katowickim rynku i rozdawały małe skrzydełka, zachęcając ich do pomocy. To ostatnie dni, by przekazać swoje 1,5% podatku na szczytny cel.
Nie powinniśmy się cieszyć, że mamy sytuacje, w których musimy pomagać dzieciom. Możemy jednak się bardzo cieszyć, że mamy takich ludzi jak pani Monika Bajka i stowarzyszenie Dom Aniołów Stróżów, który zajmuje się różnymi problemami związanymi m.in. z ubóstwem, z pomocą dla dzieci. Mocno temu kibicujemy i staramy się pomagać. Dzisiejsza akcja to uskrzydlanie nas wszystkich i uwrażliwianie nas na te problemy. Dzięki niej dostrzegamy je i mam nadzieję, że otworzymy nasze serca. Szczególnie w tym czasie, w którym zbliżamy się do końca rozliczeń podatku od osób fizycznych. Można więc te 1,5% przekazać na tego typu działalność. Będę zachęcał zawsze wszystkich, żeby pomagać. Jeśli nie możemy pomagać w sposób fizyczny, to można pomóc w sposób finansowy. mówi prezydent Katowic, Marcin Krupa
Dobiega końca czas składania rozliczeń podatkowych. Zachęcam, by 1,5% swojego podatku, które możemy przekazać organizacjom pożytku publicznego zostawić właśnie w naszym mieście i wybrać te organizacje, które działają na rzecz jego mieszkańców. dodaje prezydent Katowic
Dom Aniołów Stróżów obchodzi w tym roku 30-lecie. Wszystko zaczęło się na katowickim dworcu. Dziś Stowarzyszenie ma trzy placówki: w Katowicach-Załężu, Chorzowie-Batorym i Sosnowcu-Juliuszu. Wychowawcy z Aniołów od 30 lat codziennie odwiedzają skwery, podwórka i boiska w pogórniczych i pohutniczych dzielnicach. Wszystko po to, aby odnaleźć dzieci, które czują się samotne i zagubione.
Maluchy i nastolatki często nie wiedzą, że mogą prosić o pomoc. Skrywają problemy, bo paraliżuje je lęk, wstyd i poczucie winy. Spotkania podczas dyżurów ulicznych pomagają nam powoli dojść do źródła problemu i otoczyć dzieci odpowiednią opieką. mówi Barbara Frankowska, kierowniczka Aniołowych placówek wsparcia dziennego, od 13 lat związana ze stowarzyszeniem
W dzielnicach organizujemy gry, zabawy i wydarzenia. Przyłączamy się do dzieci, rozmawiamy i przede wszystkim zawsze mamy dla nich czas. dodaje Barbara Frankowska
Zobaczcie zdjęcia z akcji:
Samotność schowana w sieci
Jak zmieniły się śląskie podwórka przez ostatnie 30 lat? Bieda i problemy nie są już widoczne na pierwszy rzut oka. Ponadto dzieci coraz częściej, zamiast przesiadywać na ulicy, znikają w sieci. Tymczasem to internet może być bardziej niebezpieczny niż osiedle.
Widzimy, że coraz więcej dzieci potrzebujących pomocy znika w sieci. Niekontrolowany dostęp sprawia, że trafiają na to, co w internecie najgorsze: dotyka je hejt i przemoc. Dlatego Stowarzyszenie rozpoczęło prace nad programem, który pozwoli dotrzeć również do nich. mówi Monika Bajka, prezeska Domu Aniołów Stróżów