Nie będzie zielonej metamorfozy placu Sejmu Śląskiego. Projekt zablokował wojewódzki konserwator zabytków
Plac Sejmu Śląskiego nie zmieni się tak, jak to początkowo planowano. Na całkowitą zmianę charakteru tego miejsca nie zgadza się wojewódzki konserwator zabytków. Obecnie poszukiwane są kompromisowe rozwiązania na modernizację placu.
Zielona metamorfoza placu Sejmu Śląskiego w Katowicach zablokowana
Miasto Katowice otrzymało zalecenia wojewódzkiego konserwatora zabytków odnośnie planowanej metamorfozy placu Sejmu Śląskiego. Według pierwotnych założeń zlikwidowany miał zostać istniejący tam parking, a plac miał zyskać charakter zielonej przestrzeni, pełnej nasadzeń i wyposażony w meble miejskie służące do odpoczynku. Okazuje się jednak, że taka zmiana charakteru placu nie zostanie przeprowadzona, bo nie zgadza się na to wojewódzki konserwator zabytków.
Plac Sejmu Śląskiego musi zachować swój charakter
W opinii konserwatora zaznaczono, że należy zrezygnować z niektórych zaplanowanych zmian i zachować charakter placu. Zdaniem konserwatora na placu Sejmu Śląskiego nie może się znaleźć tyle drzew, ile zakładał projekt. Może tam powstać szpaler drzew o ograniczonej wysokości, by nie przysłaniać gmachu Sejmu Śląskiego.
Należy też zachować i odtworzyć na podstawie zachowanych materiałów ikonograficznych brakujące elementy malej architektury ramującej plac od strony ul. Jagiellońskiej. Konserwator chciałby też wprowadzenia od strony ul. Ligonia elementów nawiązujących do istniejących od strony ul. Jagiellońskiej, w nawiązaniu do ich historycznej lokalizacji i wyglądu.
Swoje decyzje konserwator uzasadnia tym, że na placu mogą się odbywać uroczystości państwowe i wydarzenia kulturalne, związane z instytucją kultury Katowice Miasto Ogrodów. To miejsce, w opinii konserwatora, powinno pełnić funkcje reprezentacyjnego, eleganckiego placu, a nie zielonego skweru.
Co do jednego wizje miasta i konserwatora zabytków są zbieżne.
Obecnie duża część placu jest na co dzień wykorzystywana do celów parkingowych - co powinno ulec zmianie. informuje wojewódzki konserwator zabytków
Poszukiwania kompromisu
Takie zalecenia wojewódzkiego konserwatora zabytków całkowicie uniemożliwiają zrealizowanie metamorfozy, którą wcześniej planowało miasto. Plac, oprócz miejsca wypoczynku dla mieszkańców, miał również spełniać funkcje retencyjne. Sprawę komentuje prezydent Katowic.
Wytyczne przekazane przez konserwatora zupełnie przekreślałyby nasze plany, czyli stworzenia na Placu Sejmu Śląskiego oazy zieleni z funkcją naturalnej retencji. Szukamy w tej chwili w miarę możliwości kompromisowych rozwiązań, które będą zadowalające dla wszystkich stron. Nie chcemy, by wizytówką placu były samochody. Naszym planem jest nadanie temu miejscu nowych funkcji, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. Dzisiaj wszyscy musimy spoglądać na inwestycje miejskie także pod kątem ich wpływu na środowisko naturalne. mówi prezydent miasta, Marcin Krupa
Jak dotąd na placu Sejmu Śląskiego parkują samochody. Wokół pomnika Wojciecha Korfantego znajduje się ponad 150 miejsc parkingowych. Miasto chciało je zastąpić roślinami. Według projektu jedynym niezazielenionym miejscem miał pozostać niewielki plac defilad znajdujący się przed pomnikiem Wojciecha Korfantego od strony Urzędu Wojewódzkiego.
Tak jednak się nie stanie. Teraz miasto szuka nowych rozwiązań, które pozwoliłyby zmienić plac, a równocześnie spełnić wymagania konserwatora zabytków.