Petycja na ratunek Leśnego Pogotowia dla dzikich zwierząt. Petycję poparł prezydent Katowic [Galeria zdjęć]
„Ponad podziałami, bo jesteśmy głosem tych, którzy tego głosu nie mają” - pod takim hasłem odbyło się wydarzenie na katowickim rynku, podczas którego społecznicy zbierali podpisy pod petycją w sprawie Leśnego Pogotowia w Mikołowie. Petycja ma odwrócić losy placówki, która przez realizację inwestycji związanych z CPK, może przestać istnieć.
Na ratunek Leśnemu Pogotowiu - akcja na rynku w Katowicach
W poniedziałek, 4 września, na katowickim rynku odbyło się wydarzenie wspierające funkcjonowanie Leśnego Pogotowia w Mikołowie. Inicjatorzy akcji zaplanowali kilka atrakcji. W czasie ich trwania można było podpisać petycję w sprawie uratowania placówki dla zwierząt.
Zorganizowaliśmy podpisywanie petycji przeciwko likwidacji Leśnego Pogotowia z Mikołowa. Jest to działalność 30-letnia ośrodka, a plany CPK mogą to miejsce zmienić lub dojdzie do likwidacji placówki, a nie ma na to przyzwolenia społecznego. Będziemy wspierać tych, którzy nie mają głosu, czyli zwierzęta. Takie miejsca powinny być wspierane, a nie likwidowane. Ośrodek jest miejscem dla dzikich zwierząt, to jest zupełnie inny proces leczenia i rehabilitacji. W ciągu roku do ośrodka trafia ok. 2,5 tysiąca zwierząt, które często są nawet gatunkami zagrożonymi. mówi aktywistka społeczna, organizatorka podpisów pod petycją, Aleksandra Stasiak
Dlaczego potrzebna jest petycja? Ośrodek rehabilitacyjny dla dzikich zwierząt, po 30 latach funkcjonowania, może zostać zlikwidowany. Wszystko to przez plany poprowadzenia w tym miejscu wariantu W72 Kolei Dużych Prędkości biegnącego przez centrum Mikołowa oraz Kamionkę.
Wybrana na chwilę obecną trasa zabiera część naszego terenu i przebiega bezpośrednio przy wybiegach ze zwierzętami. Hałas już przy samej budowie przez kilka lat, wybudowanie dróg serwisowych to już koniec dla Ośrodka. Na terenie Ośrodka m.in. bociany uczą się latać, bliska obecność takiej kolei nie daje im szans. czytamy w mediach społecznościowych Leśnego Pogotowia
Nie brakuje ludzi, którzy nieustannie starają się wesprzeć funkcjonowanie placówki. Organizowane są internetowe zbiórki pieniędzy. Trwa także zbieranie podpisów pod petycją o zmianę przebiegu trasy Kolei Dużych Prędkości. Można ją podpisać online, do końca sierpnia 2023 roku, co zrobiło już 18 tysięcy ludzi. Na katowickim rynku można było złożyć podpis pod papierową wersją petycji.
Pod petycją podpisał się też prezydent Katowic, Marcin Krupa.
Katowice jako jedno z najbardziej zielonych miast w Polsce jest miejscem, gdzie możemy spotkać wiele leśnych zwierząt. Zdarza się, że potrzebują one pomocy i wtedy nierzadko trafiają do Leśnego Pogotowia w Mikołowie. To cenna inicjatywa, którą poparłem swoim podpisem. mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic
Rozwój kolei w naszym regionie i samych Katowicach jest ważny - jak wiele razy podkreślałem - może następować wyłącznie z poszanowaniem praw katowiczan, ale i powinien uwzględniać możliwość istnienia takich miejsc jak Leśne Pogotowie. dodaje prezydent Katowic
W trakcie wydarzenia można było obejrzeć wystawę zdjęć leśnych autorstwa Marka Kawińskiego oraz posłuchać piosenek barda piosenki poetyckiej Michała Łangowskiego.
Czym zajmuje się Leśne Pogotowie w Mikołowie?
Ośrodek Rehabilitacyjny dla dzikich zwierząt funkcjonuje od 1993 r. przy wsparciu Nadleśnictwa Katowice, RDOŚ Katowice oraz RDOŚ Kraków. Współfinansują go również lokalne samorządy. Leśne Pogotowie jest jednym z największych i najdłużej działających Ośrodków tego typu w Polsce. Rocznie ponad 2500 zwierząt znajduje tutaj schronienie, a większość z nich dzięki niesionej pomocy, może bezpiecznie powrócić na wolność.
Główną ideą i celem ośrodka jest niesienie pomocy dzikim zwierzętom, w szczególności rannym w wypadkach drogowych lub innych zdarzeń losowych. Bardzo często te zwierzęta wymagają rehabilitacji, a czasami - w przypadku osieroconych lub młodych - odchowania.
Leśne Pogotowie troszczy się również o zwierzęta trwale okaleczone, które w tym miejscu mają zapewnioną dożywotnią opiekę. Pan Jacek Wąsiński, pracownik Nadleśnictwa Katowice i gospodarz Leśnego Pogotowia stara się, aby jak najwięcej z nich mogło powrócić do środowiska naturalnego. Pan Jacek od 30 lat każdego dnia, wkładając w swoją pracę wiele serca i wysiłku, uratował w tym czasie 30 tysięcy dzikich zwierząt skazanych na śmierć.