23-latka podpaliła kamienicę w Chorzowie. "Żałuję, że nikomu nic się nie stało" [Zdjęcia]
Do bardzo groźnego zdarzenia doszło we wtorek, 27 czerwca, w Chorzowie. 23-latka podpaliła tam kamienicę. Na szczęście w porę zareagowali policjanci, którzy z płonącego budynku ewakuowali 20 osób, w tym 8 dzieci.
Podpalenie kamienicy w Chorzowie
W miniony wtorek patrol z chorzowskiej „jedynki” został skierowany do awanturującej się kobiety. Po przyjeździe na miejsce policjanci zastali zupełnie coś innego. Z okien jednego z mieszkań wydobywał się gęsty dym. Bez chwili wahania mł. asp. Wiesław Panek oraz st. sierż. Daniel Ochmann wbiegli do kamienicy, aby sprawdzić, co się dzieje. Okazało się, że mieszkanie oraz pomieszczenie gospodarcze zajęte są ogniem i istnieje zagrożenie wybuchu, znajdującej się tam butli z gazem.
Policjanci poprosili o pilne wsparcie straży pożarnej i natychmiast rozpoczęli ewakuację mieszkańców. Jeszcze przed przyjazdem strażaków mundurowi ewakuowali z kamienicy 20 osób. Wśród nich znajdowało się aż 8 dzieci w różnym wieku. Najmłodsze z nich wynieśli na rękach.
Po przybyciu strażaków policjanci wrócili do budynku, aby wspólnie z nimi ewakuować z jednego z mieszkań dwa duże psy. Dzięki odważnej i szybkiej reakcji mundurowych nikomu nic się nie stało. W trakcie akcji gaśniczej na miejscu pojawiła się kobieta, której dotyczyło zgłoszenie. 23-letnia mieszkanka kamienicy powiedziała policjantom, że celowo podpaliła mieszkania i żałuje, że nikomu nic się nie stało. Mundurowi zatrzymali kobietę.
Wczoraj sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla kobiety. Za sprowadzenie zagrożenia zdrowia i życia wielu osób grozi jej do 10 lat więzienia.
Zobacz także
Pożar kościoła św. Floriana w Sosnowcu. Na miejscu działa około 50 strażaków [Zdjęcia + wideo]
Dramatyczny pożar mieszkania na Dębowej w Tychach. Jedna osoba zeszła po rynnie, druga zginęła
Pożar auta na A4 w Katowicach. Kierowca jest poszkodowany [Zdjęcia]