Aston - psi terapeuta z Katowic! Dogoterapia na Uniwersytecie Ekonomicznym [Wywiad]
Uniwersytet Ekonomiczny od niedawna ma wyjątkowego pracownika. Labrador o biszkoptowym umaszczeniu stanowi wsparcie dla studentów i pracowników uczelni w trudnościach i problemach o podłożu psychicznym. O tym, dlaczego dogoterapia jest ważna, i skąd Aston wziął się na Uniwersytecie Ekonomicznym portalowi WKATOWICACH.eu opowiedziały dwie rozmówczynie - mgr Ewa Smaczny oraz dr Maria Gorczyńska.
Dogoterapia Katowice
Aston to 9-letni biszkoptowy pies terapeutyczny rasy labrador. Do pracy jako psi terapeuta był szkolony od najmłodszych lat - od urodzenia był socjalizowany i przygotowywany do kontaktu z dziećmi i dorosłymi. Przeszedł szereg profesjonalnych szkoleń i ukończył Certyfikowany Kurs Psa Terapeutycznego z doskonałym wynikiem. W swojej karierze pracował m.in. na oddziałach szpitalnych czy hospicjum. Pomagał także osobom z różnymi niepełnosprawnościami. Aktualnie spełnia się jako dogoterapeuta na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach.
O dogoterapii, zadaniach psiego terapeuty oraz wpływie psich oczu na ludzkie problemy opowiedziała nam psycholog i właścicielka Astona, mgr Ewa Smaczny
Jakub Dyl: Z jakimi problemami spotyka się psycholog w dzisiejszych czasach?
Ewa Smaczny: Pracuję indywidualnie z osobami, które mają potrzebę spotkania się z psychologiem. Taka potrzeba w nich długo dojrzewa i często wiąże się z dosyć dużym stresem z powodu samego przyjścia na takie spotkanie. Zauważyłam, że decyzja o skorzystaniu z pomocy terapeuty lub psychologa jest czasami odwlekana w czasie. W dalszym ciągu w naszym społeczeństwie spotyka się z obawami i pytaniami jak to będzie, czy to na pewno odpowiedni moment na wizytę, a może jednak warto jeszcze zaczekać i się wstrzymać.
Skąd pomysł na wykorzystanie w pracy psychologicznej dogoterapii? Dlaczego jest ona istotna z perspektywy psychologa?
Dogoterapia jest opcją wsparcia, oddziaływań fizjoterapeutycznych albo jako wsparcie psychologiczne. Mowa tu o wahaniach nastroju, problemach ze stresem, trudności wynikających z braku umiejętności własnych emocji. Ten pies jest towarzyszem takich spotkań, w trakcie których praca nad własnymi trudnościami jest łatwiejsza i przebiega w lepszej atmosferze.
Zauważyłam, że pies terapeutyczny sprawia, że osoba, która pojawia się u mnie, na wizycie zapomina, że tak naprawdę przyszła z jakimiś trudnościami; czymś, z czym sobie nie radzi lub co ją przerasta. Z poziomu psychologicznego następuje obniżenie stresu i odwrócenie uwagi w kierunku czworonoga, który cieszy się na widok każdej osoby. Dzięki niemu ten pierwszy moment trudności jest przełamany i prościej jest opowiedzieć, co nas trapi.
Czy z perspektywy psychologa występują różnice między prowadzeniem zwykłej terapii a dogoterapią?
Zdecydowanie są. Ktoś może odbierać wzrok psa jako łagodniejszy niż mój. Pokutuje mit, że psycholog czyta w myślach i w nich wyczytuje różne rzeczy, co nie ma oczywiście miejsca. Nie ma się co bać takich spotkań, a szukać wsparcia i pomocy. Kiedy w tego człowieka są spotkane oczy Astona, to są to oczy, w których można zobaczyć zaufanie, radość, oczekiwanie na smaczek. Ja oczywiście też jestem otwarta na człowieka, nie oceniając go, natomiast ta bariera w ludziach jest - boją się oceny, boją się krytykowania, czasem uważają swoje problemy za błahe, niepotrzebne. Razem z Astonem oswajamy takie sytuacje.
Jak w swojej roli sprawdza się Aston?
Aston nie przejmuje się tym, że zrzuca trochę sierści, że czasem rozlewa wodę i je w trakcie pracy. Pod tym kątem jest trochę niezdyscyplinowany, ale ma więcej taryfy ulgowej (uśmiech). Na pewno czuje się jak u siebie w domu. Aston sprawia, że można na chwilę zapomnieć o trudnościach i problemach i później na fali tej radości i przyjemnego przeżycia, kontaktu z psem, łatwiej się o nich rozmawia.
Aston to psi specjalista w dziedzinie terapii, jednak aby się nim stać, musiał wiele się nauczyć. Jakie warunki musi spełnić pies, aby otrzymać certyfikat terapeuty?
Aston jest certyfikowanym psem terapeutycznym. Aby pies mógł otrzymać taki tytuł, musi przede wszystkim przejść testy behawioralne. Wcześniej musi przejść szkolenia z posłuszeństwa, adresowane do wszystkich psów. Po kwalifikacji behawioralnej odbywa się szkolenie terapeutyczne, w którym bierze udział przewodnik - człowiek oraz pies. Uczymy się teorii i praktyki, mając zajęcia w terenie, np. tutaj w Katowicach na dworcu kolejowym, w centrum miasta. Z psem także trzeba wiele ćwiczyć w domu. Kilkumiesięczny kurs kończy się egzaminem, niełatwym zresztą. Po zdaniu egzaminu praca to już utrwalenie wszystkich umiejętności.
Psy terapeutyczne, pracując, muszą być oczywiście w dobrej kondycji i zdrowotnej i psychicznej. Trzeba dbać o zdrowotny dobrostan psa, ale także kontrolować jego zawodowe wypalenie. Wtedy trzeba albo odpuścić zajęcia, albo zrobić dłuższą przerwę. Oczywiście w pewnym wieku psy przechodzą na emeryturę, ale Aston, mimo tego, że jest już w wieku prawie emerytalnym [9 lat - przyp. red.], to tak bardzo lubi tę pracę, że dzięki tej możliwości ze strony UE dalej może się spełniać.
Czy każdy pies może zostać czworonożnym terapeutą?
Przeważnie w dogoterapii pracują psy rasowe, najczęściej labradory, takie jak Aston. Istotne jest z jakiej hodowli pochodzi on, jego przodkowie i wcześniejsze pokolenia. Także wszelkie dokumenty i certyfikaty są ważne, aby wiedzieć, że pies jest profesjonalistą. Mam do Astona stuprocentowe zaufanie, ale nie każdy go zna i wie o jego predyspozycjach. Tak jak my posługujemy się dyplomem ukończenia szkoły czy studiów, potwierdzającym naszą wiedzę, tak samo Aston ma swoje świadectwa.
Kto kogo uczy tutaj pracy terapeuty? Kto jest uczniem, a kto nauczycielem?
Zdecydowanie to ja się uczę od Astona codziennego entuzjazmu i radości. Mimo wielu przeciwności, np. zdrowotnych, z którymi zmaga się Aston czy nawet niekorzystnej pogody, on zawsze jest chętny do pomocy. Jest bardzo zadowolony, że może pomagać. Jego entuzjazm jest dla mnie motywujący.
Psi terapeuta na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach
9-letni labrador o imieniu Aston pojawił się na katowickiej uczelni w styczniu 2024 r. W murach Uniwersytetu Ekonomicznego pomaga w psychologicznej potrzebie studentom oraz pracownikom. Powszechnie wiadomo, że kontakt z psem przyczynia się do poprawy zdrowia psychicznego i fizycznego, przynosi radość i chęć do życia, poprawia samopoczucie, ułatwia nawiązywanie kontaktów towarzyskich.
Jak przekonuje Pełnomocnik Rektora ds. Osób ze Szczególnymi Potrzebami, dr Maria Gorczyńska, jego obecność napawa wszystkich optymizmem.
Jakub Dyl: Jakie działania dotyczące wsparcia psychologicznego podejmuje UE w Katowicach?
Maria Gorczyńska: Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach od lat prowadzi wsparcie psychologiczne pracowników i studentów, które w głównej mierze opierało się na konsultacjach. Nie jest to żadna nowinka na uniwersytecie, jednak od czterech lat takie wsparcie zaczęło przybierać inną formę. Jest to spowodowane zmianami w naszym otoczeniu. Podjęliśmy próbę wdrożenia warsztatów radzenia sobie z trudnościami i rozciągnęliśmy to w pierwszym momencie na pracowników. Oni muszą radzić sobie na pierwszej linii z różnymi problemami. Daje to wiele efektów, ale nieustannie poszukujemy kolejnych dróg dla osób, które potrzebują tego wsparcia.
I to właśnie dlatego na Uniwersytecie pojawił się Aston?
Historia z Astonem to zasługa naszej pani psycholog, na której polegamy. To jest coś nowego, czego nie ma w ogólnej ofercie uczelni wyższych w Polsce. Z tego względu przykłady i skutki dobrej dogoterapii są widoczne głównie za granicą. Przekonanie, także moje, do tej formy wsparcia nastąpiło na jednym z warsztatów. Wówczas pani psycholog powiedziała, że ma psa, który reaguje w określonych sytuacjach. Osobiście poparłam prośbę pani Ewy, aby i na naszym uniwersytecie znalazł się pies. Od pierwszego momentu odzew był pozytywny. Teraz kiedy byłam na zjeździe pełnomocników, zadawano mi o to wiele pytań. Nie liczymy jednak na rozgłos. Liczymy na to, żeby potrzebujący pomocy chętniej przychodzili. Pomoc psychologiczna tak mocno nabrała tempa z powodu zwiększenia się ilości jej potrzebujących.
Jakie procedury przeszedł Aston, by móc dołączyć do kadr Uniwersytetu Ekonomicznego?
Aston przeszedł pełną rozmowę kwalifikacyjną. Zwracaliśmy uwagę na dokumenty i zaświadczenia, jakie posiada, które są dla nas konieczne. Dzięki temu uzyskujemy pewność, że na pewno jest dyplomowanym terapeutą. Bierzemy pełną odpowiedzialność za to, co może się tutaj wydarzyć. Oczywiście to nie jest tak, że Aston musi uczestniczyć w zajęciach. Oferujemy pomoc trzech psychologów. Każdy pracownik czy student może nie zaakceptować obecności Astona na zajęciach z różnych względów, chociażby alergii. Musimy zadbać o taką możliwość, jako instytucja publiczna.
Jakim pracownikiem jest Aston?
Cieszy to, że wszyscy oceniają go bardzo wysoko. Aston jest takim pracownikiem, który zawsze daje z siebie wszystko, a nie żąda niczego w zamian (uśmiech). Żąda tylko miłości, a to jest coś, co wszyscy mu tutaj dają. Bardzo się cieszy z tego, że wszyscy o nim mówią. Chciałabym zauważyć, że to nasze spotkanie jest od początku pełne uśmiechu. To jest ogromna wartość. Aston jest gwarantem optymizmu. Przy nim zapominamy o trudnościach i ten uśmiech pojawia się na twarzach. Obyśmy mieli takich pracowników jeszcze więcej (uśmiech).
Zobacz także
Przedstawicielka Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach w zarządzie European Association for International Education. To pierwsza Polka w tym gronie!
Nowy pawilon dla kotów ze schroniska w Katowicach! Trwa jego budowa
Warsztaty z Mokką coraz bardziej popularne! To pies asystujący - najlepszy przyjaciel pani Ani [Wideo+zdjęcia]
Dronowy pokaz, m.in. ucznia z Technikum Lotniczego w Katowicach, w "Mam Talent!". Chylińska, Wieniawa i Prokop zachwyceni! [Zobacz wideo]
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 5 w Katowicach ma nową siedzibę [Zdjęcia]
Kto je pokocha? Psy i koty z katowickiego schroniska czekają na nowy dom
Lojalna czy zdrajczyni? Manae Shimizu-Kaczmarczyk, studentka UŚ w Katowicach w programie The Traitors. Zdrajcy
Zajęcia z biszkoptowym labradorem Astonem. Dogoterapia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach [Zdjęcia]
Dogoterapia w "Maczku" w Katowicach. Byliśmy na pierwszych zajęciach [Galeria zdjęć, wideo]
Katarzyna Pytkowska: "Głównym celem Fundacji DOGIQ jest szkolenie i nieodpłatne przekazywanie psów asystujących osobom z niepełnosprawnością" [Wywiad]
Poznajcie Mokkę. Zawód: pies asystujący