Czy w kopalniach będzie bezpieczniej? Polska Grupa Górnicza powołuje specjalny zespół
Polska Grupa Górnicza powołuje specjalny zespół, który ma dbać o bezpieczeństwo w zakładzie. Czy można zrobić coś więcej, by chronić pracowników kopalni? To pytanie, na które będą musieli odpowiedzieć eksperci.
Prezes Polskiej Grupy Górniczej Leszek Pietraszek uczestniczył w piątek (4 października) w uroczystej inauguracji roku akademickiego 2024/2025 Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, która odbyła się pod hasłem "Współpracujemy dla lepszej przyszłości" w auli im. Józefa Lisaka UE. W trakcie inauguracji prezes Leszek Pietraszek przybliżył założenia specjalnego zespołu, który ma dbać o bezpieczeństwo w zakładzie.
W związku ze wzrostem zdarzeń, które miały miejsce w ostatnich miesiącach w kopalniach należących do Polskiej Grupy Górniczej, Leszek Pietraszek – prezes spółki podjął decyzję o powołaniu specjalnego zespołu składającego się z niezależnych ekspertów m.in.:
- z Politechniki Śląskiej,
- Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie ,
- Głównego Instytutu Górnictwa
- oraz pracowników PGG,
który zbada prawidłowość stosowanych rozwiązań oraz czy można zrobić coś więcej, by bardziej ochronić pracowników kopalń.
Obserwujemy wyraźny wzrost energii sejsmicznej generowanej prowadzonymi robotami górniczymi pomimo wykonywania prognozy stanu zagrożenia tąpaniami, a także szeroko pojętej profilaktyki. Chcemy, na ile to możliwe, lepiej przewidywać zdarzenia, które mają wpływ na funkcjonowanie naszej firmy. Bezpieczeństwo naszych pracowników jest dla nas priorytetem. podkreśla prezes Pietraszek.
Wypadek w kopalni Rydułtowy
Przypomnijmy, że prawie trzy miesiące temu doszło do wypadku w kopalni Rydułtowy. 11 lipca 2024, kilkanaście minut po godz. 8:00, doszło do wstrząsu, który zniszczył wyrobisko w KWK Rydułtowy. Jego siłę porównywano z małym trzęsieniem ziemi. W skali Richtera jest ona określana na 3,1.
W chwili wstrząsu w zagrożonym rejonie było 78 górników. Nie prowadzono wydobycia, a jedynie prace konserwacyjno-remontowe. Na powierzchnię wyjechało 76 osób. Kilkunastu górników doznało obrażeń. Po kilku dniach opuścili oni szpitale. Po wstrząsie, w kopalni stracono kontakt z dwoma górnikami. Po kilku godzinach akcji ratunkowej udało się dotrzeć do 41-letniego sztygara. Jego życia nie udało się niestety uratować. Ponad dwie doby po wstrząsie ratownicy dotarli do kolejnego zaginionego górnika. To 32-letni sztygar Dominik Majlinger, który przeżył wypadek, ale doznał m.in. urazu klatki piersiowej, przez co nie był w stanie samodzielnie się ewakuować spod ziemi. Ostatecznie przewieziono go do szpitala w Sosnowcu, gdzie przeszedł operację. Dziś przechodzi rehabilitację, by wrócić do pełni sił.
Co dalej z kopalnią Rydułtowy? Analiza zlecona przez prezesa WUG jeszcze trwa, nie została zakończona. Pokaże ona przyczyny wypadku oraz kierunki, ale też obszary, w których eksploatacja uznana zostanie za bezpieczną. Analiza ma być gotowa pod koniec roku.
Wstrząs w kopalni w Mysłowicach
10 września 2024 doszło również do wstrząsu wysokoenergetycznego KWK Mysłowice-Wesoła. Przypomnijmy, że rejonie wstrząsu przebywało 14 pracowników, z czego 9 zostało wycofanych z zagrożonego rejonu o własnych siłach, 4 przebywało początkowo w ścianie, ale udało się ich bezpiecznie wydostać na powierzchnię.
Jeden z górników, z urazem głowy, został przetransportowany do szpitala. Niestety nie udało się uratować jego życia. Mężczyzna zmarł w szpitalu. To 49-letni górnik z 14-letnim stażem pracy na kopalni Mysłowice-Wesoła
Wstrząsy górotworu
Przypominamy wypowiedź dotycząca wstrząsów, której udzielił dla naszego portalu dr hab. inż. Piotra Bańkę, prof. Politechniki Śląskiej, kierownika Katedry Inżynierii Bezpieczeństwa Wydziału Górnictwa, Inżynierii Bezpieczeństwa i Automatyki Przemysłowej Politechniki Śląskiej.
Wstrząsy górotworu generalnie można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to bardzo liczne zjawiska o stosunkowo małych energiach, które towarzyszą robotom górniczym. Na ten poziom sejsmiczności mamy wpływ. Druga grupa to stosunkowa mało liczne wstrząsy o bardzo dużych energiach, które są słabiej skorelowane z parametrami aktualnie prowadzonych robót górniczych.
mówi dr hab. inż. Piotr Bańka, prof. Politechniki ŚląskiejTe wstrząsy mają dużo cech, które upodobniają je do naturalnych trzęsień ziemi. Tak jak nie jesteśmy w stanie prognozować trzęsień ziemi poprzez podanie dokładnej lokalizacji, intensywności i czasu, w którym wystąpi to zjawisko, tak też w przypadku tych najsilniejszych wstrząsów górotworu nie jesteśmy w stanie w wiarygodny sposób prognozować miejsca, energii i czasu wystąpienia takiego ekstremalnego zjawiska. To powoduje, że te zjawiska są bardzo groźne, bo występują nieoczekiwanie i niespodziewanie.
dodaje prof. Piotr Bańka
Wstrząsy w kopalniach nie są nowością. Kopalnie korzystają z wszelkich dostępnych metod, żeby prognozować stan zagrożenia, natomiast nie da się zjawiska wstrząsów wyeliminować. Można natomiast prowadzić roboty w ten sposób, żeby starać się zmniejszyć oddziaływania sejsmiczne. Całkowicie wyeliminować ich się niestety nie da.
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zmniejszyło się wydobycie. Natomiast nie obserwuje się proporcjonalnego zmniejszenia się intensywności sejsmicznej. To wynika też z tego faktu, że prowadzimy roboty wydobywcze w coraz trudniejszych warunkach, także występują czynniki, które wpływają na wzrost poziomu sejsmiczności. Oczywiście kopalnie wykorzystują nowoczesne technologie, które pozwalają obserwować zjawiska wstrząsów, prognozować stan zagrożenia. Nie dochodzi do wzrostu zagrożenia takiego, jakiego można by oczekiwać, biorąc pod uwagę wzrost trudności w pozyskiwaniu złoża.
wyjaśnia prof. Piotr Bańka z Politechniki Śląskiej
Co kilka lat rejestrowane są bardzo silne wstrząsy sejsmiczne. Nie można wykluczyć, że takie wstrząsy nie będą towarzyszyć realizacji planowanych robót górniczych.
Wyjaśnijmy, że w Polsce mierzy się siłę wstrząsów, podając ich energię sejsmiczną wyrażaną w dżulach (J). Przyjęto, że wstrząsy o energii powyżej 1x10^5J to są wstrząsy wysokoenergetyczne. Na powierzchni odczuwalny są wstrząsy, których energia sejsmiczna wynosi 1x10^6 i więcej dżula. Biorąc pod uwagę zagrożenie wyrobisk górniczych, to niebezpieczne są już wstrząsy rzędu 1x10 ^4 J. Mogą one być niebezpieczne w przypadku, gdy wystąpią blisko wyrobisk górniczych - wyrobisk korytarzowych.
W Polsce w wyniku działalności górniczej obszarami największej wzbudzonej aktywności sejsmicznej są:
- okolice Bełchatowa,
- Górny Śląsk
- oraz Legnicko-Głogowski Okręg Miedziowy.
Zobacz także
Górnik z katowickiego klubu Silesian Cage Club znowu zwycięża w MMA
Śmierć w kopalni Piast-Ziemowit Ruch Piast. Nie żyje 31-letni mężczyzna
Bytom przejął od SRK tereny po dawnej KWK Centrum. Powstanie tam centrum biznesu
Nie żyje 49-letni górnik poszkodowany w wypadku w KWK Mysłowice-Wesoła
Wstrząs w kopalni Murcki-Staszic w Katowicach. Poszkodowanych zostało 11 górników
Wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Nikt nie został ranny
Kopalnia Rydułtowy: przeprowadzenie wizji lokalnej nie jest aktualnie możliwe. Powód? Zagrożenie tąpaniami i zagrożenie metanowe
Mija 9 lat od otwarcia siedziby Muzeum Śląskiego na terenach po KWK "Katowice"
Kolejny wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Tym razem poszkodowanych 4 górników
Muzeum Śląskie zrewitalizuje kolejne budynki po KWK "Katowice". Są unijne pieniądze na modernizację kuźni i warsztatu