Kto przynosi prezenty pod choinkę? W różnych regionach Polski to Dzieciątko, Aniołek, Gwiazdka czy Święty Mikołaj!
Jednym z najpopularniejszych świątecznych zwyczajów jest obdarowywanie się prezentami. Zwykle znajdujemy je pod choinką, jednak do ustalenia pozostaje kwestia… skąd one się tam biorą. I choć sprawa może się wydawać oczywista, to jednak wciąż trwają międzyregionalne debaty, czy to sprawka świętego Mikołaja, Dzieciątka, Gwiazdki, Aniołka, Gwiazdora czy może Dziadka Mroza!
Święty Mikołaj się nie wyrabia?
W wielu regionach Polski dzieci w wigilijny wieczór czekają na to, aż przywędruje do nich święty Mikołaj. Sprawa jest dość nieoczywista, bo wspomnienie św. Mikołaja przypada nie 24, a 6 grudnia. Skąd więc wizyta Mikołaja w wigilię?
Sprawa ze świętym Mikołajem jest na dodatek bardziej skomplikowana. Dla wielu kwestią niejasną jest na przykład jego pochodzenie, ale i „stylówka”. Zacznijmy więc od początku. Święty Mikołaj, taki pierwotny i najprawdziwszy, to święty Kościoła Katolickiego, biskup, żyjący na przełomie III i IV wieku, na terenach obecnej Turcji. Nie wiadomo, czy był świadom tego, gdzie leży Laponia, ale jedno jest pewne - miał coś wspólnego z rozdawaniem prezentów. Wedle chrześcijańskich przekazów, jednym z powodów, dla których biskup Mikołaj został uznany za świętego, była jego dobroć i hojność. Długo by opowiadać o losach biskupa Mikołaja z Miry, ale kluczowe dla nas jest to, że dawał prezenty, a jego liturgiczne wspomnienie przypada 6 grudnia. Więc to dobry dzień, by wzorem Mikołaja podarować sobie upominki.
Jesteśmy jednak niemal pewni, że Mikołaj nie ograniczał się do jednego dnia w roku, więc śmiało można rozciągnąć także czas jego wspominania. Nic dziwnego, że to właśnie poczciwy Mikołaj miałby przynosić prezenty z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Może to też kwestia ilości choinek? Jeśli Mikołaj ma obdarować wszystkich, to śmiało może zacząć już 6 grudnia, by do Bożego Narodzenia ze wszystkim się wyrobić.
Jest też trochę inny „święty” Mikołaj. To ten chyba nieco bardziej popularny, choć sporo młodszy. Chodzi o sympatycznego staruszka w czapce z bąblem, o niezbyt zgrabnej sylwetce i obowiązkowo z długą, śnieżnobiałą brodą. Ten Mikołaj, choć chyba mniej święty, to jednak zdecydowanie równie dobry - przynosi prezenty od kilkudziesięciu lat, kiedy przypadające w grudniu Święta trochę nam się skomercjalizowały, a do nowoczesnego ich wizerunku średnio pasował starożytny biskup z Turcji. Jego Lapoński odpowiednik to ten, który zatrudnia zastępy pracowitych elfów, jest właścicielem fabryki zabawek i słodyczy, ma żonę - Panią Mikołajową, a za środek transportu służą mu latające sanie z galopującymi reniferami. Ten też wpada do dzieci zarówno 6, jak i 25 grudnia. A w zasadzie od 6 do 25.
Dzieciątko? Jak ono uniesie prezenty?!
Boże Narodzenie chyba bardziej niż z Mikołajem (jednym i drugim) powinno nam się kojarzyć ze sceną ze stajenki betlejemskiej. W świętach chodzi właśnie o tamto narodzenie. Maryja urodziła Jezusa, który ma zbawić świat od grzechu, zła i śmierci. Na świecie pojawia się więc Mesjasz - Dzieciątko. I to właśnie Dzieciątko jest dostawcą świątecznych prezentów w niektórych rejonach Polski. Na Dzieciątko wskazuje także wielu mieszkańców Katowic. Obok wielu hanysów z Górnego Śląska, Dzieciątka oczekują także dzieci na Opolszczyźnie.
Przybycie Dzieciątka w noc Bożego Narodzenia ma sens. Dla tych, którzy czekają na jego wizytę, nie ma znaczenia, w jaki sposób Dzieciątko miałoby unieść masę prezentów, które pojawiają się pod choinkami. Widocznie ma na to jakieś świąteczne, magiczne sposoby. Może pomagają mu aniołki? O właśnie! Aniołki…
Może Aniołek?
Może Aniołki towarzyszą Mikołajowi i Dzieciątku, a może czasem nawet biorą sprawy w swoje ręce. Aniołki bowiem mają być odpowiedzialne za dostarczanie prezentów w południowo-wschodniej Polsce.
Na wizytę aniołka czeka się w Małopolsce i na Podkarpaciu. Aniołowie mają tego dnia do przekazania przesłanie pokoju, zdecydowanie mają związek z Bożym Narodzeniem i być może rację mają ci, który twierdzą, że to nadprzyrodzone postaci ze skrzydłami i pięknymi włosami zaglądają pod nasze choinki, by pozostawić tam mnóstwo podarków. Gdy tylko zabłyśnie pierwsza…. Gwizdka!
Gwiazdka lub… Gwiazdor
Czasem mówimy o Bożym Narodzeniu, że to Gwiazdka. Gwizdy w tych mają szczególną rolę do odegrania. Szczególną, ale nie taką samą w każdej części Polski. Bo jedni na pierwszą gwiazdkę czekają, by zasiąść do wigilijnego stołu, dla innych to sygnał, że pora na prezenty.
Gwiazdka może więc też przynosić podarunki pod choinkę. W końcu dla wielu to właśnie prezenty gwiazdkowe. Gwiazdka jest dość tajemniczym dostarczycielem prezentów, nie do końca wiadomo, jak miałaby to robić, ani skąd się bierze, ale to właśnie na nią czekają dzieci w wielu miejscach południowej Polski. Tak jest m.in. w województwie świętokrzyskim, ale i na Górnym i Dolnym Śląsku.
W centralnej i północnej Polsce można za to spotkać Gwiazdora. I nie chodzi tu ani o parytet (w odniesieniu do Gwiazdki), ani o showmana z telewizji, czy estrady, a o jednego z kolędników, którzy przychodzą w Boże Narodzenie podzielić się nowiną o pojawieniu się Mesjasza w Betlejem. To dość przyziemne, ale w pełni racjonalne wytłumaczenie skąd się biorą prezenty pod choinką. Nie ma co jednak odbierać Gwiazdorowi magiczności i tajemniczości. Tej mu na pewno nie brakuje.
Mróz ze wschodu
No i jeszcze jest Dziadek Mróz! Nieopodal wschodnich granic naszego kraju dzieciaki z pewną dozą niepewności oczekują Dziadka Mroza, który grzecznym wręcza podarunki, a tym mniej grzecznym rózgę, albo obierki ziemniaków. Grzeczność jest zresztą warunkiem nie tylko u Dziadka Mroza ze wschodu, ale także innych dostarczycieli prezentów na Święta.
Prezenty… od serca
Prędzej czy później okazuje się w naszym życiu, że magia świąt nie polega na oczekiwaniu wizyty Mikołaja, Dzieciątka, Gwiazdora czy Dziadka Mroza. Czekamy raczej na wizyty naszych bliskich, których obecność przy świątecznym stole staje się dla nas najważniejszym, najpiękniejszym i najbardziej magicznym prezentem. Ważne, żeby prezenty płynęły z serca, wynikały z serdeczności i życzliwości, by były wyrazem tego, co czujemy do siebie na co dzień, a nie tylko od święta.
I choć już wiemy, w jakich skrytkach możemy szukać prezentów, choć czasem pakowanie podarunków doprowadza nas do szewskiej pasji, a ich wybór przyprawia o zawrót głowy, to jednak warto przypomnieć sobie czasy, kiedy pod naszą choinką działa się bożonarodzeniowa magia.
Zobacz także
Wigilijne przesądy. Co robić, żeby Święta i kolejny rok były dla nas dobrym czasem?
Kolęda Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W roli wokalistów studenci, wykładowcy i rektor uczelni! [Wideo]
Katowice pięknie oświetlone na Święta! Świąteczne iluminacje na ulicach miasta [Zdjęcia]
Trwa kolejna edycja akcji "Święty Mikołaj dla Seniora". Każdy może się do niej przyłączyć!
Mikołajki z Zadymą w Katowicach. Świetna zabawa w sportowym duchu w Kolejarzu [Zdjęcia]