"Barbiemania" może się okazać niebezpieczna. Ministerstwo Cyfryzacji przestrzega przed aplikacjami związanymi z modą na Barbie
Ministerstwo Cyfryzacji przestrzega przed niebezpiecznymi aplikacjami związanymi z „barbiemanią”. Użytkownicy chcący zrobić sobie selfie z filtrem w stylu Barbie, nieświadomie narażają się na kradzież wrażliwych danych. Resort podaje szczegółowe informacje i radzi, jak uniknąć zagrożenia w sieci.
Niebezpieczne aplikacje związane z modą na Barbie
Aktualizacja, 2 sierpnia:
Firma Mattel, która jest właścicielem marki Barbie wydała oświadczenie w związku z aplikacją, przed którą ostrzega Ministerstwo Cyfryzacji.
W związku z ostrzeżeniem wydanym przez Ministerstwo Cyfryzacji w dniu 31.07.2023 roku na temat stron bairbie.meoraz barbieselfie.ai firma Mattel, właściciel marki Barbie, oświadcza, że Mattel oraz marka Barbie nie są właścicielami stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai. czytamy w komunikacie
Wcześniej informowaliśmy:
Najpierw była lalka, która podbiła serca dziewczynek na całym świecie. Później przyszedł czas na kasowy film z Margot Robbie w roli głównej. Na koniec pojawia się „barbiemania”, a internet zalewają zdjęcia, przekształcające człowieka w znaną zabawkę.
Filtry do zdjęć to nic nowego - były już fotki z psimi uszami czy aplikacje pozwalające „postarzyć się” o kilkadziesiąt lat. Teraz możemy jednym klikiem przeobrazić się w Barbie albo Kena. Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega jednak, że ta z pozoru niewinna zabawa, to tak naprawdę operacja masowego zbierania danych internautów.
W sieci dostępne są dwie aplikacje: barbieselfie.ai i bairbie.me - obie stanowią duże zagrożenie dla naszych danych.
Akceptując politykę prywatności usługi barbieselfie.ai dajemy dostęp do:
- kamery smatfona,
- historii płatności,
- historii lokalizacji GPS,
- danych rejestracyjnych,
- dokładnych danych technicznych smartfona,
- danych o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych,
- informacji o interakcjach z innymi usługami,
- danych z ankiet i konkursów.
Aplikacja bairbie.me nie spełnia wymagań Ogólnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) o ochronie danych osobowych (RODO) - nie wiemy więc jakie informacje są przejmowane i do czego będą wykorzystywane.