Józef Skrzek zagra koncert w Planetarium Śląskim. Wizualizacja na 23-metrowej kopule

Mat. Planetarium Śląskie. Józef Skrzek zagra koncert w Planetarium

Józef Skrzek - koncert w Planetarium Śląskim

Wszechstronny kompozytor, multiinstrumentalista i wokalista wystąpi 21 lutego w niezwykłym wnętrzu Planetarium Śląskiego, świętującego w tym roku 70. urodziny. Zagra w duecie z córką, Elą Skrzek i zamiast kojarzonego z tym miejscem elektronicznego instrumentarium powróci do źródeł: akustycznego fortepianu. Taki koncert zdarza się tylko raz na siedemdziesiąt lat!

Koncert legendarnego muzyka i multiinstrumentalisty (SBB, Breakout, Czesław Niemen) w duecie z córką Elą połączony będzie ze specjalnym pokazem - wizualizacją przy użyciu najnowszej technologii zainstalowanej w Planetarium Śląskim, wyświetlaną na nowej 23-metrowej kopule, w fascynującej przestrzeni zmodernizowanego Planetarium Śląskiego.

Józef Skrzek związany jest z Planetarium Śląskim od ponad czterech dekad. Pod kopułą sztucznego nieba łączy muzykę elektroniczną z kosmicznymi projekcjami. Występy w tej przestrzeni przez kilkadziesiąt lat przyciągały komplety publiczności. Nawet, gdy zapraszał do udziału innych artystów (a występowali tu z nim m.in. Colin Bass, Michał Banasik czy Zbigniew Zamachowski), podstawą tych projektów były syntezatory i muzyka elektroniczna. przypomina Planetarium Śląskie

Tym razem będzie inaczej. Na siedemdziesiąte urodziny Planetarium Józef Skrzek sięga po szlachetne, ponadczasowe brzmienie akustycznego fortepianu - instrumentu, który towarzyszy mu od początku jego muzycznej drogi. To na fortepianie, wspólnie z orkiestrą pod batutą Konrada Bryzka, wykonał koncert dyplomowy w Liceum Muzycznym im. Mieczysława Karłowicza w Katowicach. Bluesowe dźwięki fortepianu otwierały debiutancki album SBB. To wreszcie ten instrument dał pomysł jednej z najpiękniejszych płyt w całej karierze artysty, "Pokój Saren Piano" oraz napędzał nagrany w Ostravie album "Akusticky / Akustycznie".

Dobrze wracać do źródeł. I choć do fortepianu na pewno Józef Skrzek będzie jeszcze wracał, to już nie w Planetarium Śląskim.