Koszmarny wypadek w Wyrach. 34-latek zginął na miejscu. Z auta nic nie zostało [Zdjęcia]
Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku, do którego doszło przed południem w Wyrach na ulicy Pszczyńskiej. Kierujący fiatem punto, jadąc w kierunku Mikołowa, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo. 34-latek zginął na miejscu.
Wyry, ulica Pszczyńska. Koszmarny wypadek
Do wypadku doszło w piątek, 12 maja, około godziny 10.50 na drodze wojewódzkiej 928 między Wyrami a Mikołowem. Kierujący samochodem fiat punto abarth, mieszkaniec Wyr, jadąc w kierunku Mikołowa, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo. 34-latek podróżował sam, zginął na miejscu. Na podstawie przeprowadzonych oględzin, na miejscu zdarzenia nie stwierdzono śladów hamowania. Uszkodzenia karoserii samochodu uprawdopodabniają hipotezę, iż kierujących jechał ze znaczną prędkością. Dokładne przyczyny i okoliczności wypadku będą wyjaśniane w toczącym się śledztwie.
Apelujemy do kierowców o rozsądek, dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze oraz o bezwzględne przestrzeganie przepisów.
mówią policjanci