Smród zamknięty w nowej hali MPGK Katowice! Gdzie w takim razie jest źródło fetoru w Dąbrówce Małej i Milowicach?
MPGK w Katowicach zaprezentował nową inwestycję. To hala hermetyzacyjna w Dąbrówce Małej, która znajduje się przy ul. Milowickiej 7a. Hala pozwala zamknąć proces przetwarzania odpadów w szczelnych pomieszczeniach. Dzięki temu eliminowane są uciążliwości zapachowe. Przypomnijmy, że mieszkańcy Dąbrówki Małej i Milowic od kilku lat walczą z fetorem w okolicy. Do tej pory myślano, że źródłem nieprzyjemnego zapachu jest MPGK Katowice. Nawet w czasie konferencji w mediach społecznościowych pisano o fetorze. W tym czasie przy zakładzie ledwo było jednak czuć, że znajdujemy się na terenie zakładu z przetwarzaniem odpadów.
W czwartek, 21 lipca, na terenie Zakładu Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów - MPGK Katowice, przy ul. Milowickiej 7a, odbyła się konferencja prasowa z okazji uruchomienia najnowszej inwestycji - hali hermetyzacji odpadów.
Jeszcze niedawno na terenie zakładu leżały na zewnątrz wysypane pryzmy śmieci, co widać na zdjęciu zakładu, które było pokazane w czasie konferencji. Obecnie pryzmy odpadów nie znajdują się na zewnątrz, a w szczelnie zamkniętych pomieszczeniach - w hermetycznej hali. To wszystko ma wpłynąć na to, by uciążliwości zapachowe związane z działalnością zakładu zostały zminimalizowane.
Znajdujemy się obecnie w centrum Zakładu Przetwarzania Odpadów i na przedstawionych zdjęciach możemy zobaczyć, jak nasz zakład wyglądał 10-15 lat temu. Te pryzmy, które widać na dole zdjęcia zajmowały obszar około 5 hektarów (50 tys. m kw.), czyli te hałdy odpadów znajdowały się na wolnym powietrzu, na podłożu nieutwardzonym. W promieniu 1-2 kilometrów od nas znajdują się wciąż przedsiębiorstwa, które działają dalej w tej starej technologii. mówił w trakcie konferencji wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Katowicach, Robert Potucha
MPGK Katowice przez ostatnie 10 lat przeszedł dynamiczny rozwój, w czasie którego dokonano wielu inwestycji. Oddaliśmy do użytku sortownię surowców wtórnych, wybudowaliśmy instalację do demontażu gabarytów, jak i instalację do produkcji paliwa alternatywnego. Jest to paliwo z odpadów, które wykorzystywane jest w przemyśle cementowym i mamy nadzieję, że w najbliższym czasie również będzie wykorzystywane w ciepłownictwie. Ponadto, uruchomiliśmy pilotażową instalację fotowoltaiczną. Na tyle okazała się skuteczna, że podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu budowy farmy fotowoltaicznej na zrekultywowanej kwaterze składowiska o mocy 1,2 MB. dodał wiceprezes Potucha
Nowa hala hermetyzacji odpadów MPGK Katowice
Najnowsza inwestycja zakładu to właśnie hala hermetyzacyjna w Dąbrówce Małej. Tutaj odbywa się proces doszczelnienia, zhermetyzowania i przetwarzania odpadów zmieszanych. Odpady zmieszane to te, które MPGK odbiera w czarnych workach, bądź w pojemnikach - grafitowych lub czarnych. Odpady te przyjeżdżają śmieciarką na zakład MPGK, przechodzą przez wagę i następnie jest rozładunek śmieciarki w hali przyjęć odpadów i od tego momentu odpad poddawany jest kilku procesom przetwarzania, wysegregowania surowców, które nadają się do recyklingu, a część frakcji z zawartością dużej ilości organizmów trafia do kompleksu obiektów, gdzie następuje jego stabilizacja. Cały ten proces trwa od 7 do 8 tygodni. W tym czasie odpad znajduje się w szczelnych, zamkniętych obiektach.
Hala hermetyzacyjna to jedna z największych inwestycji, jakie podjęło MPGK w ostatnich latach. Łączna powierzchnia nowej zabudowy to 3554,4 m kw. Jej zadanie to uszczelnienie procesu przetwarzania odpadów. Dzięki działaniu nowego obiektu końcowy proces stabilizacji frakcji biodegradowalnej wydzielonej ze zmieszanych odpadów komunalnych nie odbywa się jak dotychczas w pryzmach na świeżym powietrzu, a w 10 nowych żelbetowych bioreaktorach. mówi wiceprezes MPGK, Robert Potucha
Hala hermetyzacji odpadów kosztowała zakład MPGK Katowice około 17 mln złotych. Główny obiekt to 10 żelbetowych bioreaktorów, ponadto wentylatorownia i dwa istotne elementy - układy oczyszczania powietrza i oczyszczania odcieków.
Zakład MPGK w Katowicach, po zakończeniu tej inwestycji, jest unikatowy na skalę Polski. Tutaj zagospodarowanie frakcji biologicznej odbywa się w warunkach hermetycznych, zamkniętych. W 90 procentach zakładów dzieje się tak, że odpady są na początku przez około 4 tygodnie przetrzymywane w warunkach hermetycznych, a następnie dojrzewają na wolnym powietrzu. Tak również było wcześniej w Katowicach. Obecnie cały ten system w Katowicach odbywa się w hermetycznych obiektach, dzięki czemu uciążliwość tego zakładu została wyeliminowana, bo nie mamy tutaj niekontrolowanych emisji. podkreśla prokurent firmy AK NOVA Sp. z o.o, która była projektantem i generalnym wykonawcą inwestycji, Rajmund Prusiewicz (firma od 20 lat działa w branży gospodarki odpadami)
Wyjaśnijmy, że na zakładach gospodarowania odpadami podstawowymi źródłami emisji są:
- miejsca, gdzie są odpady przywożone i magazynowane przed przewożeniem (w Katowicach są one zamknięte w hali)
- proces przetwarzania biologicznego, gdzie są wytwarzane w czasie tego procesu egzotermicznego, gdzie powstaje temperatura i misja gazów (dzięki uchwyceniu gazów w Katowicach przyjmowana jest cała ta emisja w obiegu zamkniętym)
- odcieki powstające podczas procesu, czyli ścieki poprzemysłowe (na tej instalacji została stworzona instalacja do oczyszczania tych odcieków).
Ta instalacja, kończąca proces biostabilizacji odpadów, składa się z 10 bioreaktorów, gdzie powietrze jest od dołu wtłaczane, a następnie jest wyciągane przez wentylatory wyciągowe. Powietrze, które znajduje się w systemie jest ujmowane zestawem odciągów - czyli w sposób zorganizowany kierowane do oczyszczania do tzw. scrubberów (aparatów absorpcyjnych służących do pochłaniania i neutralizacji niektórych składników mieszaniny gazowej). W ramach instalacji oczyszczania powstała także podczyszczalnia powstających w procesie odcieków, która umożliwia m.in. zawracanie odzyskanej wody i powtórne jej wykorzystanie do innych procesów technologicznych.
W pierwszej fazie oczyszczania działa 3-stopniowy scrubber wodny, a druga faza obejmuje scrubber z dozowaniem reagentów chemicznych. Wydajność układu odciągowego realizowana jest przez dwa wentylatory, każdy o mocy 40 000 m3/h.
MPG Katowice ma nową inwestycję - halę hermetyzacyjną
Skąd pochodzi fetor?
Mieszkańcy Milowic i Dąbrówki Małej mają dosyć fetoru. Nieprzyjemny zapach dociera nie tylko do Katowic i Sosnowca, ale także do sąsiednich Siemianowic Śląskich i Czeladzi. W ostatnich latach uciążliwości zapachowe się nawet nasiliły.
Mieszkańcy sami zaczęli szukać winnych. Podejrzenia padły właśnie na Zakład Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów przy ul. Milowickiej 7A, który należy do katowickiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. MPGK jednak stanowczo zaprzecza, by był głównym emitorem nieprzyjemnych zapachów, które często czuć wieczorem, w nocy lub nad ranem, czasem w godzinach, gdy zakład już nie pracuje. Nawet w czasie konferencji w mediach społecznościowych można było przeczytać skargi mieszkańców okolicznych domów, że znowu śmierdzi. W czasie konferencji, przy hali MPGK jednak uciążliwy zapach był znikomy. Co innego na samej hali hermetyzacji, jednak ta jest szczelnie zamknięta. W tym czasie źródło zapachu musiało pochodzić z innego miejsca.
Sprawa fetoru dotyczy pogranicza czterech miast - Katowic, Siemianowic, Sosnowca i Czeladzi. Na tym terenie jest zlokalizowanych kilkanaście firm, z których przynajmniej kilka może generować specyficzne zapachy. Są tutaj zakłady mięsne, zakład firmy Remondis, która zajmuje się odbiorem odpadów komunalnych w Sosnowcu, Firma Usług Ekologicznych FUE w siemianowickim Srokowcu, gdzie składowane są odpady i odcieki, a także Oczyszczalnia ścieków Dąbrówka Mała - Centrum i wiele innych zakładów oraz jest tutaj też koryto rzeki Brynicy. Skąd dokładnie pochodzi fetor?
MPGK Katowice przekonuje, że emitorem uciążliwości zapachowych nie jest zakład przy Milowickiej 7a. Spółka od dawna współpracuje również z instytucjami, m.in. Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska i poddaje się jego kontrolom, które dotychczas nie wykazały nieprawidłowości w związku z prowadzonymi działaniami.
Zamknięcie całego procesu do pełnego ustabilizowania materiału w szczelnych, napowietrzanych bioreaktorach z odciągiem i oczyszczaniem powietrza poprocesowego nie tylko usuwa ewentualne uciążliwości odorowe, ale także pozwala na sterowanie procesem, niezależnie od warunków pogodowych i parametrów materiału wsadowego. W pełni sterowalny proces z kolei pozwala na higienizację, mineralizację, a ostatecznie humifikację, dzięki czemu nie wydziela żadnych gazów, substancji zapachowych i nie jest „atrakcyjny” dla zwierząt (głownie ptaków), które normalnie żerują na wysypiskach odpadów. podsumowuje Rajmund Prusiewicz z firmy AK NOVA, która była projektantem i generalnym wykonawcą hali hemetyzacji odpadów
Dodajmy, że według zaleceń unijnych od 2035 r. nie więcej niż 10% odpadów będzie mogło być składowane. Realizacji tego unijnego wymogu służy m.in. uruchomiona właśnie instalacja MPGK. Niespełnienie tych kryteriów wpłynęłoby na konieczność ponoszenia kar i tym samym na wzrost opłat ponoszonych przez mieszkańców. Co za tym idzie, inne składowiska odpadów w rejonie również będą musiały spełnić te wymogi. Czy wtedy zniknie fetor? Będziemy wracać do tej sprawy.
Testowanie systemu
Hala jest wyposażona w nowoczesny system kontrolno-pomiarowy poszczególnych elementów. W czasie prób miały miejsce testy poszczególnych komponentów oraz kalibracja urządzeń. Odbywały się one już na "żywym organizmie", w trakcie prób z pełnym obciążeniem, aby można było precyzyjnie dobrać ilości potrzebnych substancji oraz zaprogramować działanie aparatury.
Wybudowany obiekt jest jednym z najnowocześniejszych pod względem technologicznym w skali kraju. Przez ostatnie lata dużo pracowaliśmy nad unowocześnieniem całego procesu unieszkodliwiania odpadów, tak aby spełniał jak najwyższe wymagania środowiskowe. Chcemy, aby nasza działalność była jak najbardziej efektywna i chroniła środowisko poprzez prawidłowe przetwarzanie niestety zalewających nas odpadów, ponieważ jest to jedno z naszych założeń misyjnych. Wsłuchujemy się w głosy mieszkańców Dąbrówki i okolicznych rejonów i staramy się w ramach prowadzonych działań choćby w minimalnym stopniu przyczynić się do zmniejszenia występujących na tym terenie uciążliwości. Dzięki wybudowaniu nowej hali cały proces został praktycznie szczelnie zamknięty, co maksymalnie zminimalizowało nasze ewentualne negatywne oddziaływanie poza terenem zakładu. Jako firma z wpisaną działalnością misyjną chcemy, aby nasze działania były jednocześnie jak najbardziej efektywne i jak najmniej uciążliwe. podkreśla wiceprezes MPGK Katowice