"Świat się nie kończy na chorobie!" - mówi Aga, uczestniczka akcji "Mam wszystko i raka" [Galeria zdjęć]
Iwona, Agnieszka, Magdalena, Asia i Magda mają wszystko. To silne kobiety, które w pewnym momencie życia usłyszały jedną diagnozę - „masz raka”. Do ich codziennego życia, do ich rodziny, wdarł się nieprzyjaciel. Każda z tych pięciu niezwykłych kobiet podjęła walkę i co ciekawe, każda z nich, niezależnie od siebie, powiedziała nam to samo zdanie: „dobrze, że to dotknęło mnie, a nie nikogo innego z moich bliskich. Ja sobie dam radę!”.
Druga edycja akcji "Mam wszystko i raka"
Natalia Konieczny znowu to zrobiła! Za nami druga edycja niesamowitej akcji "Mam wszystko i raka", czyli sesji zdjęciowej dla kobiet chorujących onkologicznie. Panie spotkały się w studiu fotograficznym 7. piętro w Katowicach, gdzie nie zabrakło ciekawych rozmów, śmiechu, wzruszeń i pyszności przy kawie i herbacie.
Akcję zorganizowała Natalia Konieczny, która sama walczyła z nowotworem - chłoniakiem Hodgkina. Dziś jest już wolna od raka - jest doskonałym przykładem, że można wyzdrowieć. W akcji pomagała jej Magda Breguła, która w pierwszej edycji akcji "Mam wszystko i raka" była jedną z uczestniczek biorących udział w sesji. Magda dowiedziała się, że ma raka piersi w maju 2020 roku. Sesję zdjęciową wykonała niezawodna fotografka - Martyna Bytomska.
Dziś sama nie chcę już myśleć o nowotworze, ale zachęcam do tego, by badać się regularnie. Dzisiejsza akcja ma być odskocznią dla kobiet chorujących onkologicznie. Tu mają poczuć się dobrze i pięknie. mówi Natalia Konieczny, inicjatorka i organizatorka akcji "Mam wszystko i raka", która w marcu 2023 roku otrzymała pozytywne wyniki badań. Już jest wolna od raka
Tak było w minionym roku:
Mój (nie)przyjaciel rak
Tym razem poznaliśmy historię pięciu wyjątkowych i mega dzielnych kobiet - Iwony z Knurowa, Agnieszki z Chorzowa, Magdaleny z Chorzowa, Aśki z Pszowa i Magdaleny z Gdańska. To prawdziwe bohaterki, do których życia niespodziewanie wdarł się rak.
Iwona z Knurowa to 44-letnia położna, dla której od zawsze badania profilaktyczne były ważne. Wiosną 2019 roku pojechała kontrolnie na badania USG, do szpitala, gdzie sama pracuje. To miała być przyjemna wizyta przy kawie z koleżankami z pracy. Już na USG jednak wyszło coś nie tak. Potem były kolejne badania, leczenie, operacja, teraz Iwona jest przed zabiegiem rekonstrukcji piersi.
Tak sobie myślę, że dobrze, że to na mnie trafiło, bo ja sobie z tym poradziłam. Trzeba dać sobie czas, by popłakać, a potem założyć koronę na głowę i iść dalej, nie wolno się poddawać. Dzisiejsza akcja dała mi dużo radości. Nikt nie zrozumie nas lepiej, niż my same - każda z nas ma inną sytuację, ale podobną historię. mówi Iwona, uczestniczka akcji "Mam wszystko i raka"
Agnieszka to 42-latka z Chorzowa, która dopiero jest na początku drogi z nowotworem. W maju 2023 roku, podczas samobadania piersi, wyczuła małego guzka. Mammografia i biopsja jednoznacznie wykazały, że to rak. Teraz zachęca inne kobiety, głównie koleżanki z pracy z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, by się regularnie badały. Aga rozpłakała się raz - gdy dostała wyniki badań.
Nie mam czasu myśleć o nowotworze. Teraz się nie boję, jestem w trakcie przeprowadzki. Myślę o tym zadaniowo i z moim mężem śmiejemy się z choroby. Moim córkom - Ani i Zosi - powiedziałam, że mama będzie się leczyć, może stracić włosy, ale będzie zdrowa. Konsultowałam tę rozmowę z psychologiem z Gliwic. opowiada Agnieszka
Rak tylko trochę zmienił moje życie, dalej chodzę do pracy, ale zmieniło się moje podejście. Kiedyś denerwowałam się z powodu małych rzeczy, dziś jestem spokojniejsza - myślę sobie - "wyluzuj!". Zapamiętałam też słowa mojej pani doktor z onkologii, że ja będę bywać pacjentką onkologii, ale to tylko fragment mojego życia. Jestem też przecież mamą, przyjaciółką, żoną, urzędniczką i po prostu Agnieszką. Świat się nie kończy na chorobie. dodaje Aga
W połowie czerwca 2022 roku guzka w swojej piersi wyczuła także 40-letnia Asia z Pszowa. Myślała, że to może być torbiel, ale guzek się nie przesuwał.
Zdecydowałam, że pójdę z tym do ginekologa, który zrobił mi cytologię i badanie i sama prosiłam, by zrobił też badanie USG. Miałam jakieś dziwne przeczucie. Gdy je zrobił - nic nie powiedział, ja również milczałam. To była straszna cisza. Lekarz powiedział mi potem, że muszę iść do onkologa. Biopsja wykazała, że to rak złośliwy, z tych trudnych do leczenia, a do tego przerzutu w węźle chłonnym. Dziś jestem na etapie leczania - immunoterapii. Jest szansa, że leczenie zakończy się pod koniec roku. Mam nadzieję, że rak nigdy nie wróci. mówi ze łzami w oczach Asia, która śmieje się, że tyle nie płakała od czasu ciąży
Największym wsparciem Asi jest jej mąż, a teraz także mama i siostra, którym na początku Joanna nie chciała powiedzieć o chorobie, by je nie martwić.
Jestem pracoholikiem, wcześniej nawet za bardzo nie chciałam brać l4, gdy mnie łapała jakaś choroba, brałam antybiotyk i działałam dalej. Od onkologa usłyszałam jednak, że nie ma opcji, że będę dalej pracować. A pracuję w ośrodku kultury, w szkołach i przy projektach unijnych. I sobie tak pomyślałam "ja nie dam rady!?". Udawało mi się to, aż do października, gdy zaczęło się bardziej inwazyjne leczenie. A, że głównie pracuję z dziećmi, to musiałam odpuścić. Mam nadzieję, że styczeń będzie lepszy, bo z rakiem nie ma normalnego życia. Nowotwór zmienia wszystko i to na gorsze. Boję się o życie, bo miałam wszystko i doszedł rak. Akcja Natalii pięknie pokazuje, co oznacza "mam wszystko i raka". mówi Asia z Pszowa
Tak było podczas tegorocznej edycji akcji "Mam wszystko i raka":
Mam wszystko i raka 2023. Druga edycja sesji zdjęciowej dla kobiet chorujących onkologicznie
Jedną z modelek, która wzięła udział w akcji, była też 41-letnia Magdalena z Chorzowa. Magda chorowała na endometriozę i długo starała się o dziecko, od lat była pod opieką ginekologa. W 2022 roku zaniepokoiła ją torbiel w brzuchu i jajnikach, która w grudniu rozrosła się z 3 do 12 cm. Wtedy pojawiło się podejrzenie nowotworu. Wciąż była jednak nadzieja, że to może nie rak, tylko wynik endometriozy. Następnie przeprowadzono tomografię, dzień po której Magda trafiła do szpitala z ostrym bólem brzucha. Nie reagowała już na żadne tabletki. Za dwa dni był wynik badania o termin operacji na kolejny tydzień. Trzeba było wyciąć guza - był to nowotwór złośliwy. Magda jest wciąż pod opieką lekarza. Jest pacjentką paliatywną.
Choroba najbardziej nauczyła mnie cierpliwości. To było oczekiwanie - na lekarza, na wyniki badań. Staram się być spokojna, żyć dla siebie, dla męża, dla mojego 10-letniego syna, dla rodziców, teściów. Mam niesamowite wsparcie od rodziny, od mojego wspaniałego męża, moi bliscy zawsze są przy mnie. Nie pamiętam płaczu, tylko wielką pomoc. Pomaga mi też wiara i osoby, które się za mnie modlą. Nie wiem, jakbym sobie dała radę sama. podkreśla mocne wsparcie rodziny Magdalena
Na sesję zdjęciową do Katowic przyjechała również 46-letnia Magdalena, która miała sporą drogę do pokonania, bo aż z Gdańska. To był dla niej impuls, zobaczyła post o poszukiwaniu modelek na sesję na grupie Amazonek i postanowiła przyjechać. To jej pierwsza wizyta w Katowicach.
Jestem zaskoczona, jak ładne są Katowice i cieszę się, że tu przyjechałam. To świetna akcja i poznałam super dziewczyny, które rozumieją, przez co przeszłam. U mnie zaczęło się od powiększonych węzłów chłonnych. Pierwotnie badanie nie wykazało niczego niepokojącego. Potem okres pandemii. W czerwcu dostałam się do lekarza, zdziwił się że nikt nie zlecił biopsji. Dostałam skierowanie na tzw. otwartą biopsję. Potem czekanie na wyniki, które miały być do 3 tygodni. Jak po tym czasie nie zadzwonili ze szpitala, to poczułam ulgę. Pojechałam z rodziną na wakacje. Po powrocie dostałam telefon, że wyniki przyszły dopiero dzisiaj i żebym się kolejnego dnia po nie zgłosiła. Lekarz przekazał mi, że w węzłach chłonnych były przerzuty, a ich źródłem jest rak piersi. Pierwsze słowa jakie powiedziałam to, "Boże, ja mam dzieci"... Nie pamiętam, jak wróciłam do domu. To była kumulacja różnych uczuć, od złości, przez smutek. Przecież badałam się regularnie. Najgorsze było, jak córka zapytała mnie, czy będę żyć.... a ja nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie.opowiada drżącym głosem 46-latka
Później potoczyło się szybko. Telefon od doktor Moniki Nowaczyk z Wojewódzkiego Centrum Onkologii. Jak podkreśla, to był pierwszy moment, gdy czuła się zaopiekowana i pierwszy raz ktoś o nią zawalczył.
Trafiłam na świetnych lekarzy, którzy się mną zajęli i naprawdę mnie słuchali. Mogłam się dowiedzieć nie tylko o zakresie leczenia, ale też porozmawiać o emocjach. Moja onkolog - doktor Monika Nowaczyk i chirurg doktor Cezary Warężak - to anioły. Mogę śmiało powiedzieć, że dzięki nim nadal tu jestem. Ogromnym wsparciem był dla mnie mój mąż Rafał i moje kochane, cudowne córki Kinga i Nadia. Nieustannie motywowali mnie do walki. Gdy byłam po czwartym cyklu tzw. czerwonej chemii, badania wykazały, że guz się zmniejsza i to był ten moment, kiedy poczułam, że dam radę, wygram. Ja idę dalej w życie, a ty raku zawracasz!
mówi Magda z Gdańska
Autorką akcji "Mam wszystko i raka" jest Natalia Konieczny.
Jestem z zawodu wizażystką i wiem, jak makijaż potrafi poprawić samopoczucie - to fizyczne, jak i psychiczne. Dlatego zaświeciła mi się lampka, pomysł na wykonanie sesji zdjęciowej dla kobiet chorujących onkologicznie. Dla nich miało to być "Onko SPA" dla duszy i ciała. Dzięki tej akcji chcemy również zachęcić wszystkich do badań profilaktycznych i samo badań. To już druga edycja akcji.
opowiada autorka projektu #mamwszystkoiraka, Natalia Konieczny
Projekt #mamwszystkoiraka ma pokazać, że ludzie chorujący onkologicznie są zwykłymi ludźmi, cieszącymi się życiem i mającymi często wszystko i dodatkowo nowotwór.
Osoby i firmy, które włączyły się w akcję:
- fotograf - Martyna Bytomska
- pomagała w organizacji akcji i wyszukaniu modelek do sesji - Magdalena Breguła,
- wizażystki - Sandra Szymańska i Martyna Furczyk,
- catering - To do usług, Makutra,
- firmy z prezentami - Natalia Luna, Weronika Kamińska, Pulla Bijou, Onkolabs, Kosmetarium świeczki, Ministerstwo dobrego mydła, Jola Figurki, Książki Marzena Hryniszak, Sportsmama Ola Pierończyk Planery, Modesign Przypinki i kolczyki
- analiza kolorystyczna - Edyta Złotkowska (w_swoichbarwach)
- media - portal WKATOWICACH.eu
Zobaczcie zdjęcia z sesji z 2022 roku: