Symulacja 5 wypadków motocyklowych w Katowicach. Wiele osób ruszyło z pomocą [ZDJĘCIA Z AKCJI]
W niedzielę, 17 lipca, w Katowicach na wysokości Tartaku przy ul. 73 Pułku Piechoty 10 odbyła się symulacja 5 wypadków z udziałem motocyklisty i pasażerki. W ten sposób katowicka drogówka chciała zbadać, jak kierowcy reagują na takie zdarzenia. Dodatkowo akcja miała na celu zwrócenie uwagi, jak ważny jest czas, bo przypomnijmy, że w przypadku zatrzymania krążenia lub oddechu najważniejsze są pierwsze 2-4 minuty. Podobna akcja miała miejsce w Katowicach 10 lat temu. Co się od tego czasu zmieniło, jeśli mowa o pomaganiu?
Prosta droga, dookoła las, a na poboczu ranny motocyklistka i pasażerka, która w języku angielskim woła o pomoc. Tak wyglądała symulacja wypadku motocyklowego, która odbyła się w niedzielę w Katowicach.
Symulacja została powtórzona 5 razy. Odbywała się przy pełnej koordynacji służb ratowniczych. O dokładnym czasie i miejscu zdarzenia zostały poinformowane służby ratownicze, a rozpoczęcie akcji odbyło się przy potwierdzeniu telefonicznym, aby uniknąć braku reakcji na ewentualne zgłoszenie wypadku w tym samym miejscu w innym czasie.
mówi portalowi WKATOWICACH.eu mł. asp. Szymon Czysz z katowickiej drogówki
My, podobnie jak reszta dziennikarzy, ukryliśmy się w lesie, by bacznie obserwować reakcję kierowców. Na szczęście większość z przejeżdżających osób się zatrzymała. To między innymi starsze małżeństwo czy mężczyzna, który jechał w samochodzie ze swoją ciężarną narzeczoną.
Byłem zestresowany, ale musiałem zachować zimną krew, bo pamiętajmy, że każdy może być kiedyś w takiej sytuacji. Zobaczyłem, że leżą przy drodze. Wybiegłem i złapałem za telefon. Potem pomoc - tyle, ile umiem, to zrobiłem.
Zachowałem się tak, bo kiedyś sam miałem wypadek na motocyklu i wiem, jak ważny jest czas. To był impuls, bo człowiek nie myśli w takiej sytuacji. Wiozę ciężarną narzeczoną do szpitala, na szczęście nie na poród. 5 minut nas nie zbawi.
mówią nam kierowcy, którzy zatrzymali swoje pojazdy i ruszyli z pomocą
Wszyscy, którzy zatrzymali się i udzielili pomocy poszkodowanym dostali podziękowania od policji, apteczkę i kamizelki odblaskowe, a także wskazówki, jak dokładnie, krok po kroku, takie udzielenie pomocy powinno wyglądać.
Najważniejsze jest zabezpieczenie miejsca, bo pamiętajmy, że nasze bezpieczeństwo jest najważniejsze. Dzisiaj tylko jedna osoba rozstawiła trójkąt. Druga sprawa - apteczka w samochodzie i jej dobre wyposażenie. Do tego dochodzą podstawowe umiejętności udzielenia pomocy i kontakt z operatorem służb. Był też problem z lokalizacją, dlatego zawsze przed wyjazdem warto wiedzieć, jaką drogą będzie się podróżować. Warto umieć określić się na miejscu zdarzenia.
dodaje Rafał Bryła ze Szkoły Jazdy i Ratownictwa Drogowego "MotoRat", który jest również prezesem stowarzyszenia "Śmiercioodporni"
Jestem pozytywnie zaskoczony, bo dużo kierowców się zatrzymało. Pamiętajmy, że dziś leży ktoś, a jutro mogę leżeć ja. Na drodze nie można być egoistą.
przekonuje kom. Tomasz Bratek z Wydziału Ruchu Drogowego KWP Katowice
Katowice - od 5 lat nie zginął motocyklista
W porę udzielana pomoc, szacunek na drodze i odpowiednia infrastruktura - to prawdopodobnie niektóre z czynników, które spowodowały, że od 5 lat na drogach w Katowicach nie zginął żaden motocyklista.
To bardzo dobre informacje, ale trzeba być czujnym i ostrożnym, bo - niestety - te dane bardzo szybko mogą się zmienić. Jak ustalił nasz dziennikarz, w 2022 roku w województwie śląskim w 65 wypadkach z udziałem motocyklistów zginęło 6 osób. 70 osób zostało rannych. Doszło też do 239 kolizji.