Trwa wyburzanie popularnej "Trójki". W miejsce Domu Studenckiego nr 3 powstaną bloki mieszkalne [Zdjęcia i wideo]
Na ten widok łezka zakręci się w oku niejednego absolwenta Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Zresztą nie tylko tej uczelni, bo wyburzany właśnie budynek Domu Studenckiego nr 3, to miejsce, które zapadło w pamięć tysiącom ludzi, którzy się przez niego przewinęli przez ostatnie pół wieku.
„Trójka” na Ligocie znika z powierzchni ziemi
Rozpoczęły się prace rozbiórkowe Domu Studenckiego nr 3 w Katowicach. Przez całe dekady mieszkali w nim studenci Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Przy Studenckiej 19 mieścił się pięciokondygnacyjny akademik, z którego ostatni studenci wyprowadzili się w roku 2005.
Zamknięcie popularnej „Trójki” było związane ze spadającym zainteresowaniem zakwaterowaniem w tym miejscu wśród studentów. Mógł na to mieć wpływ fakt, że kampus Uniwersytetu Śląskiego zlokalizowany jest w centrum Katowic, do którego coraz trudniej dojeżdżało się z Ligoty, zwłaszcza w godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego.
Uniwersytet Śląski wiele lat starał się znaleźć kupca na budynek. Długo nie było chętnych, by go przejąć. Udało się w końcu w roku 2019, kiedy nieruchomość trafiła w ręce spółki Opal Maksimum. Ta postanowiła budynek wyburzyć, a w jego miejsce wybudować trzy nowe, w których znajdzie się 130 mieszkań.
Prace rozbiórkowe rozpoczęły się jesienią 2023 roku, od wyburzania dawnego Domu Studenckiego nr 3. Według opracowanej już koncepcji, kiedy teren będzie uprzątnięty, Opal postawi tu 3 budynki, liczące po 5 kondygnacji. Będą także podziemne garaże, w których zaparkować będzie można 114 samochodów.
Kultowe miejsce wśród studentów. To tu był Straszny Dwór
Skąd popularność „Trójki”? To nie był Dom Studencki, czy akademik, jakich wiele. To właśnie w tym budynku, przez wiele lat funkcjonował klub muzyczny Straszny Dwór. Jak czytamy w przewodniku po Śląskim Szlaku Bluesa, to właśnie w Strasznym Dworze wielokrotnie grał zespół Dżem, zwłaszcza w swojej początkowej formie. Pewnie z uwagi na fakt, że bracia Otrębowie - Adam i Beno - mieszkali niedaleko na osiedlu Młodych. Do tego klubu Beno Otręba chodził na pierwsze koncerty, oglądać muzyków na żywo. Z uwagi na lokalizację klubu w akademiku, publiczność dopisywała zawsze. Ciekawostką był fakt, że osoby „działające” w klubie, będące studentami Uniwersytetu Śląskiego, otrzymywały pokoje bezpośrednio nad klubem. W Strasznym Dworze poznał się Krzysztof Głuch z Irkiem Dudkiem.
Klub był popularny nie tylko ze względu na bluesa. Grało się tu najróżniejsze muzyczne gatunki. Wielu bywalców Strasznego Dworu wspomina także metalowe koncerty takich ekip jak m.in. Kat, Dragon, czy Necrophobic.
Do końca swojej działalności w klubie odbywały się koncerty. Również po przeniesieniu w inne miejsce - w miejsce dawnego klubu „Za Szybą” - nieopodal Domu Studenckiego nr 7 rozbrzmiewała w nim muzyka.