Autobusy PKM Katowice nie realizują wszystkich kursów. Brakuje kierowców, wielu jest chorych

Autobusy nie wykonują wszystkich kursów. Kierowcy są chorzy

Osoby poruszające się komunikacją miejską po Katowicach coraz częściej zwracają uwagę na to, że ich autobusy nie przyjeżdżają. ZTM stale informuje pasażerów o wypadających kursach. Jednak to nie kierowców powinno obwiniać się za problemy, bo sytuacja jest bardziej złożona.

Obecnie w PKM Katowice jest około 530 kierowców. W tym, 18 stycznia, na L4 przebywało ponad 40 osób, z czego sześć osób jest chorych na COVID-19 lub utknęło na kwarantannie. Osoby ustalające grafik pracy dwoją się i troją, by wszystko przebiegało jak należy, ale zdarzają się sytuacje, gdy nie jest to możliwe.

Sytuacja zmienia się na bieżąco. Jeśli mamy ustalony grafik na styczeń, a 20 osób przebywa na L4, i z dnia na dzień chorych robi się 35 osób to wtedy pojawia się spory problem. Nie jesteśmy w stanie nagle zastąpić 15 osób. Nie możemy przekroczyć granicy nadgodzin. Kontrole prowadzone są u nas na bieżąco. mówi zastępca kierownika działu planowania i eksploatacji PKM Katowice, Marek Tarnecki

Kierowcy na bieżąco dezynfekują ręce, wydawane są im także maseczki ochronne czy jednorazowe rękawiczki. W autobusach mają mniejszy kontakt z innymi ludźmi dzięki zamykanej kabinie. Jednak nie ma już strefy wydzielonej, która zapewniała dodatkowy poziom bezpieczeństwa. Mieszkańcy powinni pamiętać, że kierowca autobusu jest zwykłym człowiekiem i może zachorować.

Dyspozytor ma wtedy trudne zadanie. Musi zdecydować się, które kursy zawiesić. PKM Katowice stara się jednak wykonywać wszystkie kursy w Katowicach. Raporty o wypadaniu kursów dyspozytor na bieżąco przekazuje do ZTM, a ten publikuje je m.in. na stronie internetowej.

Na pierwszej linii frontu jest całodobowy dyspozytor. On wysłuchuje cały dzień uwag od mieszkańców. Często słyszy hejt czy obelgi. Ludzi nie interesuje, że kierowca jest chory, dla nich ważne jest to, żeby jechać autobusem. Powinniśmy jednak patrzeć na tę trudną sytuację z dwóch stron. apeluje Marek Tarnecki

Cały czas brakuje kierowców do pracy

We właściwym kursowaniu autobusów nie pomagają problemy na rynku. Po prostu brakuje kierowców. PKM Katowice ma umowę z rejonowymi urzędami pracy, ale ciągle zgłasza się zbyt mało osób. Nie pomagają również ogłoszenia w autobusach, mieście czy w internecie.

Sytuacja kadrowa na rynku kierowców jest dramatyczna. Moim zdaniem w kraju brakuje 200-300 tysięcy zawodowych kierowców. Braki są ogromne. Wiele osób nie decyduje się na tę pracę, bo twierdzi, że kierowcy nie zarabiają wystarczająco dużo. Ten zawód to także duża odpowiedzialność. Kierowca odpowiedzialny jest za pasażerów, a także za autobusy, które kosztują miliony złotych. Niektórzy kandydaci sobie z tym nie radzą i od nas odchodzą. Wiele bardzo dobrych kierowców przechodzi na emeryturę. wyjaśnia Marek Tarnecki

Pomimo że PKM Katowice posiada ponad 500 kierowców (w tym około 20 kobiet), cały czas trwa ich rotacja. Jedni się zwalniają, a drudzy zatrudniają. Wielu nowych kierowców nie zdaje sobie sprawy z dużego ruchu jaki odbywa się w Katowicach. Po paru miesiącach się wypalają i odchodzą. Stale poszukiwani są mężczyźni i kobiety, którzy chcieliby pracować w PKM. To trudna praca, o czym nie myśli na co dzień wiele osób.