Autobusy PKM Katowice wyjechały z darami do Lwowa

Kacper Jurkiewicz

24.03.2022Katowice dla Ukrainy

Kolejne autobusy pełne darów wyruszyły do Lwowa. W czwartek, 24 marca, z zajezdni PKM Katowice wyruszyły trzy autobusy wypełnione najpotrzebniejszymi produktami dla obywateli Ukrainy. Kierowcy mają do pokonania trasę liczącą ok. 350 km.

Fot. Kacper Jurkiewicz/WKatowicach.eu. Eugeniusz Turłajew to jeden z kierowców, który wyjechał do Lwowa. Ma tam swoich rodziców

PKM Katowice wysłał trzy autobusy do Lwowa. Prezydent Katowic, Marcin Krupa, podczas wizyty we Lwowie zapytał mera miasta, Andrija Sadowego, o to, co najbardziej jest potrzebne. Mer odpowiedział, że autobusy, bo ich pojechały na front.

Przypominamy, że dzień wcześniej, 23 marca, prezydenci Katowic, Sosnowca i Tychów spotkali się w zajezdni PKM Tychy. Stamtąd również dziś, 24 marca, z samego rana wyjechały autobusy wypełnione darami.

Wiadomo, że to jest praktycznie bilet w jedną stronę, bo te autobusy, albo tam zostaną na stałe, albo będą służyły ile się da dla celów wojskowych. Do samego Lwowa ze wschodniej części Ukrainy przyjechało ponad 200 tys. osób, czyli mniej więcej o 1/3 zwiększyła się ilość mieszkańców miasta Lwowa. Komunikacja, która tam funkcjonuje była niewystarczająca. opowiadał prezydent Katowic, Marcin Krupa

Autobusy wyjechały z katowickiej zajezdni przy ulicy Mickiewicza w czwartek, 24 marca, po godz. 8:30.

Poprosiłem kierownika, żebym pojechał do Lwowa, bo tam mam rodziców. Chciałem ich przywieźć tutaj. Udało mi się dogadać z lwowskim PKMem, żeby podwiózł moich rodziców na granicę. Jednak moi rodzice stwierdzili, że chcą zostać we Lwowie do końca. Cieszę się, że prezydent udzielił pomocy i zgodził się, by autobusy pełne darów tam pojechały. Jestem za to bardzo wdzięczny. Dzwoniłem do Lwowa i zastępca prezydenta był zaskoczony, że Katowice i inne miasta przyślą tyle autobusów. Spodziewali się dwóch-trzech. powiedział portalowi WKatowicach.eu jeden z kierowców, Eugeniusz Turłajew

Kierowcy autobusów nie zostaną sami na długiej trasie. Wraz z nimi jedzie pogotowie techniczne oraz 9-osobowy samochód zabezpieczający. To właśnie nim wrócą z Lwowa do Katowic.

Pojawiła się możliwość, żeby pomóc, więc stwierdziliśmy: dlaczego nie. To będzie dla nas ciekawe przeżycie. Cieszymy się, że nasze autobusy będą mogły pomagać. Chcemy także zobaczyć, jak sytuacja wygląda na miejscu. Autobusy, którymi jedziemy wcześniej jeździły po mieście czy na lotnisko. mówili nam kierowcy Mateusz Freiherr i Michał Wardas

Mamy do pokonania 350 km. Planujemy przyjechać na miejsce około godz. 16:00. Prawie całą drogę jedziemy autostradą, a pod koniec skręcamy w trasę nr 28 na Medykę. przekazał portalowi WKatowicach.eu kierowca Adam Oświęcimski