Bieg Kolorowej Skarpety w Katowicach. Akcja wspomaga dzieci z zespołem Downa
Osoby z zespołem Downa każdego dnia pokazują nie tylko jak pokonywać trudności, ale także jak osiągać sportowe rekordy. 26 marca w Katowicach odbędzie się już V edycja „Biegu Kolorowej Skarpety” na rzecz osób z zespołem Downa. Trwają zapisy.
Bieg Kolorowej Skarpety
26 marca z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa Fundacja Arka Noego, która prowadzi Niepubliczną Specjalną Szkołę Podstawową, organizuje kolejną (już piątą) edycję Biegu Kolorowej Skarpety. Dystans biegu wynosi 3,21 km. Jego trasa przebiega leśnymi ścieżkami katowickich Panewnik i Ligoty. Można ją pokonać biegiem, marszem lub spacerem.
Start biegu zaplanowano o godz. 10:00. Biuro zawodów, gdzie należy się zarejestrować i odebrać pakiety startowe, będzie otwarte od godz. 9:00. Udział w wydarzeniu mogą wziąć osoby powyżej 16 roku życia. W tym roku, dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miasta Katowice, nie jest pobierana opłata startowa.
Ideą Biegu Kolorowej Skarpety jest m.in. podniesienie poziomu wiedzy i akceptacji osób z zespołem Downa, zwiększenie świadomości społecznej dotyczącej tej wady genetycznej, propagowanie praw i dobra ludzi z Zespołem Downa oraz integracja z nimi, a co za tym idzie zapobieganie wykluczeniu społecznemu osób niepełnosprawnych intelektualnie. podkreśla prezes Fundacji Arka Noego, Magdalena Skorupa-Grajner
W czasie Biegu Kolorowej Skarpety odbędzie się kiermasz, w trakcie którego będzie można zakupić prace wielkanocne i wiosenne uczniów Arki Noego, a tym samym wesprzeć placówkę.
Osoby z zespołem Downa są aktywne fizycznie
Dziś coraz częściej osoby z zespołem Downa występują w reklamach, filmach, są bohaterami programów telewizyjnych oraz z powodzeniem startują w sportowej rywalizacji. Przykładem może być 23-letni Bartosz Matusiewicz, o którym było głośno w mediach. 23-latek z zespołem Downa ma na swoim koncie liczne sukcesy sportowe, choć jego miłość do sportu rozpoczęła się przypadkowo. W związku z tym, że ma dość poważną wadę kręgosłupa, zalecono mu zajęcia rehabilitacyjne na basenie. Szybko je polubił i zaczął normalnie trenować pływanie. Jego rodzice jeżdżą na nartach i bardzo chcieli, by ich syn również się tego nauczył. Zaczęli więc zabierać go w góry, a chłopak pokochał ten sport. Obecnie trenuje pływanie, narciarstwo, a także triathlon.
Aktywność fizyczna osób z zespołem Downem jest bardzo ważna.
Osoby z Trisomią 21 mogą uprawiać praktycznie każdą aktywność. Ograniczeniem są tutaj jedynie wady towarzyszące, na przykład wady serca czy postawy. Regularny ruch w przypadku osób z Trisomią 21 jest szczególnie ważny, ponieważ z powodu czynników genetycznych mają one tendencję do tycia. Należy pamiętać też o tym, że dzieci z tą chorobą często mają obniżone napięcie mięśniowe, dlatego sport jest elementem rehabilitacji. Określone ćwiczenia przyczyniają się do poprawy ich koordynacji ruchowej. Każdego rodzaju aktywność, która nie jest przeciwskazaniem pod względem medycznym, a także nie pogłębia w pewien sposób wad jest wskazana. tłumaczy nauczyciel wychowania fizycznego w NSSP Arka Noego w Katowicach, Krzysztof Przybyłowski
Pedagog podkreśla, że u dzieci i młodzieży z Trisomią 21, podobnie jak u ich zdrowych rówieśników, istnieje naturalna potrzeba ruchu. Ważne, aby była zaspakajana w odpowiedni sposób.
Uczniowie bardzo chętnie uczestniczą w zajęciach wychowania fizycznego i nie ma problemu z zachęceniem ich do ćwiczeń. Niektórzy dodatkowo biorą udział w zajęciach karate i pływania. Jeszcze inni jeżdżą na nartach czy rowerze. Jednocześnie normalność dzieci z Trisomią 21 zdecydowanie różni się od ich zdrowych rówieśników. Ich codzienne funkcjonowanie jest zależne od drugiej osoby. Dzieci z zespołem Downa rzadziej spotykają się z rówieśnikami, z którymi mogą aktywnie spędzać czas, dlatego tak ważne jest ich aktywizowanie i usamodzielnianie w codziennych sytuacjach. tłumaczy Krzysztof Przybyłowski
Z powodu pandemii koronawirusa nie wszystkie zajęcia w NSPP Arka Noego mogły odbyć się stacjonarnie. Dotyczyło to również lekcji wychowania fizycznego. Jednak dzięki kreatywności nauczycieli w tworzeniu zajęć udało zachęcić się uczniów do przeróżnej aktywności fizycznej.
Na co dzień jak najwięcej zajęć staram się realizować na świeżym powietrzu, są one dostosowane, dostępne i w możliwościach percepcyjnych danych dzieci czy danej klasy, mocno zindywidualizowane. W przypadku zajęć online było podobnie. Ważna była kreatywność oraz pamiętanie o tym, aby zajęcia były maksymalnie bezpieczne dla uczniów. Ci ze starszych klas radzili sobie samodzielnie, młodszym z reguły towarzyszyli rodzice. Do zajęć wykorzystywałem przedmioty, jakie każdy miał w domu, m.in. papier toaletowy, ręczniki, czy skarpetki. Pojawiły się również wirtualne gry ruchowe, czy muzyka, która przydała się do nauki układów tanecznych. opisuje Krzysztof Przybyłowski