Mija 17 lat od zawalenia hali MTK. Zginęło 65 osób
Mija 17 lat od największej katastrofy budowlanej we współczesnej Polsce. 28 stycznia 2006 podczas wystawy gołębi zawalił się dach hali MTK. Zginęło 65 osób, ponad 170 zostało rannych.
17 rocznica zawalenia hali MTK
To była sobota. W hali Międzynarodowych Targów Katowickich na granicy Katowic i Chorzowa odbywała się Ogólnopolska Wystawa Gołębi Pocztowych. Przyjechało na nią tysiące osób z całej Polski, a także goście z zagranicy.
28 stycznia po godz. 17:00 doszło do największej katastrofy budowalnej we współczesnej Polsce - runął dach hali MTK. W tym czasie wiele osób będąca na wystawie pojechała już do domu. W hali znajdowało się jeszcze około 700 osób - byli to zarówno zwiedzający, jak i wystawcy.
Pamiętam, że szwagier stał tuż koło mnie. Wtedy już bardzo słabo widziałem, bo dziś nic nie widzę. Usłyszałem tylko taki szelest, a potem jakby stado koni przebiegło po dachu. Ktoś wtedy krzynął "Dach się wali!". Ten dach się walił od odwrotnej strony, gdzie my staliśmy. I szwagier do mnie mówi: "Uciekamy!". Wtedy pogasły już wszystkie światła i wiedziałem, że sam nie dam rady. Złapałem się go za rękę i tak uciekliśmy do wyjścia towarowego. Słyszałem tylko za nami dźwięki spadajacych belek i innych części dachu. Dopiero, gdy byliśmy na zewnątrz, uświadomiłem sobie, co się w ogóle stało... opowiadał naszej dziennikarce w ubiegłym roku hodowca gołębi, Michał Wiosna
Zobaczcie nasz reportaż z zeszłego roku:
Zanim na miejsce przyjechali strażacy oraz ratownicy na pomoc rzucili się uczestnicy wystawy, okoliczni mieszkańcy i ochroniarze MTK. W akcji ratunkowej udział wzięło m.in. około 1300 strażaków, zespoły ratownictwa medycznego w tym lekarze i ratownicy medyczni z woj. śląskiego, grupy poszukiwawczo-ratownicze z psami ratowniczymi, policjanci, strażnicy miejscy czy żołnierze.
Zdjęcia z akcji ratowniczej w hali MTK w 2006 roku
Gruzowisko przeszukiwano przez wiele dni. Dzięki pomocy psów ratowniczych udało się znaleźć kolejne ciała. Rano 19 lutego odsłonięto spod gruzów i zawalonych konstrukcji ostatnie fragmenty podłogi dawnej hali. Wtedy wyfrunęły stąd dwa żywe gołębie, które pod gruzami znajdowały się przez 22 dni. Więcej ciał nie znaleziono. Tak zakończyła się akcja ratownicza.
W wyniku katastrofy zginęło 65 osób, w tym 10 cudzoziemców. Ponad 170 osób zostało rannych.