Najpierw zdalnie, później w innych placówkach. Dzieci z Szopienic nie wróciły do szkół po zawaleniu się kamienicy przy ul. Bednorza [Zdjęcia]
Uczniowie z Szopienic nie mogli wrócić po feriach do swoich szkół. Mają lekcje zdalne, po tym, jak doszło do wybuchu gazu w kamienicy przy ul. Bednorza 20, który doprowadził do uszkodzeń w dwóch pobliskich szkołach - Szkole Podstawowej Specjalnej nr 55 oraz w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego im. J. Rymera. Potrzebny będzie remont w trybie pilnym.
Wybuch gazu w Katowicach. Co z uczniami szopienickich szkół?
Ponad 200 uczniów z dwóch szkół w Szopienicach nie mogło wrócić po feriach na zajęcia. Dotyczy to dzieci i młodzieży ze Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 55 oraz z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego im. J. Rymera. Dwie placówki uległy zniszczeniu po wybuchu gazu w kamienicy przy ulicy Bednorza 20, do którego doszło 27 stycznia.
Przez cały tydzień uczniowie, zarówno ze Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 55 oraz z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego im. J. Rymera, będą mieć zajęcia zdalne. Następnie, od przyszłego tygodnia uczniowie z SP nr 55 będą mieć zajęcia w Szkole Podstawowej nr 44 (ul. Morawa 86). Taka sytuacja może potrwać kilka tygodni. Z kolei, uczniowie z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego przejdą na zajęcia w trybie hybrydowym i stacjonarne lekcje będą prowadzone w Zespole Szkół Zawodowych nr 3 im. A. Kocura (ul. Szopienicka 66). mówi wiceprezydent Katowic, Waldemar Bojarun
W budynku Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 55 zniszczeniu uległy elementy stolarki okiennej i częściowo też drzwiowej. Konstrukcja budynku na szczęście nie została naruszona. Na miejscu ostatecznych oględzin dokonuje jeszcze przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i inspektorzy z Centrum Usług Wspólnych w Katowicach. Prace modernizacyjne w tej szkole potrwają co najmniej kilka tygodni. To widać po zakresie zniszczeń. Wtedy uczniowie będą mogli wrócić na lekcje do swojego budynku. W SP nr 55 uczy się około 30 uczniów.
W budynku Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego są większe szkody, mimo że szkoła ta znajduje się dalej od miejsca wybuchu, niż SP nr 55. Zniszczeniu uległa stolarka okienna, a także poszycie dachowe. Tutaj potrzebny będzie większy remont, który potrwa dłużej, może nawet kilka miesięcy.
Prace remontowe będą prowadzone w trybie awaryjnym. Postaramy się, by uczniowie, jak najszybciej mogli wrócić do swoich szkół. Nie mamy jeszcze pełnego szacunku kosztów, ale jesteśmy już w kontakcie z przedstawicielami ubezpieczyciela, gdyż budynki są ubezpieczone. Obecnie wygląda na to, że oba budynki konstrukcyjnie nie ucierpiały i będą mogły po remontach doraźnych wrócić jako baza szkolna. Mamy nadzieję, że prace te uda się zakończyć przed maturą. podkreśla wiceprezydent Bojarun
W Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego uczy się około 230 uczniów. Zniszczeniu w tym budynku uległy sale lekcyjne, pracownie i pomieszczenie, które znajdowały się od ulicy Bednorza, ale też siła wybuchu była tak duża, że powypadały szyby z okien z niektórych sal po drugiej stronie budynku.
Miasto uruchomiło też pomoc psychologiczną dla poszkodowanych, ale też mogą z niej skorzystać uczniowie szkół, które uległy częściowemu zniszczeniu. Katowice są w stałym kontakcie z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną nr 3 i jeżeli będzie taka potrzeba, uczniowie mogą skorzystać z pomocy specjalisty.
Szacunkowe koszty modernizacji placówek będą znane pod koniec tygodnia.