"Nie mam nóg, ale ręce do pracy mam zdrowe". Wyjątkowi ludzie w Katowicach szykują posiłki dla powodzian [Zdjęcia+wideo]
Od samego początku Katowice włączyły się w pomoc dla mieszkańców dotkniętych powodzią w różnych rejonach Polski. W Społecznym Ministerstwie ds. Samotności dzielna ekipa wolontariuszy kroi, obiera i przygotowuje produkty, które następnie transportowane są do punktów, gdzie odbywa się gotowanie posiłków. W tym momencie Fundacja Wolne Miejsce jest w Głuchołazach, Nysie, Kłodzku i Lądku-Zdroju. - Może nie mam nóg, ale mam ręce do pracy - mówi nam jedna z wolontariuszek.
Wolne Miejsce pomaga powodzianom
Jedni pracują na miejscu w Społecznym Ministerstwie ds. Samotności w Katowicach, drudzy są w terenie - w Głuchołazach, Nysie, Kłodzku i Lądku-Zdroju. Wolontariusze z Fundacji Wolne Miejsce pomagają ludziom, którym powódź zabrała cały dobytek ich życia.
W budynku przy ul. Mikołowskiej 44 w Katowicach wolontariusze szykują produkty, które następnie są transportowane do miejscowości poszkodowanych przez żywioł. Tam przygotowywane i wydawane są ciepłe posiłki.
Pod naszymi kotłami płonie ogień pomocy. Karmimy najbardziej potrzebujących, bo w tym momencie ludzie są bez wody, gazu i prądu, więc przygotowanie posiłku jest praktycznie niemożliwe. Żeby sprzątać, pracować i ogarniać, trzeba mieć siłę. A żeby mieć siłę, trzeba coś zjeść.
mówi nam manager Bistro Spichlerz, Beatryca Różalska
Ludzie z Fundacji Wolne Miejsce, którzy pomagają na miejscu, muszą być psychicznie silni, bo ilość emocji, która się przetacza przez to miejsce, jest niewyobrażalna. Można to porównać do pierwszej fali uchodźców przy wybuchu wojny na Ukrainie. Teraz sytuacja dotyczy nas, Polaków. I musimy pomóc tu na miejscu. Kiedy to mówię to mocno się wzruszam.
dodaje
Obieramy kartofle, marchewkę, cebulę i inne produkty, bo osób do wykarmienia jest bardzo dużo. Pojechać tam nie możemy przez niepełnosprawność, ale chociaż tak możemy pomóc. Ręce do pracy mam zdrowe. To, że nie mam nóg, nie oznacza, że nie mogę pomagać.
przekonuje jedna z wolontariuszek Anna Maria Klimek
W Społecznym Ministerstwie ds. Samotności w Katowicach prowadzona jest też zbiórka. Na ten moment najbardziej potrzebne są jednorazowe miski na zupę i łyżki.
Zbiórka darów dla powodzian w Katowicach
Przypomnijmy, że już w niedzielę, 15 września, w Katowicach rozpoczęła się zbiórka artykułów dla powodzian z południowo-zachodniej Polski. Wśród najpotrzebniejszych rzeczy są m.in. butelkowana woda, ręczniki, koce i karma dla zwierząt.
W punktach zorganizowanych przez Urząd Miasta Katowice zbierane są następujące produkty:
- woda mineralna butelkowana, napoje
- żywność długoterminowa
- środki czystości
- środki higieny osobistej.
Artykuły można dostarczać do dwóch punktów w Katowicach:
- ul. Pocztowa 5, od 7:30 do 20:00.
- ul. Świdnicka 35a, od 7:30 do 20:00 (Terenowy Punkt Pomocy Społecznej nr 7).
Ponadto rzeczy można przynosić do trzech punktów w katowickich domach kultury:
- Miejski Dom Kultury „Koszutka”, filia Dąb (Katowice, ul. Krzyżowa 1)
- Miejski Dom Kultury „Bogucice-Zawodzie”, filia Zawodzie (Katowice, ul. Marcinkowskiego 13a)
- Miejski Dom Kultury „Szopienice – Giszowiec” (Katowice, Plac pod Lipami 1)
Wszystkie wymienione punkty działać będą do piątku, 20 września, w godzinach od 7:30 do 20:00.
Przypominamy, że nie jest prowadzona zbiórka odzieży. Z uwagi na obowiązujące przepisy miasto nie włącza się w zbiórkę pieniędzy, udziela wyłącznie pomocy rzeczowej.