Nie żyje operator żurawia w Pierwszej Dzielnicy w Katowicach
Nie żyje operator żurawia pracujący na budowie Pierwszej Dzielnicy w Katowicach. Policja przekazuje, że był to zgon naturalny spowodowany stanem zdrowia. Teraz strażacy muszą ściągnąć ciało mężczyzny. Na miejscu trwa akcja.
Katowice: Na budowie zmarł operator żurawia
Poranna informacja, z godziny 6:49, z raportu Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach mówiła o nieprzytomnym mężczyźnie na żurawiu budowlanym przy ul. Dobrowolskiego. Niestety okazało się, że mężczyzna nie żyje i jest w kabinie żurawie na wysokości ok. 36 m w Pierwszej Dzielnicy.
To zgon naturalny w miejscu pracy operatora żurawia. Teraz strażacy za pomocą specjalistycznego sprzętu będą ściągać ciało na dół. Z tego powodu oczywiście na miejscu musi być nadzór budowlany i Państwowa Inspekcja Pracy. informuje oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, podkom. Agnieszka Żyłka
Na miejscu są zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie. Czynności są w trakcie.
W pierwszej chwili zgłoszenia, na miejsce zostało zadysponowanych 7 zastępów PSP, w tym oficer operacyjny miasta Katowice. Obecnie na miejscu działają z ramienia Państwowej Straży Pożarnej 2 zastępy. To jest zastęp, który był pierwszy przy zdarzeniu i zastęp specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego z Radzionkowa. Konieczne było użycie technik alpinistycznych do podjęcia tej osoby, którą znaleziono na podeście żurawia. mówi oficer prasowy Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, kpt. Rafał Gruszka