Pielęgniarki i położne manifestowały w Katowicach. Następny krok - Warszawa! [Galeria zdjęć]
"Dość degradacji, dość dyskryminacji!". Pod takim hasłem, 17 kwietnia, przed gmachem Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach odbył się protest pielęgniarek i położnych. Manifestacja odbyła się przeciwko degradacji ze stanowisk i nieuznawaniu ich kwalifikacji, ponieważ z tego względu stracą zagwarantowane przez ubiegłoroczną ustawę podwyżki. Zbierano także podpisy pod nową ustawą o wynagrodzeniach.
Kolejna manifestacja
17 kwietnia 2023 r. Region Śląski Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych zorganizował protest pielęgniarek i położnych w Katowicach. Wcześniejsze protesty odbyły się w Tarnowie i Krakowie. Przedstawicielki służby zdrowia z województwa śląskiego w proteście wsparły także pielęgniarki i położne z województwa opolskiego, małopolskiego czy kujawsko-pomorskiego. Powodem do wyrażenia swojego sprzeciwu, jak twierdzą uczestniczki protestu, były m.in. różnice w wynagrodzeniach wynikające tylko z wykształcenia oraz niewypłacanie należnej podwyżki przez dyrektorów szpitali.
Jesteśmy dzisiaj tutaj dlatego, że nie zgodziliśmy się nigdy wcześniej na takie rozwiązanie i takie zapisy, które zaproponowało ministerstwo wraz z pracodawcami. Będziemy podkreślać to na każdym kroku. Nie zgodziliśmy się, nie zgadzamy i nie zgodzimy.
mówi wiceprzewodnicząca Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Zofia Czyż
Problemy służby zdrowia
Jak mówią pielęgniarki, są w trudnej sytuacji już ponad pół roku. Mimo prób podjęcia dialogu, nie przynosi to żadnych skutków. Część pracodawców w województwie śląskim nie realizuje nowelizacji ustawy dotyczącej minimalnych wynagrodzeń w służbie zdrowia. Podczas protestu zbierano także podpisy pod ustawą dotyczącą wynagrodzeń, przygotowaną przez Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych.
Postulaty pielęgniarek i położnych to m.in.:
- podniesienie współczynników pracy dla 5. i 6. grupy zawodowej,
- powiązanie wynagrodzenia pielęgniarek i położnych objętych ustawą z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami.
Sytuacja na Śląsku jest nieco odmienna. Mamy tutaj dużo szpitali, co 10 kilometrów, potrzebujemy pracowników służby zdrowia. Zapisów nowelizacji nie realizuje się m.in. w szpitalach wojewódzkich w Częstochowie i Sosnowcu. Koleżanki przenoszą się tam, gdzie im dobrze płacą.
dodaje przewodnicząca Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Iwona Borchulska
Sporna ustawa
Społeczność pielęgniarek zwraca szczególną uwagę na ustawę, według której wynagrodzenia są przyporządkowane ze względu na wykształcenie i kwalifikację. Z tego powodu pielęgniarki ze średnim wykształceniem zarabiają mniej niż wykwalifikowane specjalistki, mimo wielu lat doświadczenia. Jednakże - jak przekonują protestujące - dyrektorzy szpitali często nie zgadzają się na wymagane przez ustawę podwyżki dla pielęgniarek ze specjalizacją lub wręczają wypowiedzenia. Z tego względu już teraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapowiada kolejny protest. Odbędzie się on w maju w Warszawie.
Nadal będziemy walczyć i zrobimy wszystko, aby sytuacja pielęgniarek i położnych w Polsce uległa zmianie. Dość dyskryminacji!
podsumowuje Zofia Czyż