Pisanki wracają po pandemicznej przerwie. Akcja w Hospicjum Cordis w Katowicach
Najpierw gorąca kąpiel, potem woskowanie, a na samym końcu farbowanie. I tak od prawie 20 lat. Po pandemicznej przerwie w Hospicjum Cordis w Katowicach powraca akcja "Pisanki". W tym roku w akcję, poza wolontariuszami, angażują się obywatele Ukrainy.
W cały zabieg zaangażowanych jest wiele osób. Podopieczni, wolontariusze, pracownicy i uczniowie szkół. Nieważne, czy mają talent czy nie. I tak potem wychodzą z tego małe arcydzieła. Każde z nich w przedświątecznym czasie znajduje swojego właściciela.
Po przerwie związanej z pandemią koronawirusa Hospicjum Cordis w Katowicach powróciło z akcją „Pisanka”. A tych jak zwykle jest co nie miara. W ubiegłych latach produkcja była masowa, spod rąk dobrych ludzi wychodziło kilkanaście tysięcy kolorowych jajek. Różnobarwne pisanki można było potem spotkać przed wieloma kościołami w kilku śląskich miastach.
Tak będzie i tym razem w Niedzielę Palmową i Wielką Sobotę pojawimy się w Katowicach, Mysłowicach, Świętochłowicach, Chełmie Śląskim i Będzinie. Środki zebrane podczas kwestowania zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby podopiecznych Hospicjum Cordis.
mówi portalowi WKatowicach.eu Magda Sincewicz z Hospicjum Cordis
A te w ostatnim czasie znacznie wzrosły. Pandemia koronawirusa zwiększyła wydatki, zmniejszając jednocześnie możliwość pozyskiwania dodatkowych środków.
Obecnie też pod naszym dachem schronienie znajduje wiele osób z Ukrainy. Do tej pory udało nam się otoczyć opieką prawie 200 potrzebujących. Wiemy, że te święta będą inne niż zwykle. Dołożymy jednak wszelkich starań, by były przepełnione miłością.
dodaje Magda Sincewicz