Wczoraj po południu policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy wojewódzkiej mieli pilotować autokar z kadrą piłkarską na Stadion Śląski. Chwilę wcześniej, około godziny 17:00, na ulicy Dworcowej podszedł do nich mężczyzna i poinformował, że widział, jak ktoś zarysował zaparkowane przed hotelem porsche. Mężczyzna opisał sprawcę i wskazał, w którym kierunku uciekł. Mundurowi natychmiast zareagowali i zatrzymali wandala. Okazał się nim 56-letni mężczyzna, znany katowickim policjantom z kradzieży sklepowych i innych wykroczeń.

W związku z tym, że mężczyzna nie chciał podać swoich danych oraz nie ma stałego miejsca zamieszkania, został zatrzymany. Policjanci dotarli również do właściciela samochodu, który wycenił straty na około 4 tys. złotych. Zatrzymany, po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, odpowie za zniszczenie mienia. Może mu za to grozić kara do 5 lat więzienia.

Porsche przed hotelem Monopol. Sprawą zajmie się straż miejska

Chwilę po opublikowaniu informacji przez policję w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, że samochód był zaparkowany w złym miejscu, co oczywiście nie usprawiedliwia faktu jego zdewastowania.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z katowicką strażą miejską. 

Rzeczywiście, dziś otrzymaliśmy zgłoszenie, że samochód stoi na ulicy Dworcowej, gdzie postawiony jest znak B-1. Właściciel samochodu będzie się teraz tłumaczył strażnikom. 

mówi portalowi WKatowicach.eu Jacek Pytel ze Straży Miejskiej w Katowicach

Znak B-1, który stoi na ulicy Dworcowej nie dotyczy:

• pogotowia ratunkowego,
• straży pożarnej,
• policji,
• straży miejskiej,
• służb miejskich,
• zaopatrzenia (06:00-10:00),
• hulajnóg elektrycznych,
• urządzeń transportu osobistego,
• usługi odwozu/przywozu do Hotelu Monopol jednorazowo do 2 pojazdów na czas do 5 minut.

Za niestosowanie się do znaku się do znaku "B-1" można otrzymać mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł i 5 punktów karnych.