Pożar w budynku na Misjonarzy Oblatów. Ewakuowano 15 osób, bo zapaliła się hulajnoga elektryczna
W poniedziałek, 12 grudnia, w budynku przy ul. Misjonarzy Oblatów w Katowicach doszło do pożaru piwnicy. 15 lokatorów ewakuował policjant, który przebywał w pobliżu w czasie wolnym od służby. To on wezwał na miejsce straż pożarną. Co było przyczyną pożaru?
Pożar piwnicy w budynku na Misjonarzy Oblatów w Katowicach
Policjant, który służy w Oddziale Prewencji Policji w Katowicach, na co dzień nie tylko współpracuje z katowickimi policjantami, ale czynnie bierze udział w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom Katowic podczas swoich służb. Tym razem udowodnił, że mieszkańcy miasta mogą liczyć na jego pomoc również w czasie wolnym. Kilka minut przed 9.00 na ulicy Misjonarzy Oblatów w Katowicach policjant, który w tym dniu miał wolne, zauważył kłęby czarnego dymu wydobywające się z klatki schodowej budynku. Kiedy do niego wszedł, zorientował się, że doszło do pożaru w piwnicy. Natychmiast powiadomił straż pożarną i policjantów, a sam przystąpił do ewakuacji 15 lokatorów domu. Wskazał strażakom awaryjne wyłączniki prądu, a także zawory do instalacji gazowej.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru piwnicy mogło dojść z powodu zwarcia przewodów w akumulatorze hulajnogi elektrycznej. Dokładne przyczyny i okoliczności powstania pożaru ustalają teraz śledczy.
Kolejny bohaterski policjant z Katowic
Drugi superbohater bez peleryny ruszył z pomocą w Tychach. To właśnie tam, dzięki szybkiej reakcji policjanta z Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach, nie doszło do pożaru bloku mieszkalnego. Stróż prawa w swoim wolnym czasie wyważył drzwi do mieszkania, w którym w wyniku zwarcia w czajniku elektrycznym pojawił się ogień i ugasił go, zanim płomienie zajęły kuchnię.
Komendant Miejski PSP w Tychach podziękował policjantowi za ugaszenie pożaru.