Prokuratura zna przyczyny pożaru przy ul. Rzepakowej w Katowicach. Wykluczone jest podpalenie
Wielka chmura ciemnego dymu pojawiła się w południowych dzielnicach Katowic. W magazynie z hulajnogami elektrycznymi przy ulicy Rzepakowej wybuchł 8 kwietnia ogromny pożar. Sprzęt był magazynowany w budynku Farmacolu. Na miejscu zadysponowano 22 zastępy straży pożarnej, w tym pluton gaśniczy z Komendy PSP w Tychach. Obecnie postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejononowa Katowice Południe w Katowicach.
Pożar hali Farmacolu w Katowicach
Aktualizacja, 19 kwietnia, 10:20
Prokuratura poznała przyczyny i okoliczności pożaru hali przy ulicy Rzepakowej w Katowicach. Ze względu jednak na początkowy etap prowadzonego postępowania, prokuratura nie podaje ich do opinii publicznej.
Wstępne ustalenia wykluczają podpalenie. Sprawdziliśmy również, czy doszło do skażenia środowiska. Wstępne ustalenia nie wskazują na to, ale oczekujemy na wyniki badań z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. przekazuje prokurator rejonowy Sławomir Barnaś z Prokuratury Rejonowej Katowice Południe w Katowicach
Nikomu nie zostały obecnie postawione zarzuty. Trwają intensywne czynności procesowe w tej sprawie.
Aktualizacja, 9 kwietnia, 12:00
Głos w sprawie pożaru zabrała również Grupa Kapitałowa Farmacol. Poniżej oświadczenie jej zarządu:
"W poniedziałek, 08.04.2024, około godziny 18:00 odnotowano zagrożenie ogniem na terenie hal magazynowych przy ulicy Rzepakowej w Katowicach. Niezwłocznie powiadomiono służby. Straż Pożarna rozpoczęły skuteczną akcję gaśniczą. Ze względu na znaczne zadymienie czynności zakończyły się późną nocą z poniedziałku na wtorek. Nikt nie ucierpiał. Straty w mieniu są przedmiotem analiz ekspertów.
Budynki, w których wybuchł pożar, należą do Grupy Kapitałowej Farmacol. Pożar nie dotyczył aktualnie używanej infrastruktury technicznej firmy. Od lat firma ma nową siedzibę i działalność operacyjną prowadzi z kompleksu magazynowo-biurowego zlokalizowanego w kwartale pomiędzy ulicami Szopienicką, Surowcową i Farmaceutyczną (oddaloną o kilka km od miejsca pożaru). Ciągłość dostaw leków do szpitali i aptek jest realizowana w 100%, zdrowie i opieka farmakologiczna pacjentów
są zatem zabezpieczone.
Obiekty przy ulicy Rzepakowej dzierżawiono jednemu z operatorów hulajnóg elektrycznych na wynajem dostępnych między innymi na terenie Katowic i miast ościennych. Zarząd oraz pracownicy Grupy Kapitałowej Farmacol są wdzięczni służbom, w tym przede wszystkim Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, za sprawną koordynację akcji, oraz wszystkim jednostkom biorącym udział w akcji gaśniczej za zabezpieczenie zdrowia i życia wszystkich osób, na które pożar mógł mieć
wpływ oraz ochronę mienia na tyle, na ile było to możliwe w tak trudnych warunkach.
Poświęcenie, profesjonalizm i odważna praca Strażaków i Policjantów zostaną w naszej pamięci na zawsze".
Nieoficjalnie mówi się, że straty mogą opiewać na kwotę blisko 30 milionów złotych.
Tak 9 kwietnia (wtorek) wygląda teren, na którym doszło do pożaru:
Aktualizacja, 9 kwietnia, 10:00
Wczoraj podawaliśmy, że po dojeździe na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów straży pożarnej, kierujący działaniem ratowniczym, przekazał informację o pożarze części hali magazynowej na powierzchni ok. 5000 m2.
W trakcie rozpoznania ustalono, że w przestrzeni objętej pożarem magazynowane były hulajnogi elektryczne oraz baterie służące do ich zasilania. W działaniach gaśniczych brały udział łącznie 22 zastępy – zarówno z Państwowej jak i Ochotniczej Straży Pożarnej. przekazuje oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Katowicach, kpt. Rafał Gruszka
Pożar został opanowany o godz. 21:25, wtedy też kierujący działaniem ratowniczym przekazał do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego w Katowicach informację o tzw. lokalizacji pożaru. Działania trwały do godziny 00:26.
Na miejscu zdarzenia obecni byli m.in.:
- śląski komendant wojewódzki PSP - st. bryg. Wojciech Kruczek,
- komendant miejski PSP w Katowicach – st. bryg. Arkadiusz Korzeniewski,
- zastępca komendanta miejskiego PSP w Katowicach – bryg. Przemysław Małoszewski.
Akcja strażaków jest zakończona, teraz na miejscu szkody oszacuje powiatowy inspektor budowlany, powołany zostanie też biegły z zakresu pożarnictwo. Śledztwo w tej sprawie prowadzone będzie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe.
Aktualizacja, 8 kwietnia, 22:10
Pierwsze zastępy straży pożarnej są już odsyłane do bazy. Trwa dogaszanie pożaru, do którego doszło w hali przy ul. Rzepakowej w Katowicach. Jak powiedział nam kpt. Rafał Gruszka, ogień się już nie rozprzestrzenia, ale działania na miejscu mogą potrwać nawet do samego rana.
Aktualizacja, 8 kwietnia, 20:00
Jak udało się nam ustalić, ogniem objęta jest hala magazynowa o powierzchni blisko 5000 m² oraz przyległy do niej budynek biurowy.
To właśnie w środku hali składowane są hulajnogi elektryczne. Na miejscu z żywiołem walczą 22 zastępy straży pożarnej.
mówi nam rzecznika Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Katowicach, bryg. Aneta Gołębiowska
Dym widoczny jest z kilkudziesięciu kilometrów. Strażacy zalecają, by pozamykać okna. Na miejsce udają się kolejne zastępy straży pożarnej, w tym OSP Kostuchna oraz OSP Podlesie.
Policja obecnie zabezpiecza drogi dojazdowe, by strażacy mogli działać. Nie wiadomo, ile może potrwać akcja gaśnicza. Po tym czasie przeprowadzone zostaną oględziny.
informuje oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, kom. Agnieszka Żyłka
Wszczęte zostanie też śledztwo, którym kierować będzie w Prokuraturze Rejonowej Katowice-Południe. Powołany zostanie też biegły z zakresu pożarnictwa.
Wcześniej pisaliśmy:
Pożar magazynu z hulajnogami elektrycznymi
W Katowicach w poniedziałek, 8 kwietnia, o godzinie 18:10 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze magazynu z hulajnogami elektrycznymi. Do zdarzenia doszło przy ulicy Rzepakowej. To hala spółki Farmacol, która wynajmuje ją pod magazyn dla hulajnóg.
Mamy do czynienia z pożarem hali magazynowej należącej do Farmacolu, który podnajmuje część hali na potrzeby innej firmy, która magazynuje tutaj hulajnogi elektryczne. Część magazynu została objęta pożarem, to ok. 2000 m kw. powierzchni. przekazuje oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Katowicach, kpt. Rafał Gruszka
Nie ma zagrożenia życia na wprost. Komendant jedzie na miejsce. 2000 metrów kw. hali jest w ogniu. informuje komendant miejski PSP w Katowicach, st. bryg. Arkadiusz Korzeniewski