Przygody koziołka Kubusia z Katowic. Znacie go?
O tym kawalerze mówią wszyscy, każdy też martwi się o jego los. Mowa o koziołku sarny Kubusiu, który od 2022 roku zamieszkuje teren przy Załęskim Dworze, gdzie obecnie na Załężu w Katowicach mieści się przychodnia Avimed.
Koziołek Kubuś w Katowicach
Po ostatniej akcji z kaczą rodziną na rynku w Katowicach nasi Czytelnicy zaczęli pytać nas o los koziołka Kubusia. Kacza rodzina uwiła sobie gniazdo na zielonym dachu lokalu na rynku. Nie było to bezpieczne miejsce dla ptaków, więc strażacy złapali je, by można je było przewieźć do Leśnego Pogotowia w Mikołowie. Więcej o akcji przeczytacie - TUTAJ. A co się dzieje z koziołkiem Kubusiem? Sprawdzamy!
Interpelację w tej sprawie złożył w 2022 roku radny Krzysztof Kraus. Dotyczyła ona odłowienia koziołka sarny z terenu Katowic.
Od ponad miesiąca na terenie Załęża (przy szpitalu) błąka się sarna. Jakkolwiek by na to nie patrzeć, niemal centrum miasta nie jest dla dzikiego zwierzęcia terenem ani naturalnym, ani bezpiecznym. O sprawie pisały już media, interweniowali Mieszkańcy dzielnicy. Uprzejmie proszę o zaangażowanie stosownych służb lub instytucji, odłowienie sarny
i przetransportowanie jej w bezpieczne dla niej miejsce.
W związku z powyższym uprzejmie proszę o podjęcie interwencji i poinformowanie mnie o podjętych w powyższej sprawie działaniach.pisał radny Kraus
Poniżej znajduje się odpowiedź miasta w tej sprawie.
Szanowny Panie Radny,
w odpowiedzi na interpelację z 25.11.br. uprzejmie informuję, iż sprawa koziołka (młodego samca sarny) jest znana służbom miejskim z interwencji zarówno mieszkańców, jak i właściciela terenu, na którym przebywa koziołek. Koziołek znalazł się na tym terenie już na początku września br.
Po konsultacjach z pogotowiem weterynaryjnym, Nadleśnictwem Katowice oraz przedstawicielami kół łowieckich ustalono, iż najwłaściwszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji jest pozostawienie koziołka na zamieszkiwanym przez niego terenie, tym bardziej że z posiadanych informacji wynika, że obecność zwierzęcia nie przeszkadza w funkcjonowaniu placówki szpitalnej AVIMED. Placówka AVIMED otoczona jest terenami zielonymi, które w niewielkiej części są uporządkowane i funkcjonują jako park przyszpitalny. Pozostała część terenów zielonych na obszarze ok. 2 hektarów jest nieuporządkowana tworząc teren quasi-leśny, sprzyjający bytowaniu zwierząt leśnych, a ogrodzenie terenu zapobiega przed jego ewentualnym przypadkowym wtargnięciem na sąsiadujące, ruchliwe ulice. Teren parku jest wystarczająco duży do całorocznego, samodzielnego wyżywienia nie tylko jednego koziołka, ale nawet kilku sztuk saren. Nie ma potrzeby dokarmiania go w zimie, gdyż w przypadku pokrywy śnieżnej sarna jest w stanie odkopać roślinność, a wodę pozyskuje bądź to z rosy w okresie od wiosny do jesieni, bądź też ze śniegu w okresie zimowym.
Alternatywnym scenariuszem jest uśpienie koziołka i przewiezienie go na inny - np. leśny teren. Jednak w opinii ekspertów zastosowanie środków usypiających może nieść z sobą ryzyko śmierci zwierzęcia, bądź może doprowadzić (poprzez przypływ adrenaliny związany z wystrzałem) do irracjonalnego zachowania zwierzęcia - a przez to spowoduje niebezpieczeństwo nie tylko dla samej sarny (możliwość zawału serca np. wskutek panicznego biegu lub samego ukłucia igłą strzykawki, uderzenie w płot lub inne przeszkody, zawiśnięcie na płocie spowodowane faktem, iż sarny widząc monochromatycznie, nie zauważają widocznych dla ludzi przeszkód, i skutkujące zranieniem, złamaniem kończyn i koniecznością dobicia zwierzęcia), lecz również dla jej otoczenia (np. przeskoczenia przez ogrodzenie i spowodowanie wypadku drogowego). Podobny skutek może spowodować próba łapania zwierzęcia w tzw. „sieć barierową”.
W związku z powyższym, kierując się opinią ekspertów, uważamy, że najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie koziołka na „zajętym” przez niego terenie, z jednoczesnym otwieraniem bramy w porze nocnej. Może wtedy dojść do opuszczenia terenu przez koziołka - podobnie jak to miało miejsce w przypadku jego wejścia na teren parku. Nastąpi to jednakże jedynie w przypadku, gdy zwierzę nie będzie się dobrze czuło w obecnym otoczeniu - wówczas spróbuje odejść w godzinach nocnych, najbardziej dogodnych dla niej, kiedy w otoczeniu parku będzie spokojnie, a ruch pojazdów znacząco mniejszy. Ponadto informuję, że w wielu publicznych parkach (Katowicki Park Leśny, Park Kościuszki, Park Zadole) oraz na wielu nieużytkach znajdujących się niejednokrotnie niemalże w środku terenów gęsto zabudowanych i zamieszkałych przebywają na stałe zwierzęta leśne, w tym również sarny. Również w
bezpośrednim sąsiedztwie centrum miasta w kwadracie ulic: Gliwickiej, Grundmanna, Chorzowskiej i Żelaznej na nieogrodzonych nieużytkach od ponad 2 lat żyje sarna - oznacza to, że czuje się tam ona bezpiecznie, a obszar, który zajmuje, zapewnia jej wystarczającą ilość pożywienia, wody i brak wrogów naturalnych. Podobna sytuacja ma miejsce również w zagajnikach za kościołem na Osiedlu Tysiąclecia, za stawem Maroko i również w innych dzielnicach naszego miasta (np. dawne ogrodnictwo przy ul. Hierowskiego przy dużym Osiedlu Bażantowo). Zwierzęta te po pewnym czasie same opuszczają te tereny, a za jakiś czas przychodzą nowe. Dziękuję Panu Radnemu za zainteresowanie się tą sprawą i będę zobowiązany za rozpowszechnienie tej informacji wśród mieszkańców, którzy są zaniepokojeni sprawą.
Z poważaniem
Maciej Stachura
Sekretarz miasta
Co dalej z koziołkiem Kubusiem?
Nad koziołkiem czuwają m.in. pracownice pobliskiego przedszkola, które za każdym razem pomagają wrócić mu na bezpieczny, zagrodzony teren. W ubiegłym roku podjęto też próbę odłowienia koziołka i umieszczenia go w Pogotowiu Leśnym Jacka Wąsińskiego, ale akcja nie zakończyła się sukcesem.
Eksperci przypominają, że samiec sarny może w wielu sytuacjach zachować się w zupełnie w inny sposób niż ten, którego się spodziewamy. Warto zachować czujność i ostrożność, zarówno dla swojego bezpieczeństwa, jak i bezpieczeństwa zwierzęcia.
Widzieliście koziołka Kubusia, albo może macie nagranie z jego udziałem? Wyślijcie je do nas! Adres redakcji: WYŚLIJ WIADOMOŚĆ Zachęcamy do podzielenia się informacjami o dzikich zwierzętach w naszym mieście.