W PGG byli gotowi do strajku. Udało się jednak dojść do porozumienia
Udało się podpisać porozumienie w sprawie wypłat za pracę górników pracujących w kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej. Sytuacja była napięta, a niemal 99 procent górników, którzy wzięli udział w referendum strajkowym, opowiedzieli się za przeprowadzeniem strajku. Zaległe pieniądze zostaną wypłacone górnikom w marcu.
Porozumienie z PPG podpisane
Spór zbiorowy na tle płacowym w Polskiej Grupie Górniczej trwał od 14 grudnia 2021 roku. Związkowcy domagali się wypłaty rekompensaty za przepracowane od września do grudnia weekendy dla górników z PGG, za które pracownicy nie mieli płacone. Innym postulatem było podwyższenie średniego wynagrodzenia w PGG o 371 zł brutto.
W końcu górnikom udało się osiągnąć cel. Zgodnie z porozumiem pracownikom zostanie wypłacone dodatkowe wynagrodzenie. Jego łączny fundusz wyniesie 56 tys. 856 zł. Pieniądze mają trafić do górników 1 marca 2022 roku. Ponadto przyjęto, że przeciętne średnie wynagrodzenie za 2021 rok to 8 tys. 200 zł. To ta kwota będzie podstawą obliczania wzrostu wynagrodzeń w 2022 roku.
W PPG mogło dojść do strajku
Zanim doszło do porozumienia w kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej przeprowadzono referendum strajkowe. Prawie 99 proc. górników biorących udział w głosowaniu opowiedziało się za strajkiem. Przeciw było zaledwie 1,3 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła blisko 58 proc. Referendum rozpoczęło się 12 stycznia. Górnicy odpowiadali na pytanie: Czy jesteś za podjęciem strajku w Polskiej Grupie Górniczej S.A. w celu zrealizowania żądań wynikających ze sporu zbiorowego z dnia 14 grudnia 2021 r.?
Spodziewaliśmy się takiego wyniku referendum. Od długiego już czasu walczymy o wypłatę wynagrodzeń za pracę w weekendy oraz o wyższe płace w firmie. mówił wiceprzewodniczący Solidarności w PGG, Artur Braszkiewicz
Z kolei od 21 grudnia w spółce ogłoszono pogotowie strajkowe. Od 21 do 23 grudnia oraz od 4 do 6 stycznia w kopalniach spółki prowadzone były akcje protestacyjne polegające na blokadzie wysyłki węgla. Jak podkreślali związkowcy, blokady dotyczyły wyłącznie surowca transportowanego do elektrowni. Sprzedaż węgla dla odbiorców indywidualnych odbywała się normalnie. Sztab planował kolejną blokadę na 17 stycznia.